Usłyszane. Dwugłos o uchodźcach w Polsce

Minister uważa, że Polska powinna podjąć trzy kroki, by zablokować i zatrzymać na pewien czas podjęcie decyzji w sprawie podziału kwot uchodźców. Po pierwsze, należało uzyskać deklarację od Irlandii, Danii i Wielkiej Brytanii, że wyłączają się z głosowania, co i tak uczyniły. Po drugie - wystąpić o policzenie głosów w systemie nicejskim, na co pozwala traktat lizboński. Po trzecie - wystąpić o uruchomienie mechanizmu z Janiny, który powoduje, że nie trzeba zebrać pełnej liczby głosów mniejszości blokujące, tylko wystarczy trzy czwarte tych głosów.

- To jest technika prac w Radzie Unii Europejskiej, którą dobrze znamy i wiemy, w jaki sposób należało to zrobić. Nie wykonano żadnego z tych trzech kroków - dodał minister Szczerski. Powiedział także, że być może minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna nie jest do końca świadomy, że tych trzech kroków nie wykonano i to mogło spowodować brak jego reakcji, by zablokować decyzję w sprawie uchodźców.

We wtorek ministrowie spraw wewnętrznych państw UE podjęli w Brukseli decyzję o rozlokowaniu 66 tys. uchodźców. Do naszego kraju ma trafić około siedmiu tysięcy. Polska zagłosowała jak większość delegacji, wyłamując się ze stanowiska pozostałych krajów Grupy Wyszehradzkiej.

Michał Kamiński, minister w Kancelarii Premier Ewy Kopacz: - Prezydent Andrzej Duda kompletnie nie interesował się sprawą imigrantów przez długie tygodnie, kiedy sprawa była na agendzie. Nagle po parunastu tygodniach kryzysu budzi się we wtorek, kiedy premier wyjeżdża na szczyt i zaczyna wzywać ministrów. Minister Piotrowska przyszła, kiedy było o czym informować. (...) Wojna rząd - prezydent? To byłby czarny i niedobry scenariusz dla Polski. Obawiam się, że działania Andrzeja Dudy wpisują się w scenariusz wojny z rządem. Chwała Bogu - pani premier potrafi się temu przeciwstawić.
Wczorajszy Kontrwywiad RMF FM