To agenda starostwa tatrzańskiego powołana do dbania o wizerunek i promocję powiatu. Od początku zarządza nią Krzysztof Król-Łęgowski, zięć poprzedniego starosty Andrzeja Gąsienicy-Makowskiego.
Za rządów teścia dyrektora nie zapowiadało się na zmiany. Nowe władze powiatu nie kryją jednak sceptycznego do agencji stosunku.
- Chodzi przede wszystkim o 250 tysięcy złotych, jakie agencja dostaje ze starostwa każdego roku - wyjaśnia starosta Piotr Bąk.
- Kiedy powstała, została wyposażona w kilka domów wypoczynkowych i innych nieruchomości, w tym m.in. część targowiska pod Gubałówką. Miała dzięki temu zarabiać na działalność. Tymczasem jest jeszcze dotowana przez powiat.
Na razie w agencji trwa audyt, który prowadzi Andrzej Laszczyk, członek zarządu powiatu. Gdy będą znane wyniki, zapadnie decyzja, jak tę organizację zreformować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?