Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawaliła się część kamienicy przy Łąkowej 12. Katastrofa budowlana w Łodzi podczas remontu. Robotnik został pod gruzami! Zobacz zdjęcia!

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
W poniedziałek (8 kwietnia) runęła ściana i dwa stropy kamienicy przy ul. Łąkowej 12 w Łodzi. W budynku był remont, jeden z robotników został ranny, drugiego szukano pod gruzami.

AKTULAIZACJA

Najnowsze informacje w sprawie katastrofy budowlanej w Łodzi: przed godziną 18 ratownicy przeszukujący gruzowisko odnaleźli ciało drugiej osoby. Niestety 52-letni mężczyzna nie żył.

Katastrofa budowlana przy ul. Łąkowej 12. W kamienicy zawaliły się stropy i ściana

Do poważnej katastrofy budowlanej doszło w poniedziałek (8 kwietnia) tuż przed godz. 12. Podczas remontu zawaliły się dwa stropy oraz wewnętrzna ściana starej kamienicy przy ul. Łąkowej 12. W czasie zdarzenia w budynku pracowało dwóch robotników, zostali przygnieceni przez spadające elementy konstrukcji.

Na miejsce przyjechała straż pożarna - aż 19 jednostek, a także policja i pogotowie ratunkowe.

Kamienica przy ul. Łąkowej 12. Są ranni

Jeden z poszkodowanych wyszedł samodzielnie, drugi został jednak uwięziony pod gruzami. Zaczął się wyścig z czasem. Aby odnaleźć robotnika sprowadzono specjalizujące się w poszukiwaniach cztery psy strażackie, w tym jednego aż z Poznania. Jednak mimo tego do popołudnia nie udało się poszkodowanego odnaleźć.

- Dwa z psów w jednym miejscu wskazały możliwy zapach żywego człowieka, jednak miejsce to było wcześniej sprawdzone przez strażaków i nikogo tam nie było- poinformował po południu kpt. Łukasz Górczyński, rzecznik prasowy straży pożarnej w Łodzi. - Cała dolna kondygnacja jest zasypana, budynek pracuje, cały czas są wtórne drgania, praca ratowników jest bardzo trudna - relacjonował.

W godzinach popołudniowych, prawdopodobnie na skutek ruchu ulicznego, doszło do oberwania się kolejnego elementu stropu. Ze względów bezpieczeństwa ulica Łąkowa została zamknięta dla ruchu ulicznego.

Uszkodzony budynek to licząca około stu lat dwupiętrowa kamienica złożona z dwóch części różnej wysokości. Od dawna była w rękach prywatnych. Od miesiąca trwał tam remont. Kamienica była prawie pusta, większość lokatorów się wyprowadziła.

Co z lokatorami zawalonej kamienicy przy ul. Łąkowej 12?

W zawalonej części posesji przy ul. Łąkowej 12 nie mieszkał już nikt, w ocalałej zajęty był jeden lokal. Mieszkał tam Zdzisław Krzewicki z 90-letnią matką. - Koło południa usłyszałem tąpnięcie i zobaczyłem tuman kurzu - relacjonuje lokator. Jak zaznacza nic nie wskazywało nadciągającej katastrofy, a kilka lat temu ekspertyzy miały być pozytywne. Jednak lokatorzy kolejno się wyprowadzali, mieli proponowane inne mieszkania.

- Ja też byłem już spakowany, jutro miałem podpisać umowę na mieszkanie w nowym miejscu i zacząć przeprowadzkę - mówi Krzewicki.

Ponieważ lokatorzy nie mogli wrócić do budynku, schronienia staruszce udzielili sąsiedzi z domu obok. Potem mieli trafić do hotelu.

Kamienicą administruje firma Real Home Marcin Kopka.

- Nie mam nic do powiedzenia, sprawa jest w toku - usłyszeliśmy w firmie.

Na miejsce od razu przyjechali inspektorzy Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Jednak z powodu trwającej akcji poszukiwawczej nie zostali wpuszczeni przez strażaków do budynku.

- Prawdopodobnie czynności kontrolne zostaną przeprowadzone jutro w godzinach porannych, gdy tylko inwestor dostarczy do PINB dokumenty związane z budową - informuje Bohdan Wielanek, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Łodzi.

Zawalenie kamienicy przy ul. Łąkowej 12 w Łodzi. Co ustaliła prokuratura?

Okoliczności katastrofy przy ul. Łąkowej 12 wyjaśnia Prokuratura Rejonowa Łódź - Polesie. Jak ustaliła w kamienicy prowadzone były prace remontowe, w tym wymiana okien. W czasie katastrofy na miejscu było trzech robotników, ale jeden był na zewnątrz i nic mu się nie stało.

Z dwóch będących w środku jeden wyszedł z drobnymi obrażeniami.

"Doznał szoku, oddalił się na chwilę z miejsca zdarzenia, po czym wrócił. Doznał prawdopodobnie niegroźnych obrażeń. Mimo to został przewieziony do jednego z łódzkich szpitali" - informuje Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Dla prokuratury do poniedziałkowego popołudnia niejasny był los trzeciego pracownika. "Niestety zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że został przygnieciony przez gruz z zawalonej części kamienicy" informuje Kopania.

"Czynności prowadzone są pod kątem przestępstwa polegającego na sprowadzeniu katastrofy budowlanej, które jest zagrożone karą pozbawienia wolności w wymiarze do lat 10. Aktualnie jest zbyt wcześnie, aby przesądzać o odpowiedzialności karnej konkretnych osób" - poinformował Kopania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki