Jerzyki zaczęły odlatywać na południe
To przykra wiadomość, choć nie powinna być żadnym zaskoczeniem: nasze ptaki zaczęły odloty na południe. W tej chwili znikają jerzyki. Ptak nazywany jaskółką....
Kilka dni temu wróciły jerzyki. Łatwiej je usłyszeć niż zobaczyć
To te gardłowe, przeciągłe świergoty, które słychać z błękitnego nieba. Zwykle ludzie mylą jerzyki z jaskółkami. Ot, lata wysoko po niebie, więc to musi być...
Skawina. Jerzyki na pomoc w walce z plagą komarów [ZDJĘCIA]
Skawinianie z utęsknieniem czekają, aby ptaki zamieszkały w budkach umieszczonych na ścianie hali widowiskowo-sportowej.
Stado jerzyków
Kiedy na tle deszczowych chmur wypatrzyłem ruchome punkty, uznałem je za zaburzenia w polu widzenia. Złudzenie optyczne, lub jak to mówią, „muszki” na oku.
PLUS
Marcin Kędryna: Rosyjska pałka
W zeszłym tygodniu miałem urodziny. W maju. Jak co roku, od kiedy pamiętam. Miałem je spędzać na wsi. Sącząc piwo, zastanawiać się nad upływem czasu.
Tulipanowe drzewo. Felieton Grzegorza Tabasza
Pierwszego tulipanowca w porze kwitnienia spotkałem na krakowskich Plantach dawno, dawno temu. Od razu mnie zachwycił i chciałem go mieć.
Berberys zwyczajny, czyli kopalnia leczniczych właściwości
Ciernistą gałązkę z soczystymi listeczkami miałem tuż przed oczyma. W zakamarkach pamięci miałem nazwę… i dopiero gdy zobaczyłem pomarańczowe wykwity na...
Pijawki lekarskie wracają do łask. Felieton Grzegorza Tabasza
Uraz był niewielki, ale siniak na nodze duży i kolorowy. Sięgnąłem po niestandardowe metody likwidacji czyli pijawki. Akurat miałem pod ręka jedną sztukę z...
Ślimaki winniczki. Dla jednych to wykwintne danie, dla innych okazja do zarobku
Ludzie zbierają grzyby, jagody i owoce. Ponoć grzybobranie jest naszym sportem narodowym. Za to niewielu wie, że w maju można zbierać ślimaki winniczki....
Felieton Grzegorza Tabasza. Kapturka dzienna
Mam w ogrodzie nowego lokatora. To kapturka. Mały, szary ptaszek z czarną czapeczką na głowie. Śpiewa przez cały dzień. Od wschodu do zachodu słońca. Z krótkimi...
PLUS
Ryszard Terlecki: Wiosenna gorączka
Maj to ostatni miesiąc trwającej od zeszłego lata kampanii wyborczej. Niemal natychmiast po październikowych wyborach parlamentarnych rozpoczęła się kampania...
Felieton Grzegorza Tabasza. Komarnica zwana komarzycą
To nie jest nic specjalnie odkrywczego, ale właśnie zaczął się sezon na komary. Krwiopijcy atakują ale wielu popełnia pomyłkę biorąc za napastników Bogu ducha...
Felieton Grzegorza Tabasza. Jeż własny
Mam w ogrodzie jeża. Jeża ssaka, nie jerzyka ptaka. Ten pierwszy łazi po ziemi, ten drugi jest znakomitym lotnikiem. Mniejsza z tym. Mój jeż mieszka pod...
Felieton Grzegorza Tabasza. Słowik
Lubię słuchać wieczornego śpiewu słowików. Pierwszorzędny głos, długie koncerty, żadnej monotonii. I w żaden sposób nie można się zanudzić. Na dodatek to ptak...
Felieton Grzegorza Tabasza. Konwalia majowa
Bukiecik konwalii majowych w wazonie wypełni zapachem całe mieszkanie. Nawet jedna kwitnąca roślina w ogrodzie zwraca na siebie uwagę mocnym aromatem. Teraz...
Kumak górski już koncertuje. Felieton Grzegorza Tabasza
Nawet zimnokrwiste płazy uległy cieplej pogodzie. W wygrzanej do słońca kałuży wypatrzyłem i usłyszałem kumaki górskie. Kumak górski jest niepozornym, skromnie...
Felieton Grzegorza Tabasza. Paź królowej
Przynajmniej raz prognozy pogody okazały się być prawdziwe. Słońce i ciepło przyszło w zapowiadanym czasie i natężeniu. Wraz z ciepłem zaczęły latać pazie...
Felieton Grzegorza Tabasza. Skrzypiąca poskrzypka
Pierwszy pogodny dzień od dłuższego czasu i pierwsze zaskoczenie. Czyli skrzypiące odgłosy z rabatą, na której mam kolekcję lilii. Wielkokwiatowe, białe...
Podbiał niezwyczajny. Felieton Grzegorza Tabasza
Oficjalnie nosi nazwę podbiału pospolitego. Nie widzę w nim żadnej pospolitości jeno botanicznego twardziela o licznych i dobrych zastosowaniach. Podbiał to...
Wrotycz kleszczobójca. Felieton Grzegorza Tabasza
Na kleszcze najlepszy jest stary, doskonale znany naszym przodkom wrotycz. Roztarte w palcach liście, jak i kwiaty (te pokażą się dopiero w lecie) roztaczają...
Krwiopijcy nadchodzą. Felieton Grzegorza Tabasza
W przerwie pomiędzy kolejnymi ulewami i śnieżycami zajrzałem nad znajome starorzecze Dunajca. Przypomina nieco spory staw w ostatnim stadium życia. Zamulona,...
Felieton Grzegorza Tabasza. Kwiecień plecień...
Było tak pięknie: szorty, podkoszulki i klapki. Nucony przebój o lecie, które jest wszędzie. I co? Ano zima postanowiła wyrównać średnią temperaturę kwietnia do...