Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieaktualne plakaty szpecą nasze miasta

Stanisław Śmierciak
Takie widoki straszą nadal w wielu miejscowościach, nie tylko regionu sądeckiego
Takie widoki straszą nadal w wielu miejscowościach, nie tylko regionu sądeckiego Fot. Stanisław Śmierciak
Sądecczyzna. Wbrew obowiązującemu prawu kandydaci do samorządu zapomnieli o swoich reklamach. Komitetom wyborczym pozostają dwa tygodnie na rozliczenie kosztów kampanii. Będą kary finansowe?

Mieszkający w Nowym Sączu Ryszard Lorek jest co najmniej zbulwersowany koniecznością patrzenia na banery wyborcze kandydatów do samorządów różnych szczebli, które nadal eksponowane są w wielu miejscach regionu. A zgodnie z prawem wyborczym powinny zniknąć miesiąc temu.

– Samorządowcy, a więc także kadydaci na prezydenta miasta, burmistrzów, wójtów i radnych, powinni znać obowiązujące prawo i dać przykład jego poszanowania – denerwuje się Ryszard Lorek.

– Tymczasem teraz wielu z tych ludzi demonstruje, że przepisy najwygodniej mieć w nosie. Powinni usunąć swe plakaty wyborcze, a jednak nadal straszą swoimi wizerunkami w wielu miejscach regionu. W Nowym Sączu również! – dodaje oburzony sądeczanin.

Adam Kaufman, komendant Straży Miejskiej w Nowym Sączu mówi, że zaraz po ustawowym terminie usunięcia propagandy wyborczej jego ludzie zewidencjonowali zapomniane banery i plakaty.

– Najpierw przypominaliśmy kandydatom i ich komitetom wyborczym, że agitację trzeba wyeliminować z przestrzeni publicznej – tłumaczy komendant Kaufman. – Następnie były ostrzeżenia, mandaty oraz grzywny do pięciu tysięcy złotych. Niektórzy je zapłacili, ale banerów i plakatów uparcie nie usuwają.

Mieszkańcy Nowego Sącza dostrzegli, że po publikacjach prasowych o zapomnianych banerach, z wielu punktów usunięte zostały bilboardy Ryszarda Nowaka, który wygrał wybory na prezydenta miasta. Prezentowały one tego kandydata w towarzystwie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Za nieusuniętą propagandę komitety wyborcze, a raczej ich szefowie, mogą znów być ukarani. Straż Miejska zleci usunięcie tej propagandy wyspecjalizowanej firmie, a kosztami obciąży sztaby wyborcze.

O przystąpieniu do rygorystycznego egzekwowania prawa nakazującego usunięcie wszelkich materiałów wyborczych do 30 dni od głosowania mówi również Maria Zięba, dyrektorka Nowosądeckiej Delegatury Krajowego Biura Wyborczego.

– Szefowie komitetów wyborczych mogą zostać ukarani grzywną w wysokości kilku tysięcy złotych – ostrzega Maria Zięba.

Dyrektorka przypomina również, że nieporównanie wyższe kary niż za zapomnianą propagandę, grożą szefom sztabów wyborczych i ich pełnomocnikom finansowym za niedopełnienie obowiązku rozliczenia kosztów kampanii wyborczej.

Termin upływa 16 lutego, ale wobec mnogości komitetów zarejestrowanych w nowosądeckiej Delegaturze, nie będzie możliwe przyjęcie aż kilkuset sprawozdań w ostatnim ustawowym terminie.

Zarejestrowanych komitetów jest 329, z czego 179 to te z Nowego_Sącza oraz powiatów nowosądeckiego, gorlickiego i limanowskiego.

– W Nowym Sączu dokumenty złożyły sztaby obydwu kandydatów z drugiej tury wyborów prezydenta – podaje dyrektor Maria Zięba.

– Wśród nierozliczonych pozostaje KWW Niezależna Grupa Samorządowa „Dzia­łajmy Razem”, z list której startował m.in. były i obecny starosta lima­nowski Jan Puchała.

– Prawo jest w tym przypadku bezwzględne i będzie egzekwowane – wyjaśnia Maria Zięba. – Możliwa kara to grzywna do stu tysięcy złotych, a nawet dwa lata więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski