Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mają swoje miejsce

Redakcja
W czwartek po południu trwały ostatnie przygotowania do otwarcia bogucickiej świetlicy. Od lewej: Jan Murzyn, Janusz Kończyk i Ewa Wesołowska. Fot. Jolanta Białek
W czwartek po południu trwały ostatnie przygotowania do otwarcia bogucickiej świetlicy. Od lewej: Jan Murzyn, Janusz Kończyk i Ewa Wesołowska. Fot. Jolanta Białek
Obiekt nazwany "Huncwotówką" był swoistym wyznacznikiem wielickiego os. Bogucice przez ponad trzydzieści lat. Niegdyś działała tam kawiarnia, potem klubo - kawiarnia, a od kilku lat starano się uczynić z malutkiego, zniszczonego budyneczku osiedlowe centrum. Dziś w miejscu "Huncwotówki" króluje nowoczesna świetlica środowiskowa.

W czwartek po południu trwały ostatnie przygotowania do otwarcia bogucickiej świetlicy. Od lewej: Jan Murzyn, Janusz Kończyk i Ewa Wesołowska. Fot. Jolanta Białek

BOGUCICE. Budowa świetlicy środowiskowej, mającej integrować i aktywizować lokalną społeczność, trwała od lipca ubiegłego roku. Otwarto ją wczoraj wieczorem.

- Czy nie żal nam "Huncwotówki"? W żadnym razie! Ten budynek był już w takim stanie, że po prostu straszył, a nie było sensu wydawać pieniędzy na remonty lub rozbudowę, bo to niewiele zmieniłoby sytuację - twierdzi Jan Murzyn, przewodniczący zarządu wielickiego os. Bogucice.

Dodaje: - Świetlica jest kilka razy większa od "Huncwotówki" i nowoczesna. Może nie jest to obiekt wielki (jego powierzchnia użytkowa liczy 220 metrów kwadratowych - przyp. jol.), ale myślę, że na potrzeby mieszkańców Bogucic wystarczy. Cieszę się, że świetlicę udało się zbudować tak szybko. Trwało to rok, a więc wcale nie długo, jeśli wziąć pod uwagę, ile trwają niektóre inne tego rodzaju inwestycje.

Nowoczesna świetlica, dostosowana do potrzeb osób niepełnoprawnych ma być miejscem jednoczącym lokalną społeczność. - Chcemy, by był to obiekt otwarty dla wszystkich, by każdy wiedział, że może tu przyjść i zrobić coś z sensem. Na pewno nie będzie to świetlica otwierana tylko od czasu do czasu, taka, do której ludzie zaglądają przez okna sprawdzając, czy w ogóle jest otwarta. W naszej świetlicy zawsze będzie się coś działo. To będzie miejsce atrakcyjne dla osób w różnym wieku, trzeba je tylko "rozkręcić" - zapowiada Janusz Kończyk, prezes zarządu stowarzyszenia Mieszkańców i Przyjaciół Osiedla Bogucice. Organizacja ta powstała ponad dwa lata temu, by zintegrować i zaktywizować społeczność rejonu, gdzie z każdym rokiem przybywa nowych mieszkańców.

- Przeprowadziłam się do Bogucic dwa i pół roku temu. Można powiedzieć, że jestem tu nowa, ale myślę że już zintegrowałam się z miejscową społecznością. Zajęcia dla dzieci i młodzieży rozpoczniemy 19 kwietnia. Mam nadzieję, że od maja ruszymy już pełną parą - mówi Ewa Wesołowska, która będzie prowadzić świetlicowe zajęcia terapeutyczne, a w czwartkowe popołudnie - w przeddzień otwarcia świetlicy - wraz z kilkoma innymi osobami ze Stowarzyszenia Mieszkańców i Przyjaciół Osiedla Bogucice oraz z osiedlowego zarządu - pracowała społecznie "przy świetlicy", by przygotować obiekt na jego uroczyste otwarcie.

Ze świetlicowych zajęć terapeutycznych będą mogli korzystać nie tylko uczniowie podstawówek i gimnazjów, ale i starsi - jeśli tylko wyraża taką chęć. - Na początek nie będzie niestety tych spotkań wiele - cztery godziny w tygodniu zajęć, plus dwie godziny przeznaczone na konsultacje dla rodziców dzieci i młodzieży. Sądzę, że trudno będzie nam kończyć zajęcia po "przepisowych" kilku godzinach. Już zdecydowałam, że jeśli będzie trzeba, poświęcę uczestnikom zajęć również mój czas prywatny. To taki mój sposób na emeryturę - robić coś dla innych ludzi - stwierdza pani Ewa, która z zawodu jest pedagogiem.

Podczas prowadzonych przez nią zajęć dzieci i młodzież będą mogli uzyskać także pomoc w nauce; będą również prowadzone różnorodne gry, zabawy i konkursy. Pierwszy - na nazwę świetlicy. - To musi być pomysł tych, którzy będą spędzać tu czas. Oni muszą czuć, że to miejsce należy do nich - zaznacza Ewa Wesołowska.
Wiadomo, że w najbliższych tygodniach ruszą tutaj: turniej tenisa stołowego i rozgrywki bilardowe oraz warsztaty walk wschodnich. - Zamierzamy organizować także turnieje brydża sportowego i szachowe. W świetlicy będzie funkcjonował też Klub Seniora. Mam nadzieję, że uda się stworzyć Koło Gospodyń Boguckich. Przed laty, kiedy Bogucice nie należały jeszcze do Wieliczki było tu takie stowarzyszenie. Myślę, że warto je odtworzyć - mówi Jan Murzyn.

W świetlicy można będzie korzystać z czterech komputerów z dostępem do Internetu. Będą tam organizowane także różnego typu zajęcia rehabilitacyjne z wykorzystaniem specjalistycznego sprzętu, który pojawił się w świetlicy m.in. dzięki dotacji pozyskanej z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Nawiązano już współpracę z wielickim Centrum Kultury i Turystyki, które będzie organizować od września tego roku w bogucickiej świetlicy kursy tańców towarzyskich i nauki języków obcych.

Na cele użyteczności publicznej zagospodarowane zostanie także otoczenie nowego obiektu. W przyszłości ma powstać tam plac zabaw oraz być może - lodowisko. - Pomyślałem, że można spróbować strać się o pieniądze na budowę przy świetlicy lodowiska, w ramach rządowego programu "Pingwin". Miejsce na taki obiekt mamy, dostęp do wodociągu też... Może się uda? - planuje przewodniczący zarządu os. Bogucice.

JOLANTA BIAŁEK

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski