Felieton Grzegorza Tabasza. Dzięcioł rabuś
Rytmiczne stukanie z rubieży mojego ogrodu dochodziło w najbardziej niemiłych do prowadzenia śledztwa okresach. A to bladym świtem, a to pod wieczór. Nim...
Felieton Grzegorza Tabasza. Kruk i ser
Na ostatnim grzybobraniu towarzyszył mi kruk. Krakał nad głową z gęstwiny drzew. Czułem się trochę nieswojo. Kruki to ptaki mądre i inteligentne. Lubią padlinę,...
Felieton Grzegorza Tabasza. Osy
Uwielbiam śliwki prosto z drzewa. Inne owoce też. Nagrzane słońcem śliwki i jabłuszka smakują wspaniale. Pod warunkiem, że nie będą miały pikantnego nadzienia z...
Felieton Grzegorza Tabasza. Boża krówka
Boża krówka brzmi sympatycznie. Określa istotę o spokojnym charakterze. Ot, coś z nieba i zielonej łąki razem wzięte. Nie wiem kto i kiedy ukuł ów termin, ale...
Felieton Grzegorza Tabasza. Rusałka ceik
Pamiętam moje pierwsze i bardzo odległe w czasie spotkanie z rusałką ceikiem. Na różowych kwitach sadźca konopiastego zobaczyłem motyla kalekę. Obraz nędzy i...
Felieton Grzegorza Tabasza. Ważki
Półmetek lata za nami, choć pogoda pokazuje raczej na jesień. I jak to w połowie wakacji latają liczne ważki. To bardzo stara grupa owadów, której przodkowie...
PLUS
Jedyny polski żółw stoi na krawędzi zagłady. Na wolności żyje ich kilkaset sztuk
Żółwia błotnego miałem okazję spotkać na kempingu w Bułgarii. Było to dawno temu. Wypożyczyliśmy go lokalsom do zdjęć, a ci potraktowali zwierzę jak przekąskę:...
Felieton Grzegorza Tabasza. Liczenie płazów
Odbyłem wycieczkę w przeszłość. W końcu lipca 2003 roku liczyłem po zmroku płazy na leśnej drodze w górach. Padał wówczas rzęsisty deszcz, czyli idealna pogoda...
Felieton Grzegorza Tabasza. Rusałka osetnik
Motyle rusałki są najlepszym przyrodniczym wskaźnikiem pełni lata. Pierwsza z nich to rusałka osetnik. Wbrew nazwie gąsienica oprócz kolczastych ostrożeni jada...
Felieton Grzegorza Tabasza. Żegnaj kotku…
Najlepsza miarą wymierania gatunków z ręki człowieka są tygrysy. Niewiele ponad to lat temu w Azji żyło ich około sto tysięcy. Dzisiaj organizacje ochrony...
Felieton Grzegorza Tabasza. Wiedziałem, że coś wisi w powietrzu
Wiedziałem, że coś wisi w powietrzu. Burza lub solidne opady. Kiedy mieniaki przysiadają rankiem na wybrukowanej drodze i wysysają wilgoć ze szczelin między...
Felieton Grzegorza Tabasza. Młode bociany
Pojawiają się i znikają. Już samodzielne, ale jeszcze nie gotowe do podróży na południe. Mówię o lokatorach bocianiego gniazda, które oglądam przynajmniej dwa...
Felieton Grzegorza Tabasza. Pytony z Florydy
Co może pyton tygrysi ważący prawie siedemdziesiąt kilogramów i mierzący prawie sześć metrów długości? Nim to powiem, klika słów wstępu. Taki okaz gada...
Felieton Grzegorza Tabasza. Gorówka z gór
Po czym poznać, że na górskiej wędrówce osiągnęliście wysokość 600, 700 metrów wyżej od poziomu bałtyckiej plaży? Po obecności gorówek. To motyle. Brązowej...
Raz jeszcze pisklaki
Mamy urodzaj na jeżyki. Nie kolczaste ssaki, ale ptaki. Znajoma znalazła ptaka w mieszkaniu. Pewnie mnie chciała wkręcić, więc poprosiłem o dowód. W kilka...
Felieton Grzegorza Tabasza. Dyląż Garbarz
Mam taki odruch łapania do ręki przelatujących blisko owadów. Z wyjątkiem motyli o delikatnych skrzydełkach. Co innego chrząszcze o solidnej budowie. Ostatnio...
Felieton Grzegorza Tabasza. Wilga deszczowa
Coś śpiewało w koronie smukłej osiki. I to całkiem ładnie. W połowie lipca zdecydowana większość ptaków śpiewających milczy jak zaklęta. Chronią młode i kolejne...
Felieton Grzegorza Tabasza. Rzekotka drzewna
Kumaki to jeden z gatunków płazów, który może przetrwać Wielkie Wymieranie. Zanikanie płazów na całym świecie to temat na inną okazje, o którym niebawem...
PLUS
Grzegorz Tabasz: I tylko żabich chórków żal
Drugi rok z rzędu letnie wieczory spędziłem bez żabich chórów. Jeszcze niedawno z rozlewisk Dunajca dobiegał rytmiczny rechot. Byłem na tyle daleko i na tyle...
Sposób na szrotówka
Jest prosty sposób na zabójcę kasztanowców zwyczajnych czyli szrotówka. Drobny, ledwo widoczny gołym okiem motylek wykańcza dorodne drzewa.
Felieton Grzegorza Tabasza. Ważka pałątka
To jedna z najpiękniejszych ważek: pałątka pospolita. Nic w niej pospolite nie jest.
Felieton Grzegorza Tabasza. Biegacze
Biegacze szaleją po ogrodach po zachodzie słońca. Nawiasem mówiąc, nie tylko po ogrodach, o czym później, zaś stawką tych biegów jest życie.