Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szeregowi martwią się o przyszłość armii

Piotr Subik
GRZEGORZ JAKUBOWSKI/POLSKAPRESSE
Wojsko. „Koalicja rządząca doprowadza do sukcesywnej degradacji Wojska Polskiego (…)” – napisano w anonimowym liście otwartym do parlamentarzystów. Chodzi m.in. o zwalnianie do cywila szeregowych, którzy odsłużyli 12 lat.

Zapis o ograniczeniu służby szeregowych do 12 lat miał służyć temu, by w wojsku zostawali najlepsi. Ci, którzy podniosą kwalifikacje i awansują na podoficerów. To był pomysł ówczesnego ministra obrony Bogdana Klicha.

Z dokonanych w 2010 r. wyliczeń Biura Bezpieczeństwa Narodowego wynika, że w latach 2016–2022 r. z armii odejdzie ok. 34 tys. „dwunastolatków”. Sęk w tym, że to najbardziej doświadczeni żołnierze, po misjach w Iraku i Afganistanie. „Polska armia pozbywa się wykształconych fachowców, wybitnych specjalistów i prawdziwych żołnierzy, doświadczonych na polu walki” – czytamy w liście.

Zjawisko to dotyczy m.in. 6. Brygady Powietrznodesantowej. Na razie co roku odchodzi z niej średnio ok. 20 „dwunastolatków”, z których część nie spełnia wymagań, aby zostać podoficerami (m.in. wykształcenie, ocena z WF). Za kilka lat będzie ich jednak jeszcze więcej – bataliony z Bielska-Białej i Krakowa stały się bowiem zawodowymi jako pierwsze w Polsce.

W ostatnich latach na kursy podoficerskie skierowano 170 osób. A w 6. BPD jest 1,8 tys. szeregowych. – Korpus podoficerski to nagroda dla najlepszych. To jest jak ze stawianiem domów. Nie z każdego murarza będzie majster, a nie z __każdego majstra kierownik budowy – tłumaczy obrazowo żoł- nierz z jednostki 6. BPD.

Kmdr Janusz Walczak z resortu obrony potwierdza, że minister Tomasz Siemoniak zna treść listu, który jak na razie krąży po internecie. _– Szeregowi mają reprezentanta, męża zaufania znanego im z imienia i nazwiska, który regularnie rozmawia z ministrem, więc nie rozumiem, dlaczego muszą posługiwać się anonimowym listem. Poza tym, skoro w wojsku panuje, ich zdaniem, taka degrengolada, to dlaczego chcą w __nim służyć? Dowódcy jednostek sygnalizują, że to bardzo dobra formuła. Nie zamierzamy jej zmieniać – _mówi kmdr Janusz Walczak.

Były dowódca Wojsk Lądowych gen. Waldemar Skrzypczak powiedział w Radiu Wnet, że nie kwestionuje zasady odchodzenia szeregowych ze służby po 12 latach. Ale niepokoi go brak rozwiązań systemowych dla żołnierzy. Po odejściu mogliby np. pilnować jednostek. Teraz robią to prywatni ochroniarze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski