Trzebunia, Trzmeśnia. Z modlitwą i śpiewem ruszą na Jasną Górę

Utarło się już, że pielgrzymi z terenów wiejskich wyruszali na Jasną Górę kilka tygodni wcześniej, niż ci z pielgrzymką krakowską. Kiedy w sierpniu Kraków był jeszcze w trasie, oni musieli wrócić, bo to czas żniw. I ta tradycja jest kontynuowana do dziś.

W Trzebuni sięga co najmniej połowy XIX wieku.

- Hasło tegorocznej pielgrzymki brzmi „Idźcie i głoście” - mówi Barbara Ostafin, która rokrocznie bierze udział w pielgrzymowaniu z Trzebuni na Jasną Górę. Z gminy Pcim do Częstochowy jest około 200 kilometrów. Dotrą tam na 15 lipca.

- W tym roku mija setna rocznica objawień fatimskich, poza tym to także rok św. Brata Alberta, a tak się składa, że mamy na trasie pielgrzymki Mełchów, gdzie została mu amputowana noga - dodaje pani Barbara.

Ruszają w najbliższą niedzielę po mszy, która rozpocznie się o godz. 6. Wrócą 15 lipca.

Z kolei w poniedziałek rusza pielgrzymka z Trzemeśni. Przed nimi nieco ponad 168 km. W pielgrzymce idą nie tylko mieszkańcy tej miejscowości. Reprezentowany jest niemal cały powiat. Co więcej, wśród pielgrzymów będą siostry i bracia zakonni z Meksyku, Ukrainy, Niemiec, Słowacji i Włoch. - Do dziś zapisało się już 160 osób, a biorąc pod uwagę, że na pewno to nie koniec zgłoszeń, uważam, że jest dobrze. W ubiegłym roku pielgrzymowały 162 osoby - mówi Jacek Dąbrowski, przewodnik organizacyjny, który nie opuścił jeszcze żadnej z trzydziestu trzech pielgrzymek. Ta będzie XXXIV.

Zanim pątnicy ruszą w drogę, wezmą udział w mszy o godz. 8. Na Jasną Górę dotrą 16 lipca i tego ostatniego dnia dołączy do nich jeszcze grupa, która dojedzie autokarem.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 11. Kim są akademicy?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto