Najstarszy tarnowski klub zmaga się już od wielu lat z problemami finansowymi. Jego działacze liczą każdy grosz, a przestarzałe obiekty aż się proszą o remont. Piłkę uczy się kopać w Tarnovii w sumie trzynaście grup. Brakuje jednak odpowiedniego miejsca do ich treningów.
- Jeśli pogoda nie sprzyja, wtedy mamy problem, żeby wszystkie grupy mogły trenować na dwóch dostępnych boiskach. Mamy XXI wiek i wszystko powinno wyglądać dużo lepiej - przyznaje Jacek Ćwik, trener grup dziecięcych i młodzieżowych.
Jest jednak nadzieja, że tak prozaiczne kłopoty przejdą do historii. Kasa klubowa wzbogaciła się bowiem niedawno o 250 tys. euro, czyli ponad milion złotych. To pierwsza transza za transfer wychowanka Tarnovii Bartosza Kapustki z Cracovii do angielskiego Leicester City. Gdy młody talent przechodził z Tarnowa do Krakowa, klub zastrzegł sobie w umowie 10 proc. kwoty od kolejnego transferu.
Jak zapewniają włodarze klubu z ul. Bandrowskiego, gotówka nie zostanie „przejedzona”. Od razu pomyślano o poprawie warunków treningów młodych sportowców. - Skorzystają nie tylko piłkarze. Mamy przecież jeszcze sekcje: wspinaczkową, tenisa stołowego oraz brydża - mówi prezes Waldemar Urban.
Wszystkie trenują w hali sportowej, której stan woła o pomstę do nieba. Pieniądze z transferu mają być wkładem własnym w generalną modernizację obiektu. Klub stara się też o fundusze unijne. - Hala jest w stanie agonalnym. Złożyliśmy wniosek o dotację z Unii na jej termomodernizację - zaznacza prezes Urban.
Jeśli plany się powiodą, w obiekcie wymienione zostaną instalacje ogrzewania oraz elektryczna. Będzie też nowiutki parkiet. Prócz tego na terenie klubu powstanie pierwsze boisko ze sztuczną nawierzchnią. - W końcu moglibyśmy trenować w odpowiednich warunkach przez cały rok - cieszy się Janusz Kuboń, jeden z trenerów. Prezes Urban zapowiada zatrudnienie większej liczby szkoleniowców i nowy sprzęt. A klub liczy na kolejne pieniądze z Cracovii. - Otrzymana na razie kwota to 10 proc. z pierwszej transzy transferu. W umowie mamy zagwarantowane taki udział w całej kwocie - zaznacza prezes. Nieoficjalnie Anglicy zapłacić mają za Kapustkę ok. 4 mln euro. Cracovia odmawia komentarzy w sprawie.
fakty
Spór o pieniądze
Bartosz Kapustka na początku sierpnia stał się bohaterem głośnego transferu z Cracovii do drużyny mistrza Anglii, Leicester City. Emocje po zmianie barw klubowych przez wychowanka Tarnovii nie zdążyły opaść, gdy wybuchł skandal związany z przeprowadzoną transakcją. Działacze klubu z Krakowa początkowo nie mieli ochoty wywiązać się z warunków umowy z Tarnovią w części dotyczącej wypłaty 10 proc. od kwoty transferu. Mało tego, działaczom Tarnovii sugerowano w lipcu zmianę warunków tamtego porozumienia, oferując w zamian 200 tys. zł. Wmawiano im wówczas, że Bartosz Kapusta po Euro we Francji jest w słabej formie i transfer zagraniczny jest nierealny.
Po ujawnieniu tych informacji Cracovia skierowała pozew sądowy przeciwko Tarnovii o naruszenie dóbr osobistych. Władze krakowskiego klubu nie chcą się wypowiadać w sprawach dotyczących umowy transferowej 19-letniego reprezentanta Polski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?