Skawina. W poniedziałek zamykają Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów. Powód: za dużo ludzi i ryzyko przenoszenia koronowirusa

FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek

Mieszkańcy mając przerwę w pracy, zaczęli w swoich domach przeprowadzać remonty. To też okazja do zrobienia porządków i pozbycia się niepotrzebnych przedmiotów. A dodatkowo takim pracom sprzyjała pogoda. Sprzątają garaże, piwnice i komórki. Robią też porządki w ogródkach.

Mieszkańcy gminy poremontowe odpady wywozili do PSZOK-u, chociaż niektórzy podrzucają je do altan śmietnikowych na osiedlach wielorodzinnych. Tu do pojemników powinny trafiać tylko odpady komunalne: zmieszane, plastikowe, szkło i papier.

Do PSZOK-u natomiast ludzie maja obowiązek wywieźć odpady wielkogabarytowe, jak stare meble, sprzęt agd, zużyte opony i baterie, stare drzwi i okna.

- To dobrze, że PSZOK cieszy się dużą popularnością i odpady trafiają we właściwe miejsce. Jednak burmistrz w trosce o zdrowie mieszkańców oraz pracowników Punktu musiał podjąć trudną decyzję o przerwie w jego funkcjonowaniu – tłumaczy Marcin Kozielski, rzecznik prasowy w Urzędzie Miasta i Gminy.

Jeżdżąc w takie ruchliwe miejsce, gdzie spotykało się wiele osób, narażali siebie, a także pracowników obsługi PSZOK-u na zarażenie się nowym wirusem.

Przypomnijmy w gminie Skawina do tej pory nie stwierdzono przypadku choroby wywołanej koronowirusem, ale 50 osób zostało poddanych 14-dniowej kwarantannie.

W tej sytuacji władze proszą mieszkańców o cierpliwość i o gromadzenie selekcjonowanych odpadów na terenie swoich posesji.

Burmistrz Norbert Rzepisko na razie nie podaje daty uruchomienia PSZOK-u. Zależy to od rozwoju epidemii.
PSZOK-i zostały zamknięte też winnych gminach powaitu krakowskiego, m.in. Michałowicach i Mogilanach.