Dzisiaj w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, w gabinecie profesora Bartoszewskiego, zostanie wystawiona księga kondolencyjna. To niejedyny znak żałoby po śmierci wybitnego Polaka. Do połowy masztu opuszczono flagi Pałacu Prezydenckiego, Sejmu i Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
WIDEO: Jerzy Buzek wspomina Władysława Bartoszewskiego: Niezwykły człowiek. Nie da się go zastąpić
Źródło: TVN24/x-news
Podobne gesty mają miejsce nie tylko w Warszawie. W Trójmieście wystawiono księgi kondolencyjne, do których mogą wpisywać się mieszkańcy, natomiast flagi przed urzędami zostały opuszczone. Z kolei na Ka- tolickim Uniwersytecie Lubelskim, gdzie profesor wykładał historię najnowszą w latach 1973-1985, została odprawiona msza żałobna.
Jeszcze w piątek rano prof. Bartoszewski jak zwykle pojawił się w Kancelarii Premiera, by dopiąć przygotowania do dzisiejszych konsultacji międzyrządowych z Niemcami. Po południu źle się poczuł i został odwieziony do szpitala MSW. Po kilku godzinach zmarł.
- Odszedł tak, jak żył: w dużym pędzie, w ogromnej aktywności do samego końca - powiedział prezydent Bronisław Komorowski na wieść o śmierci Władysława Bartoszewskiego.
Jego przemówienie miało zakończyć dzisiejszy szczyt polsko-niemiecki, profesor zdążył je przygotować. Odczyta je premier Ewa Kopacz.
- W minioną środę jechaliśmy na obchody 25. rocznicy odnowienia stosunków polsko-izraelskich. Wtedy przez całą drogę mówił o przygotowaniach do poniedziałkowych konsultacji polsko-niemieckich. Mówił o swoim wystąpieniu i nawet żartował: "Gdybym mówił zbyt długo, to proszę dać mi znać pani Ewo, żebym nie zanudził". Ale ja wiem, że podczas tych konsultacji Pan Profesor będzie z nami. Odczytam jego wystąpienie - mówiła w sobotę wzruszona Ewa Kopacz.
Władysław Bartoszewski miał być też jednym z najważniejszych uczestników uroczystości zakończenia II wojny światowej na Westerplatte, które mają się odbyć 8 maja.
- Śmierć Władysława Bartoszewskiego ma wymiar symboliczny - odchodzą ostatni ludzie, którzy byli łącznikami między II RP a III RP. Należał do ludzi, którzy przenieśli depozyt polskiej wolności przez cały czas II wojny światowej i czas komunizmu aż do wywalczonej, wolnej Polski - oświadczył prezydent Bronisław Komorowski.
- Był dla nas, dla następnego pokolenia przykładem, jak należy postępować - wspomina marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. - Robił to poprzez swój przykład i swoją wiedzą, którą nam dawał i która była nam potrzebna w działalności opozycyjnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?