Wrotycz kleszczobójca. Felieton Grzegorza Tabasza
Na kleszcze najlepszy jest stary, doskonale znany naszym przodkom wrotycz. Roztarte w palcach liście, jak i kwiaty (te pokażą się dopiero w lecie) roztaczają...
Krwiopijcy nadchodzą. Felieton Grzegorza Tabasza
W przerwie pomiędzy kolejnymi ulewami i śnieżycami zajrzałem nad znajome starorzecze Dunajca. Przypomina nieco spory staw w ostatnim stadium życia. Zamulona,...
Felieton Grzegorza Tabasza. Kleszcze
Powiedzieć, że mamy wysyp kleszczy, to nic nie powiedzieć. Mój kot z krótkiego spaceru w zimne popołudnie przyniósł na sobie trzy sztuki. Śliczną samice...
Owady w menu. Felieton Grzegorza Tabasza
Kwestia zjadania owadów w celu ratowania planety urosła do politycznego problemu. Tym bardziej, iż pomysły miały powstać w gabinetach unijnych biurokratów.
Felieton Grzeogrza Tabasza. Nietoperze
Najlepszym wskaźnikiem prawdziwej wiosny są nietoperze. Jeśli owadożerne i nocne ssaki zaczynają latać, to znak że stan wiosenny jest już nieodwołany. Do tego...
Bociany już wysiadują jaja
Do bocianiego gniazda, które mam najbliżej para ptaków wróciła równe dziesięć dni temu. W gnieździe są już jaja. Wiadomość pewna, gdyż ptaki siedzą na gnieździe...
Felieton Grzegorza Tabasza. Kleszczyki
Takiego wysypu kleszczy nigdy wcześnej nie widziałem. Ze spaceru po lesie przyniosłem na sobie cztery wyrośnięte okazy. Kot z każdego,, nawet najkrótszego...
Zacznę od alpaki
Trzymanie alpak przy domu jest coraz częstsze. Nawet jest specjalna metoda lecznicza zwana alpakoterapią. Ponoć sympatyczne zwierzaki mają kojący wpływ na...
PLUS
Grzegorz Tabasz: Odrodzenie zająca
Podczas parkotów samce, nazywane gachami, zamieniają się w prawdziwych bojowników. Temperatura uczuć bywa tak wysoka, że na ziemię lecą kępki wyrwanego futra i...
Felieton Grzegorza Tabasza. Mniszek lekarski
Mniszek pospolity zwany też lekarskim. Lub mają czy mleczem. Dla jednych uporczywy chwast, dla innych wiosenna jarzyna. Dla owadów obfite źródło pokarmu. Zaś...
Felieton Grzegorza Tabasza. Oliwne drzewo
Dostałem w prezencie przywiezione z Izraela zasuszone liście oliwki z ogrodu Getsemani. Tego najsłynniejszego sadu na zboczach Góry Oliwnej. Do tego dołączony...
Felieton Grzegorza Tabasza. Perkozek wiosenny
Wiosna w pełni, choć urzędowo nastała ledwo dwa dni temu. Większość gatunków zimujących w ciepłych krajach już jest na miejscu. Jedynie przysięgli owadożercy...
Felieton Grzeogrza Tabasza. Fiołki wiosenne
To mój ulubiony kwiat wiosenny. I ogrodowy jednocześnie. Czyli fiołek wonny. Choć mierny wzrostem nadrabia fiołkowym kolorem i zapachem. Ten ostatni można...
Felieton Grzegorza Tabasza. Tulipan wczesny
Do listy wcześniaków, czy mówiąc precyzyjnie przebudzonych niestandardowym ciepłem roślin dopisałem tulipany. Z ziemi wyszły zwinięte w charakterystyczny wąski...
Felieton Grzegorza Tabasza. Łoś w górach
W mokrym mule nad brzegiem Dunajca znalazłem odciśnięte ślady wielkiego zwierzaka. Parzyste racice wielkości dłoni. Do tego wyjątkowo dugi rozstaw. Ani chybi...
Felieton Grzegorza Tabasza. Powroty bocianów
Nadleciały zgodnie z kalendarzem bocianich powrotów, czyli 17 marca. Dwa piękne boćki przysiadły zgodnie na gnieździe. Jak mniemam z prawdopodobieństwem...
Felieton Grzegorza Tabasza. Powrót żurawi
Powrót żurawi zobaczyłem przypadkiem. Szczęśliwie znalazłem się na zboczu doliny Dunajca. Lecący na północ klucz ptaków miałem tuż przed oczami. Wielka jedynka,...
Felieton Grzegorza Tabasza. Wiosna
Dla ogłoszenia prawdziwej wiosny niezbędne są cztery warunki: słońce, ciepło, motyle i kwiaty. Pierwsze dwa warunki są spełnione i jak na luty, wyjątkowo...
Felieton Grzegorza Tabasza. Głód
Wczesna wiosna jak tego roku czy może bardziej przedwiośnie swe uroki ma. Ciepło, słońce, ptaki śpiewają. Pierwsze kwiaty i rozbudzone motyle. Uwierzcie mi...
Felieton Grzegorza Tabasza. Żmija zimowa
Dostałem informację o spotkaniu z pierwszym tegorocznym gadem. Była to przebudzona żmija, którą na Boży świat wygnało niedawne ocieplenie. Gad był wyjątkowo...
Felieton Grzegorza Tabasza. Krzyżodziób świerkowy
Jejku, nie widziałem ich z bliska z dziesięć lat. Ze dwie ziomy temu nawet nagrałem nawet ich głosy, ale ukrytych w gęstwinie ptaków nie udało mi się podejrzeć....
Początek przedwiośnia
Piątek, szesnasty lutego. Piętnaście kresek wyżej zera. Słonce, zaciszny zakątek lasu. I dwa motyle cytrynki. Dokładnie mówiąc, latolistki cytrynki.
Najpopularniejsze
CENEO.PL Lumarko Stół Piknikowy Z Ławkami 90X90X58 Cm Impregnowana Sosna