Korekty obejmą również powiaty proszowicki i miechowski. Zgodnie z planem zaakceptowanym przez Ministerstwo Zdrowia karetka, która do tej pory stacjonuje całodobowo w Koszycach, miałaby zostać przeniesiona do Proszowic. Tutaj dyżurowałaby jako karetka dzienna w godzinach 7–19.
Dyrektor proszowickiego szpitala Janina Dobaj twierdzi, że rozumie motywy jakimi kierował się wojewoda małopolski wprowadzając tę zmianę i zgadza się z nimi. _– Karetka w Koszycach była po prostu bardzo mało wykorzystana. W porównania z tymi stacjonującymi w Proszowicach robiła trzy razy mniej kursów. Wojewoda to przeanalizował i podjął taką decyzję. Moim zdaniem słuszną _– przekonuje.
Z takim stanowiskiem zupełnie nie zgadza się wójt Koszyc Stanisław Rybak. Jego zdaniem decyzja może mieć fatalne skutki. – Znam nazwiska kilku osób, które żyją tylko dzięki temu, że karetka była na miejscu i otrzymali w porę potrzebną pomoc. Dlatego wysłaliśmy w tej sprawie protest do wojewody, ale nie dostaliśmy nawet odpowiedzi. A o tym, że toczyły się w tej sprawie jakieś konsultacje dowiedziałem się z __prasy – przekonuje.
Ze statystyk wynika, że od maja 2012 karetka koszycka wyjeżdżała 952 razy, natomiast z Proszowic odnotowano w tym samym czasie 2638 wyjazdów, a ze Słomnik 1676. Przypomnijmy jednak, że umieszczenie karetki pogotowia w Koszycach miało skrócić czas dojazdu do położonych na krańcach powiatu miejscowości takich jak Przemyków, Piotrowice, czy Filipowice. Od Proszowic dzieli je odległość około 25–30 kilometrów. – Tak było, ale proszę sobie przypomnieć, jak wyglądała wtedy droga z Proszowic do Koszyc. Po dziurach w ogóle nie dało się przejechać. Teraz sytuacja się zmieniła – przypomina Janina Dobaj.
Z kolei wójt Rybak uważa, że liczba wyjazdów nie może mieć decydującego znaczenia w sytuacji, gdy chodzi o ludzkie życie. – Wiem, że grupa naszych mieszkańców zbiera podpisy pod protestem w tej spawie, ale wątpię, czy to coś pomoże – mówi.
Z odwrotnym zjawiskiem mamy do czynienia w powiecie miechowskim, gdzie od 1 kwietnia jedna karetka zostanie ulokowana w Książu Wielkim i będzie tam stacjonować w godz. 7–19. – To moim zdaniem bardzo dobre rozwiązanie. Od dłuższego czasu wspólnie ze starostą miechowskim zabiegaliśmy o taką zmianę i to się udało wprowadzić. Jestem przekonany, że ulokowanie karetki w Książu Wielkim w wielu wypadkach znacząco skróci czas dojazdu do osób wymagających pomocy – mówi dyrektor Szpitala Św. Anny w Miechowie Mirosław Dróżdż.
Z wprowadzonej zmiany zadowolony jest również wójt Marek Szopa. Nie obawia się, że karetka będzie stała bezczynie. – Nasza gmina jest położona przy __drodze krajowej _– przypomina. Przed samorządem stoi jeszcze zadanie zapewnienia odpowiedniego miejsca postoju dla ambulansu. Naturalną lokalizacją jest Publiczny Zakład Opieki Zdrowootnej. _– Musimy jeszcze tylko przygotować odpowiednie pomieszczenie dla obsługi karetki – dodaje wójt.
Napisz:
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?