Nierozwiązany spór o okrąglak

Wszystko wskazuje na to, że w tzw. okrąglaku na placu Nowym powstaną delikatesy z funkcją bistro, z regionalnymi produktami i alkoholem. Projekt został pozytywnie zaopiniowany przez wojewódzkiego konserwatora zabytków, czeka na niezbędne zgody.

Ani urzędnicy, ani miejscy radni nie widzą problemu w tym, że hala targowa z 1900 roku, w której w latach 30. Gmina Żydowska uruchomiła rytualną rzeźnię drobiu, a do niedawna kupcy handlowali mięsem i artykułami spożywczymi, zmieni charakter.

Części radnych nie przeszkadza też, że na wynajęciu okrąglaka pod delikatesy bistro będzie zarabiać przygotowująca je spółka Forum (prowadzi popularną klubokawiarnię Forum Przestrzenie w dawnym hotelu Forum) i zarządzająca placem spółka Kazimierz, a nie wpłyną dodatkowe dochody do kasy miasta. Dla urzędników i radnych ważne jest to, że przedsięwzięcie daje szansę na ożywienie placu, gdzie prawie nikt już nie robi zakupów, miejsca opanowanego przez knajpy.

Plan rewitalizacji przewiduje, że w hali okrąglaka sprzedawane będzie wypiekane na miejscu pieczywo, jagnięcina, sery, soki, piwa rzemieślnicze, wina i miody pitne. Ma też działać bistro, w którym zjemy dania na bazie tych produktów i napijemy się oferowanych trunków. W planach są także imprezy: festiwale kulinarne, warsztaty. Do okrąglaka będzie można przyjść z dziećmi, regionalna oferta przyciągnie turystów. Jak tłumaczą autorzy koncepcji, targowisko na zewnątrz pozostanie, ale potrzebna jest uzupełniająca oferta, dopasowana do naszych czasów. Padają zapewnienia, że nie powstanie klub nocny ani restauracja.

Przeciwni tej inwestycji są za to mieszkańcy ze Stowarzyszenia Przyjazny Kazimierz. Chce ono zmian w regulaminie placu, tłumacząc, że chodzi o zachowanie funkcji targowej. - O to, by mieszkańcy i turyści mieli tu nie tylko knajpy. Teraz na 90 proc. placu może być sklep, z alkoholem i gastronomią - uważa Marcin Lasota ze stowarzyszenia.

Z kolei Rada Dzielnicy I w marcu zwróciła się do prezydenta Krakowa o zabezpieczenie interesów gminy w związku z działaniami dotyczącymi okrąglaka. Teraz sprawą kolejny raz zajęła się komisja dialogu obywatelskiego Rady Miasta, ale skończyło się tylko na burzliwej dyskusji.

Obecnie spółka Kazimierz płaci miastu za dzierżawę placu z okrąglakiem miesięczny czynsz w wysokości nieco ponad 5 tys. zł. Za wynajęcie okrąglaka Forum będzie płacić spółce Kazimierz. Nie ujawniono, jaka to będzie kwota.

Sytuacją zaskoczony jest Witold Liguziński, lider Stowarzyszenia „Obywatel na Straży”. - To przykład żerowania na mieniu gminy - uważa Liguziński. Jak mówi, jeśli miasto oddało plac w dzierżawę pod targowisko, a teraz taka funkcja się nie sprawdza, to okrąglak powinien zostać zwrócony gminie. Władze miasta powinny zadecydować, co może w nim powstać i ogłosić przetarg na najemcę. - Jestem przekonany, że zgłosiliby się chętni, którzy zapłaciliby miastu 50 tys. zł miesięcznie za prowadzenie tam działalności gastronomicznej z alkoholem, a nie 5 tys. zł - dodaje.

Radny miasta i Dzielnicy I Aleksander Miszalski (PO) komentuje, że należy utrzymać targowisko, bo to tradycja i atrakcja. Wizję dla okrąglaka uznaje za całkiem dobrą. Informuje też, że klub radnych PO planuje wystąpić z propozycją, by w ogóle znieść opłaty targowe na placach, bo część z nich umiera.

- Ale znieść je dla handlujących marchewką, ciuchami itp., bo trzeba wspierać lokalny handel. Nie może jednak być zwolniony z opłat sklep z bistro na stu metrach - zaznacza Miszalski. Jego zdaniem nie może być też tak, że miasto oddaje miejsce pod taką działalność za śmieszne pieniądze, a spółka na tym zarabia. Radny jest zdania, że warto otworzyć dyskusję z udziałem mieszkańców na temat całościowej wizji dla placu Nowego, jednego z centrów Dzielnicy I.