Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rowerzyści podzieleni w sprawie przejazdu masy krytycznej

Piotr Drabik
Akcja. Spodziewanego paraliżu komunikacyjnego nie było, ale i tak krakowscy cykliści wywołali burzę zapowiedzią kontynuacji idei masy krytycznej. W ostatni piątek wzięło w niej udział kilkudziesięciu cyklistów.

Organizatorzy planowali, że w piątek (tuż przed dniem Wszystkich Świętych, gdy w Krakowie jest ogromny ruch) na Rynku Głównym pojawi się setka rowerzystów. Pod pomnik Mickiewicza przyjechało jednak około 30 cyklistów.

Większość z nich nie kryła, dlaczego zdecydowała się wziąć udział w masie krytycznej. - W polityce rowerowej miasta jest jeszcze wiele do zrobienia. Od centrum miasta do Swoszowic praktycznie nie ma ścieżek rowerowych i codziennie muszę jeździć po drogach i chodnikach - nie kryła Magdalena. Jej zdaniem krytyka organizatorów piątkowej masy krytycznej jest naturalna i nie powinno się zwracać na nią uwagi.

Wśród uczestników wspólnego przejazdu znaleźli się również goście z zagranicy. - Bardzo podoba mi się idea masy krytycznej, w której uczestniczę również w swoim rodzinnym mieście - podkreśla Clemens, który przyjechał z Niemiec na studia do Krakowa.

Cykliści mieli pojechać trasą w kierunku Mistrzejowic, m.in. przez al. 29 listopada i okolice cmentarza Rakowickiego. Przeciwnicy tych planów obawiali się, że taki przejazd tuż przed dniem Wszystkich Świętych spowoduje jeszcze większe utrudnienia na ulicach.

Do podobnego wniosku doszedł również krakowski magistrat, który nie przyjął zgłoszenia masy krytycznej.

- Odwołaliśmy się od tej decyzji, a Sąd Apelacyjny uznał, że nasza masa krytyczna jest zgromadzeniem publicznym i miasto nie mogło odmówić nam rejestracji - wyjaśnia organizator przejazdu Łukasz Dudziński.

Mimo to nie starczyło czasu, aby ponownie starać się o zgodę Urzędu Miasta, ale organizatorzy masy krytycznej już zapowiadają kolejny przejazd 27 listopada.

W miniony piątek rowerzyści przypięli do drzwi Wydziału Bezpieczeństwa UMK na os. Zgody symboliczny wniosek o rejestrację w ramach protestu. Warto podkreślić, że ostatnia masa krytyczna nie była zabezpieczana przez policję, a rowerzyści poruszali się w 15-osobowych grupach, na co pozwala kodeks drogowy.

Tymczasem stowarzyszenie Kraków Miastem Rowerów, które zawiesiło organizowane przez siebie od dekady masy krytyczne, planuje na 6 grudnia własny przejazd. - To nowy pomysł, aby co kwartał spotykać się w weekend i w luźnej atmosferze wspólnie pokazać się na ulicach miasta - wyjaśnia Marcin Dumnicki, rzecznik stowarzyszenia Kraków Miastem Rowerów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski