Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Krakowie na walkę ze smrodem nie ma pieniędzy. Mieszkańcy nie mają wytchnienia nawet zimą i chcą, by miasto spełniło składane obietnice

Aleksandra Łabędź
Aleksandra Łabędź
W Krakowie na walkę ze smrodem nie ma pieniędzy. Mieszkańcy nie mają wytchnienia nawet zimą i chcą by miasto spełniło składane obietnice
W Krakowie na walkę ze smrodem nie ma pieniędzy. Mieszkańcy nie mają wytchnienia nawet zimą i chcą by miasto spełniło składane obietnice Anna Kaczmarz
W Krakowie w przyszłym roku wielkie zaciskanie pasa, a co za tym idzie - niespełnione obietnice. W 2024 roku część środków miejskiego budżetu miało zostać przeznaczonych na walkę z uciążliwościami zapachowymi na południu Krakowa. Tymczasem ani złotówka nie została zabezpieczona na to zadanie, ani w budżecie na przyszły rok, ani w wieloletniej prognozie finansowej. Co dalej z głosem ponad 3,1 tys. osób, które podpisało się pod petycją "Stop dla duszącego smrodu na południu Krakowa!"? Póki co jest zima i problem stał się mniej dotkliwy, jednak już za kilka miesięcy znów będzie nie do zniesienia. - Czujemy się oszukani. 11 października prezydent Muzyk jasno obiecał, że w przyszłorocznym budżecie będą środki na remont oczyszczalni - mówi miejski aktywista Maciej Fijak.

"Czy ta petycja coś zmieni? Nie wiadomo?"

Uciążliwy smród to problem praktycznie całego południa Krakowa. Od miesięcy trwają w mieście dyskusje, które ostatecznie nie przynoszą żadnych wymiernych zmian dla Krakowian. Pod koniec września br. mieszkańcy wzięli sprawę w swoje ręce i przygotowali petycję do prezydenta, pod którą w zaledwie kilka godzin podpisało się przeszło 3 tysiące osób.

- Mijają lata, a nawet dekady, a na południu Krakowa jak śmierdziało, tak śmierdzi. Czasem smród jest tak wielki, że nie da się normalnie funkcjonować i nie pomagają nawet zamknięte okna. Były już zgłoszenia do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, do Straży Miejskiej, do Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, prowadzone przez nas - mieszkańców dzienniki smrodu, liczne apele i jeszcze liczniejsze obietnice lokalnych polityków i prezydentów miasta, że problem rozwiążą. Tymczasem nie zmieniło się nic. Czy ta petycja coś zmieni? Nie wiadomo. Ale nie pozwólmy, aby temat umarł. Nie pozwólmy, aby to się stało normą - pisali w petycji mieszkańcy Krakowa.

Mieszkańcy wskazują, że uporczywy smród niesie się od Starego Podgórza, przez Wielicką, Kabel, Bagry, Płaszów, Rybitwy, Złocień, Bieżanów, Prokocim, a nawet Wolę Duchacką i Łagiewniki.

Za jedno z rozwiązań problemu w petycji wskazano hermetyzację oczyszczalni, a miasto jeszcze na początku października br. zapewniało, że: "w planach na kolejne lata przewidziano dalszą hermetyzację obiektów technologicznych oczyszczalni ścieków, w szczególności czterech osadników wstępnych. Zakłada się, że niezbędne nakłady na ten cel to ponad 20 mln zł. Wspomniane przedsięwzięcie zostało włączone w zakres kompleksowego projektu modernizacji i rozbudowy oczyszczalni Płaszów, dla którego wodociągi ubiegają się o dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej". Tymczasem okazuje się, że hermetyzacja to już nie kwota 20 mln zł, a 40 mln zł.

"Czujemy się oszukani"

- Czujemy się oszukani. 11 października prezydent Muzyk jasno obiecał, że w przyszłorocznym budżecie będą środki na remont oczyszczalni. Ile jest tych środków? Okazuje się, że całe zero złotych. Ten sam urzędnik przyznał, że miejska oczyszczalnia może odpowiadać za nawet 50 proc. smrodu. Smutno się obserwuje takie zwodzenie mieszkańców. To zwyczajny brak konsekwencji i skazywanie tysięcy krakowian na dalsze życie w smrodzie. Wiele osób mówi, że czują się więźniami w swoich domach. To nie powinno mieć miejsca w drugim największym mieście w Polsce. Liczę, że radni wprowadzą stosowne poprawki i problem uda się szybko rozwiązać - mówi Maciej Fijak, mieszkaniec os. Kabel i przedstawiciel Stowarzyszenia Akcja Ratunkowa dla Krakowa.

Gdzie szukać przyczyny?

Problem, z którym mieszkańcy południa Krakowa borykają się od lat jest bardzo złożony. Wskazanie tu winnego jest bardzo trudne, ponieważ mowa o Oczyszczalni Ścieków Płaszów, sieci kanalizacyjnej zarządzanej przez miasto, a także licznych zakładach i ciągle rozwijającej się zabudowie w terenie Płaszowa i Złocienia. Obowiązujące przepisy również nie działają na korzyść mieszkańców, ponieważ póki co kwestia uciążliwości zapachowych nie jest do końca uregulowana prawnie.

Zajęcie się odorem to priorytet. Mieszkańcy zaznaczyli to w ankiecie

W dniach 17 lipca-1 grudnia br. zostały przeprowadzone konsultacje społeczne dot. koncepcji rozwoju oraz kierunków przekształceń części terenów Dzielnic XII i XIII.

Jak wyjaśniała nam Emilia Król z biura prasowego UMK, opierając się wyłącznie na analizie poruszanych w badaniu ankietowym zagadnień, wśród najważniejszych problemów wskazywanych przez mieszkańców był m.in. odór z zakładów przemysłowych i oczyszczalni.

Temat smrodu we wspominanej części Krakowa to problem nie tylko mieszkańców, ale również i przedsiębiorców. Jak tłumaczył Remigiusz Tytuła, prezes Fundacji Rozwoju Przedsiębiorczości "Klaster Rybitwy" - "ten argument wykorzystywany jest często do stygmatyzacji wszystkich prowadzących tu działalność gospodarczą". Jak wskazują przedsiębiorcy, "tematem należy zająć się kompleksowo i zastosować takie same rozwiązania czy wymogi wobec każdego podmiotu, który generuje plany zmniejszania uciążliwości, a w ostateczności zmianę lokalizacji przy wskazaniu przez miasto nowego miejsca, odszkodowań, a także uzyskania zgody mieszkańców z nowej lokalizacji".

To jednak nie wszystko. W kwestii odorowej wskazywano również na problem przyłączenia nowych osiedli do starej infrastruktury kanalizacyjnej, a także nielegalnych wysypisk śmieci.

Śpimy krócej i coraz gorzej

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski