Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szalony mecz Korony z Puszczą! Osiem goli, 15-letni piłkarz z Niepołomic zapisał się w historii ekstraklasy

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Korona Kielce ma po tym meczu 14 punktów. Puszcza nadal 10.
Korona Kielce ma po tym meczu 14 punktów. Puszcza nadal 10. Kamil Bielaszewski
Korona Kielce pokonała Puszczę Niepołomice 5:3 w meczu 13. kolejki ekstraklasy, rozegranym w piątek 27 października. To było niesamowite widowisko, w którym niepołomiczanie podnieśli się z kolan, ale ostatecznie nic nie ugrali i pozostaną po tym weekendzie w strefie spadkowej. Mecz przejdzie też do historii z powodu Igora Pieprzycy - zawodnik niepołomickiego klubu został najmłodszym piłkarzem, jaki kiedykolwiek wystąpił w ekstraklasie.

Grę w Kielcach, przy lejącym się deszczu, niepołomiczanie rozpoczęli bojowym rajdem Artura Siemaszki, którego efektem był rzut rożny. Ale już w 6 minucie cios zadali kielczanie: po wolnym Puszczy wyszli z kontrą, w finale której Godinho zagrał do Nono, a bałagan w defensywie "Żubrów" strzałem do siatki spuentował Jewgienij Szykawka.

W 12 min niewiele zabrakło do podwyższenia wyniku - Nono fajnie uderzył z dobrych 25 metrów, trafił w słupek. Za moment po drugiej stronie boiska był korner, a po nim niecelna "główka" Łukasza Sołowieja. Następnie Oliwier Zych z dużymi problemami łapał uderzenie Mateusza Czyżyckiego. A w 18 min, po rozegraniu rzutu rożnego, po śliskiej murawie piłkę kopnął zza pola karnego Martin Remacle. Żaden z gości jej nie zablokował, no i tuż przy słupku wpadła do siatki...

Gospodarze złapali wiatr w żagle, wcale nie zamierzali zadowalać się wynikiem. Za moment w sytuacji sam na sam Zych obronił strzał Nono, dobitkę Czyżyckiego zablokował Łukasz Sołowiej. To był tak naprawdę pierwszy moment, kiedy w sytuacji zagrożenia obrona Puszczy stanęła na wysokości zadania. Generalnie jednak, goście wyglądali jako drużyna bardzo słabo. A zaraz po strzale Serafina, którego zablokowaniem Podgórski uratował Koronę od straty, nastąpiła kolejna bramkowa akcja gospodarzy! Z prawej strony dośrodkował Podgórski, a Dominik Zator - pomimo towarzystwa Artura Craciuna - zdołał skierować futbolówkę do siatki.

Dopiero w tym momencie kielczanie zwolnili, inicjatywę przejęli goście. Do końca I połowy nic jednak nie wskórali. Po przerwie oczywiście też starali się poprawić wynik, jednak pierwszą naprawdę groźną okazję miała Korona - po kontrze oko w oko z Zychem stanął Szykawka, no i to bramkarz był górą (56 min). Ta interwencja okazała się potężnie ważna - biorąc pod uwagę, jakie wydarzenia nastąpiły za chwilę.

W 63 minucie najpierw była strata piłki przez Nono. Podanie Wojciecha Hajdy do Siemaszki, a ten z pełną energią natarł w polu karnym i strzelił na 3:1. Minęły dwie minuty, kielczanie znów oddali gościom piłkę na swojej połowie, znów akcja przeszła przez Siemaszkę, ale tym razem zakończył ją strzałem z ponad 20 metrów Bartłomiej Poczobut. Kapitalnym strzałem pod poprzeczkę, na 3:2!

A zatem - "Żubry" błyskawicznie wróciły do gry. Mało tego, w 68 min miały szansę na wyrównanie, z bliska główkował Mateusz Cholewiak, na drodze piłki stanął jednak Czyżycki. Z kolei Miłosz Trojak zablokował w 76 min uderzenie Cholewiaka z kilkunastu metrów.

Na końcówkę w ekipie Korony wszedł Ronaldo Deaconu. Strzelił na 4:2, ale Cholewiak uderzeniem z 17 m metrów błyskawicznie odpowiedział. W tej sytuacji trener Tomasz Tułacz wstrzymał pewną zmianę, za moment Deaconu raz jeszcze pokonał Zycha i stało się jasne, że Puszcza nic tu już nie wskóra.

A Tułacz przeprowadził w tej sytuacji zmianę, wprowadzając na plac Igora Pieprzycę. Ten chłopak 8 października skończył 15 lat, w tym tygodniu został zgłoszony do rozgrywek Ekstraklasy. No i został najmłodszym w historii zawodnikiem, który wystąpił w Ekstraklasie. Zdążył nawet jeszcze zarobić żółtą kartkę.

Igor, syn jednego z prezesów Puszczy Jarosława Pieprzycy, znalazł się w kadrze meczowej, bo problemy zdrowotne dopadły m.in. Konrada Stępnia, Marcela Pięczka i Kamila Zapolnika, czyli graczy, którzy w poprzednim meczu (z Cracovią) wyszli w podstawowym składzie.

- Trenuje z nami cały czas, zaczęło się od tego, że zagrał w sparingu z Ruchem - mówił przed wyjazdem do Kielc Tułacz, przypominając wydarzenie z marca. - Jest to utalentowany chłopiec, a my dajemy szansę młodym zawodnikom. Chciałbym, żeby każdy z naszych młodych zawodników miał wyraźny przekaz, że wszystko jest możliwe, że jak ktoś się stara, jest systematyczny, a do tego ma talent, może realizować swoje marzenia. Nawet na poziomie ekstraklasy - dodał.

Korona Kielce - Puszcza Niepołomice 5:3 (3:0)

Bramki: 1:0 Szykawka 6, 2:0 Remacle 18, 3:0 Zator 31, 3:1 Siemaszko 63, 3:2 Poczobut 65, 4:2 Deaconu 88, 4:3 Cholewiak 90, 5:3 Deaconu 90+2.
Korona: Dziekoński - Zator, Malarczyk, Trojak, Godinho - Podgórski (69 Deaconu), Hofmeister, Remacle (80 Kwiecień), Nono (88 Błanik), Czyżycki (69 Konstantyn) - Szykawka (80 Dalmau).
Puszcza: Zych - Craciun (61 Koj), Sołowiej, Jakuba - Mroziński, Serafin (46 Tomalski), Hajda (88 Walski), Poczobut, Cholewiak - Siemaszko (90+3 Pieprzyca), Mesanović (46 Majchrzak).
Sędziowali: Jarosław Przybył (Kluczbork) oraz Tomasz Listkiewicz (Warszawa) i Tomasz Niemirowski (Płochocin). Żółte kartki: Craciun, Jakuba, Pieprzyca - Kwiecień.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Szalony mecz Korony z Puszczą! Osiem goli, 15-letni piłkarz z Niepołomic zapisał się w historii ekstraklasy - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski