Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Turyści śmieją się i fotografują polski folklor

Redakcja
Pompa przyciąga pijanych Fot. Kamila Zarembska
Pompa przyciąga pijanych Fot. Kamila Zarembska
Pasażerowie czekający na tramwaj, pijaczkowie kręcący się pod sklepem z nadzieją, że ktoś postawi, krakowianie spieszący z siatkami na zakupy i kilka starszych pań handlujących kwiatami. To obrazek z rogu ulic Basztowej i Rynku Kleparskiego. Nietrzeźwi kręcą się przy budynku LOT-u. Zaopatrzenie całodobowe w tanie trunki mają w pobliskich delikatesach. Czasem śpią na przystanku albo ruszają tramwajem na gapę w inne okolice. - Centrum miasta, turyści tutaj chodzą, śmieją się i fotografują ten polski folklor - wzdycha pani Ania pracująca w pobliżu. - Straż Miejska patroluje teren dość często, ale nie radzi sobie z pijanymi bezdomnymi. Za to od strażników dostaje się tym babciom sprzedającym nielegalnie szmaty na chodniku.

Pompa przyciąga pijanych Fot. Kamila Zarembska

NASZA AKCJA. Kolejna odsłona akcji "Dziennika Polskiego" i Straży Miejskiej "Święty spokój w tym miejscu"

Rynek Kleparski 12, przy zielonej pompie na kamiennej studni od rana siedzą pijani. Ucinają sobie drzemkę na schodach pobliskiej instytucji finansowej. - Odstraszają nam klientów - skarży się kasjerka. Nie awanturują się, spokojnie proszą o dwa złote na bułkę. - Szefie, szef poratuje, ja samochodu szefowi popilnuję - to ich codzienna przyśpiewka jak mówi Grzegorz, który razem z żoną prowadzi od kilku lat budkę z warzywami w centrum targowiska. - Jak nie dam im tych dwóch złotych gotowi są zbić lusterko, albo podrapać karoserię w samochodzie. Wolę nie ryzykować. Na plac handlowy żule nie wchodzą. Ochrona Kleparza radzi sobie z nimi. - Grzecznie, ale skutecznie wypraszamy ich z placu - kwituje Jan Wiesław Nalepa, prezes spółki Stary Kleparz.
O dziewiątej rano jeden z panów już siedzi przy pompie, podchodzi drugi z reklamówką pełną butelek, wita się i siada obok. Około południa czterej panowie ledwo trzymający się na nogach przechodzą na ulicę Krótką albo Krzywą. A tam trawniczek i kilka drzew. - Sikają i załatwiają inne potrzeby fizjologiczne tuż pod moimi oknami - mówi pani Wanda. - Głośno przeklinają, jak zwrócę im uwagę to przenoszą się na drugą stronę zieleńca i nadal to samo - oburza się. Wokół Kleparza przesiadują bezdomni. - Ale zdarzają się i tacy, po których żony wieczorem przychodzą - mówi mieszkanka ulicy Krótkiej.
Strażnicy miejscy nie wiedzą, jak sobie poradzić z bezdomnymi. - Procedury prawne nie są dostosowane do takich osób, a problem wraca. Nie można im wypisać mandatu, bo nie da się zidentyfikować osoby. Nie można też wywieźć bezdomnych poza miasto, bo byłoby to naruszeniem ich prawa do miejsca pobytu w tym, a nie innym miejscu - mówi Marek Anioł, rzecznik Straży Miejskiej. Straż może odwieźć delikwenta do izby wytrzeźwień, a w przypadku, kiedy pijany ma wyraźne rany albo nie oddycha, strażnicy udzielają mu pierwszej pomocy medycznej i zawiadamiają pogotowie. Wypisanie mandatu czy skierowanie sprawy do sądu jest bezskuteczne w ich przypadku. - Ogromną pomocą jest współpraca z MOPS-em - podkreśla rzecznik SM. Niestety, wspólne patrole z pracownikami MOPS-u i podejmowane próby namówienia bezdomnych do skorzystania z noclegowni lub ośrodków pomocy społecznej - kończą się odmową: "dziękuję, zostaję".
(OK)
krakow.dziennik.krakow.pl

Uwolnić ławki i schodki od lumpów!

Trwa wspólna akcja "Dziennika Polskiego" i krakowskiej Straży Miejskiej pod hasłem "Święty spokój w tym miejscu". Szukamy w niej miejsc okupowanych przez osoby pijące alkohol, miejsc, które budzą niepokój, obrzydzenie i szarpią nerwy mieszkańców. Czekamy na dalsze telefony i e-maile od naszych Czytelników. SM obiecała każde takie miejsce sprawdzić i te, z którymi jest największy kłopot - objąć stałą kontrolą. (MM)
[email protected]

Zgłoś niespokojne miejsce:

[email protected]
tel. 012-61-99-207 w godz. 10-13

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski