Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik - Wisła. Europejskie puchary nie dla „Białej Gwiazdy". Pożegnalny mecz Brożka. Prawdopodobnie ostatni raz w Wiśle zagrał też Carlitos

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Piłkarze Wisły Kraków przegrali z Górnikiem w Zabrzu. Krakowianie ostatecznie zajęli 6. miejsce w Ekstraklasie i latem nie zagrają w europejskich pucharach. Dzięki zwycięstwu wystąpi w nich zespół z Zabrza, którego postawa była niespodzianką tego sezonu.

Dla obu drużyn to był mecz o europejskie puchary. Do tego aby znaleźć się na koniec na czwartym miejscu i zagrać na europejskich arenach tak Wisła jak i Górnik potrzebowali zwycięstwa oraz tego by Wisła Płock straciła punkty w meczu z Jagiellonią w Białymstoku. Ten drugi warunek został spełniony, bowiem „Jaga" wygrała. Zwycięstwo w spotkaniu w Zabrzu dało więc puchary Górnikowi.

Na stadionie w Zabrzu zasiadł komplet widzów – mecz oglądało ponad 24,5 tys. osób. Na początku, kiedy piłkarze wyszli na boisko, kibice z trybun rzucili setki serpentyn. Później trzeba było je uprzątnąć z murawy, co spowodowało, że mecz rozpoczął się z około 7-minutowym opóźnieniem.

Pierwszą dogodną sytuację na bramkę mieli gospodarze. W 7 minucie przed szansą stanął Igor Angulo, a piłkę po jego strzale wybił Julian Cuesta. Dwie minuty później z dystansu uderzał Tibor Halilović i tym razem wykazał się Tomasz Loska.

W 16 minucie powinno być 1:0 dla Wisły. Jesus Imaz minął bramkarza Górnika i strzelał, ale piłkę z bramki wybił Paweł Bochniewicz. W 32 minucie Górnik wykonywał rzut wolny. Piłkę wrzucił Rafał Kurzawa, a wszystko celną „główką” zakończył Szymon Matuszek. W taki sposób zabrzanie wyszli na prowadzenie.

Po zmianie stron Wisła mogła szybko wyrównać, ale strzał Jesusa Imaza obronił Loska. Wisła szukała kolejnych okazji, ale brakowało wykończenia akcji.

W 77 minucie trener wiślaków Joan Carrillo postanowił wpuścić na boisko Pawła Brożka, dla którego był to ostatni mecz w barwach „Białej Gwiazdy". W poprzednim spotkaniu z Lechem w Krakowie „Brozio" też wszedł z ławki i w ostatniej minucie zdobył gola na wagę remisu. Tym razem to się już nie powtórzyło.

Gola mógł zdobyć Carlos Lopez, ale trafił w poprzeczkę. To mógł być pożegnalny mecz Carlitosa w Wiśle, bowiem bardzo prawdopodobny jest transfer najlepszego strzelca Wisły.

W końcówce Górnik podwyższył na 2:0. Szymon Żurkowski podał do Angulo, który skierował piłkę do siatki. Po tym golu kibice na stadionie w Zabrzu zaczęli śpiewać: „To nie są czary, Górnik ma puchary!". Zabrzański klub na europejskich boiskach zagra po 24 latach przerwy.

Górnik Zabrze – Wisła Kraków 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Matuszek 32, 2:0 Angulo 87.
Górnik: Loska – Wieteska, Suarez, Bochniewicz, Gryszkiewicz – Liszka (65 Kądzior), Matuszek, Żurkowski, Kurzawa – Smuga (74 Hajda), Angulo.
Wisła: Cuesta – Cywka, Wasilewski (77 Brożek), Arsenić, Bartkowski – Mitrović, Basha (84 Brlek), Llonch – Halilović, Lopez, Imaz (75 Wojtkowski).
Sędziowali: Jarosław Przybył (Kluczbork) oraz Michał Borkowski (Radom) i Jakub Winkler (Toruń).
Żółte kartki: Wieteska, Bochniewicz, Żurkowski, Hajda – Basha, Llonch, Wojtkowski, Brożek.
Widzów: 24 563

Tu znajdziesz więcej najnowszych informacji o piłkarzach Wisły Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski