Gdzie się podziały bilety na treningi Euro w Krakowie?

Tłum oczekujących po wejściówki na otwarte treninigi podczas Euro. Fot. Anna Kaczmarz

Szczególnie chodzi o bilety, które były rozdawane w kasach stadionów Cracovii (tam wydawano wejściówki na Włochów) i Wisły (trening Holandii). Po zapowiedziach mieszkańcy spodziewali się tysięcy biletów, a tymczasem skończyły się one bardzo szybko.

- Na własne oczy widziałem, że bilety wzięło może 50 osób i nagle się skończyły - relacjonował nam Konrad Kozub, który stał w kolejce przy stadionie Cracovii. Osoby czekające pod stadionem Wisły podejrzewały, że tak szybko nie można było rozdać biletów na cały sektor, liczący ponad 5 tys. miejsc, tym bardziej, że jedna osoba mogła odebrać dwie wejściówki.

- Na pewno rozdaliśmy bilety w tysiącach, ale nie na cały sektor. Zgodnie z wytycznymi miasta część przekazaliśmy szkołom - wyjaśnił Marcin Górski z biura prasowego Wisły.

- Ile mieliśmy biletów do rozdania? Tyle, ile przekazała spółka Euro 2012 - informował z kolei Tomasz Gawędzki, rzecznik Cracovii.

Dodał, że o konkretną liczbę biletów trzeba pytać w spółce Euro 2012.

- Miasto miało się zająć dystrybucją biletów. Nam są niepotrzebne, mamy akredytacje - usłyszeliśmy od Juliusza Głuskiego, rzecznika spółki Euro 2012.

Zadzwoniliśmy do Urzędu Miasta i tam koło się zamknęło. - O to, ile biletów zostało przekazanych do rozdania, proszę pytać w spółce Euro 2012 - powiedział nam Filip Szatanik z biura prasowego magistratu.

W sobotę informował, że było w sumie 38 tys. biletów, połowa - zgodnie z wolą reprezentacji - została przekazana szkołom i młodzieży z domów dziecka. Część trafiła też do klubów piłkarskich. Z puli pozostałych wejściówek, ok. 7 tys. rozdawano w Centrum Obsługi Ruchu Turystycznego, gdzie kolejka zmieniła się w dziki tłum, w którym ludzie się niemal stratowali, a bilety musieli wydawać policjanci.