Proszowice. Ludzie muszą polować na internetową rezerwację miejsc, by zarejestrować pojazd. Starosta obiecuje poprawę od poniedziałku.

FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek

- Można rezerwować miejsce tylko w poniedziałek i limit tygodniowy znika w ciągu kilku minut. Dwa tygodnie temu po dziesięciu minutach limit był wyczerpany, a przed tygodniem nie było miejsc już po siedmiu minutach. A kolejka nie przechodzi na następny tydzień więc trzeba ciągle polować na rezerwację, a są kłopoty z zalogowaniem się – denerwuje się jeden z naszych Czytelników.

Inny Czytelnik Dziennika Polskiego zastanawia się czy rezerwacji nie dokonuje jakaś zorganizowana grupa. Mówi, że bez problemu można zarejestrować się w wydziałach komunikacji w innych powiatach.

Grzegorz Pióro, starosta proszowicki, przyznaje, że jest spowolnienie w rejestracji pojazdów, spowodowane głównie przestojem związanym z pandemią. - Spraw się dużo nawarstwiło i teraz pracownicy nadrabiają te zaległości – tłumaczy starosta.

Dodaje, że na opóźnienie mają też wpływ różne inne czynniki, także ze strony osób chcących zarejestrować pojazdy. Np. niepoprawnie wypełniają one dokumenty wrzucane do skrzynek w siedzibie Starostwa. Brakuje podpisów, numerów telefonów, niewyraźnie napisane są adresy. Pracownicy muszą poświęcić wiele czasu na ustalenie kontaktu z takim wnioskodawcą.

Starosta potwierdza jeden przypadek zablokowania całego limitu przez jedną osobę. Okazało się, że wpisała się ona przez internet na wszystkie miejsca, aby zarejestrować … jeden samochód.

Sytuacja ma się znacząco poprawić. - Od poniedziałku będzie czynnych więcej stanowisk internetowych i miejsca będą dostępne od poniedziałku do piątku. A zalogować się będzie można już od południa w niedzielę – zapewnia starosta.