Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tercet na podium [ZDJĘCIA]

Jerzy Filipiuk
Trener reprezentacji, krakowianin Rafał Simonides i Kamil Piątkiewicz
Trener reprezentacji, krakowianin Rafał Simonides i Kamil Piątkiewicz FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Muaythai. Pochwały trenera kadry dla 15-letniego Pawła Godynia.

Trzy medale zdobyli krakowianie podczas mistrzostw Europy, które zakończyły się w Grodzie Kraka. Do finałowej gali, która wczoraj odbyła się w Kraków Arenie, zakwalifikował się Marcin Łepkowski z Ra­czadamu (jego walka w kat. 67 kg z Białorusinem Andrejem Kule­binem zakończyła się po zamknię­ciu „Kroniki Krakowskiej”).

Wcześniej, w hali AWF, po brązowe medale sięgnęli junior Kamil Piąt­kiewicz (Raczadam) w kat. 63,5 kg oraz kadet Paweł Godyń (Am Nat) w kat. 42 kg.

O ile Piątkiewicz – który przed ME przez dwa miesiące trenował w ojczyźnie muay­thai Tajlandii i stoczył zwycięską walkę zawodową z Bra­zylijczykiem Lucasem Venturą – żałował straconej szansy na walkę w finale (szerzej o jego występie pisaliśmy w sobotę), o tyle 15-letni Godyń zwracał także uwagę na zdobyte doś­wiadczenie.

To była dopiero czwarta walka Godynia w życiu. Pierwsze dwie stoczył w czerwcu w Świebodzicach podczas mis­trzostw Polski kadetów. Najpierw pokonał obrońcę tytułu, a potem uczestnika majowych mistrzostw świata w Malezji. W Krakowie miał walczyć w kat. do 39 kg, ale nie przyjechali inni zawodnicy i dlatego „wskoczył” do kat. 42 kg.

– Mój rywal był podobnego wzrostu co ja, ale chyba cięższy ode mnie. Moim błędem było to, że kopałem wysoko, ale nie trafiałem, bo Białorusin się odsuwał. Powinienem go uderzać w uda. Muszę też popracować nad technikami bokserskimi. Dobrze wychodziły mi natomiast kopnięcia odpychające – analizował swój występ podopieczny trenera Grzegorza Bąka. I podkreślił: – Przegrałem, ale jestem bardzo zadowolony, bo zdobyłem cenne doświadczenie. Trenuję dopiero od roku. W tym sezonie mam wystąpić jeszcze w Pucharze Polski. Marzę, żeby w przyszłym roku wys­tartować w mistrzostwach świata, które odbędą się w Tajlandii.

Bardzo pochlebnie o Gody­niu wyraził się trener polskiej reprezentacji dzieci i kadetów, a zarazem wiceprezes Polskiego Związ­ku Muaythai Robert Karpiński z Łodzi: – To utalentowany zawodnik. Podczas mis­trzostw Polski wszystkich zas­koczył. Pojawił się nagle i zaprezentował z dobrej strony. Jest dobrze wyszkolony i silny. On i inni kadeci oraz dzieci to przyszłość polskiego muaythai.

Karpiński pochwalił też Go­dynia za to, że mieszkając w Krakowie mógłby tylko przyjeżdżać na walki, ale pozostał z ekipą i cały czas wspiera swoich kolegów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski