Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez geodetę straci ar ziemi

Katarzyna Gajdosz
Wojciech Wójs zmierzył, że odległość między starymi a nowymi granicznikami wynosi 1,5 m. - Zabiera to ponad ar działki - mówi
Wojciech Wójs zmierzył, że odległość między starymi a nowymi granicznikami wynosi 1,5 m. - Zabiera to ponad ar działki - mówi Fot. Katarzyna Gajdosz
Świniarsko. Wojciech Wójs nie zgadza się z nowymi granicami, które wyznaczył geodeta wynajęty przez sąsiadkę.

Wojciech Wójs, mieszkaniec Świniarska, walczy o 1,2 ara, które może stracić w wyniku nowych pomiarów geodezyjnych. Jego sąsiadka właśnie zleciła wytyczenie granic swojej działki, która położona jest obok działki Wójsa. - Chcę podzielić moją działkę, by przekazać dzieciom - wyjaśnia Elżbieta Pawlus, której ziemia sąsiaduje z działką Wójsa.

Problem w tym, że granice między obiema działkami miały być już wyznaczone w 1996 roku.

- Wówczas geodeta, który wykonywał podział działki mojej i brata, powbijał metalowe słupki. A sąsiedzi podpisali protokół, godząc się na takie wytyczenie granicy między naszą a ich ziemią - informuje Wojciech Wójs.

Tymczasem geodeta, który 6 maja wyznaczał granice na gruntach, słupki powbijał w zupełnie innym miejscu, niż są te zamontowane 20 lat temu.

- Według nich moja działka skróciła się o 1,5 metra na długości około 80 metrów - wylicza Wojciech Wójs. Załamuje ręce, bo podpisał protokół z ustalenia takiej granicy. Gdy zrozumiał swój błąd, próbuje dojść prawdy, która z granic jest obowiązująca. Nie rozumie, skąd wynika taka różnica w pomiarach. Jego zdaniem geodeta powinien zacząć je od ustalonych już granic.

- Może wówczas wszystko by się zgadzało - zastanawia się mieszkaniec Świniarska. - Jeśli jego pomiary są obowiązujące, to będę stratny nawet 10 tys. zł - mówi, dodając, że ar działki budowlanej w Świniar-sku kosztuje ok. 9 tys. zł.

Andrzej Mółka, który sporządzał pomiary w 1996 r., uważa, że geodeta, który teraz wszedł na teren, powinien wziąć pod uwagę wcześniejszą dokumentację.

- Jeszcze nie zakończyłem pracy, więc nie będę komentował sprawy - stwierdza geodeta Paweł Pustułka, który zajmuje się ustaleniem granic działki Pawlusów.

- Po to się bierze specjalistów i im płacimy, by nie było spornych kwestii - zgodnie przyznają Elżbieta Pawlus i Wojciech Wójs.

Nie chcą zbędnych konfliktów między sobą i liczą, że sprawa się wyjaśni. Choć prace jeszcze trwają, pan Wojciech złożył skargę w Wydziale Geodezji Starostwa Powiatowego w Nowym Sączu, nie zgadzając się z pomiarami wykonanymi 6 maja.

- W rozmowie z geodetą ustalono, że nie ma wiarygodnych danych dotyczących tej działki - informuje Maria Ol-szowska, rzecznik prasowy starostwa. Znaki w terenie odbiegają bowiem od tego, co znajduje się w dokumentacji. Olszowska zaznacza, że pan Wójs podpisał protokół z ustalenia granicy, jednak sprawa nie jest zakończona.

- Kolejne spotkanie na tym gruncie odbędzie się 15 czerwca, wtedy granica zostanie ustalona - zapowiada rzeczniczka.

Komentarz

Sporne granice

Michał Wituszyński, geodeta z Nowego Sącza:

Każdy geodeta, wchodząc na działkę, ma obowiązek zapoznać się z dokumentacją i jeśli były wcześniej ustalone na niej granice, powinien je uwzględnić.

Czasem zdarzają się rozbieżności, ale nie mogą przekroczyć 10 cm. Przyznam, że z tak dużymi jak 1,5 metra się nie spotkałem. Trudno mi się odnieść do tej konkretnej sprawy, bo nie znam pełnej dokumentacji. Być może 20 lat temu nie ustalono granic, a przyjęto granice z mapy zasadniczej. Ale i wówczas odległość między starymi a nowymi granicznikami nie powinna być aż tak wielka. Maksymalnie może wynieść 50 cm. Teraz na leżałoby zweryfikować dokumenty z państwowego zasobu i przeprowadzić postępowanie ustalenia granic. Jeśli strony nie zgodzą się z ich przebiegiem, trzeba przeprowadzić postępowanie rozgraniczające. Jeśli i wówczas nie uda się ustalić jednoznacznie granic, sprawę musi rozstrzygnąć sąd.

(GAJA)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski