Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni dopłacą do wody?

Katarzyna Hołuj
Woda i ścieki podrożeją, ale nie wiadomo, ile zapłacą mieszkańcy.
Woda i ścieki podrożeją, ale nie wiadomo, ile zapłacą mieszkańcy. Katarzyna Hołuj
Gmina Myślenice. Przedstawiciele klubu burmistrza Macieja Ostrowskiego już ogłosili, że są za wprowadzeniem dopłat, choć jeszcze nie wiedzą, ile i skąd wezmą na to pieniądze. To całkowita zmiana stanowiska, bo jeszcze niedawno ci sami samorządowcy byli temu przeciwni.

Wyliczone na ten rok taryfy za wodę i ścieki mogą przyprawić o lekki zawrót głowy. Cena wody i ścieków rośnie o 22 procent, a stawka opłaty abonamentowej za wodę - prawie dwukrotnie.

- Podwyżki są podyktowane podatkami i kontynuacją projektu "Czysta woda dla Krakowa". W tym roku wydzierżawiamy już całość sieci, nie licząc tej budowanej w ramach rozszerzania projektu. Ponosimy w związku z tym koszty. Obecnie płacimy już ok. 5 mln zł podatku i 5 mln zł czynszu dzierżawnego, podczas kiedy w 2004 roku było to ok. 0,5 mln zł podatku, a czynszu nie było - mówił dwa tygodnie temu dla "Dziennika Polskiego" Andrzej Urbański, prezes Miejskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Myślenicach, uzasadniając wysokość nowych taryf.

Nagła zmiana frontu

Wiele wskazuje na to, że w gminie Myślenice pojawią się dopłaty. Taka propozycja wyszła z klubu radnych Macieja Ostrowskiego, co burmistrz obwieścił na Facebooku. Potwierdził to także przewodniczący tego klubu Jerzy Cachel.

- Podwyżki na poziomie 22 proc. są, trzeba przyznać, duże. Jednocześnie te stawki są uzasadnione, a wynikają z inwestycji, za którymi jako Rada Miejska głosowaliśmy. Uważam, że było warto, bo pieniądze nie zostały "przejedzone". Jednak mimo tego, że są uzasadnione i że dobrze kiedyś zrobiliśmy podejmując decyzję o realizacji projektu "Czysta woda dla Krakowa…", to nie może być tak, aby obciążenia te ponieśli mieszkańcy - mówi radny Cachel.

Propozycja ta ma być dyskutowana teraz przez poszczególne komisje Rady Miejskich i poddana pod głosowanie na sesji.

Jak bardzo dopłaty odciążą mieszkańców - jeszcze nie wiadomo. Radni nie podali jeszcze kwoty, jaką gmina dopłaci do metra sześciennego, ani informacji, czy dopłata będzie do wody i ścieków, czy tylko do jednego z tych mediów. Przynajmniej na razie więc informację o dopłatach należy traktować jako chwyt PR-owy. Jedynie nieoficjalnie mówi się o stawce 80 groszy dopłaty do metra sześciennego wody. O dopłacie do ścieków na razie nic nie słychać.

Temat dopłat pojawił się po naszej publikacji dotyczącej nowych taryf, przedłożonych przez prezesa MZWiK w biurze Rady Miejskiej. Radny z klubu Macieja Ostrowskiego, Jerzy Cachel, z którym rozmawialiśmy, bynajmniej nie łączy tego faktu z komentarzami, jakie wywołała w internecie wiadomość o planowanej podwyżce. Jak twierdzi, nie ma czasu na czytanie wpisów internautów...

Propozycja radnych nie dziwiłaby tak bardzo, gdyby nie fakt, że w ostatnich latach przyzwyczaili nas do... umywania rąk w kwestii taryf za wodę i ścieki. Kiedy punkt dotyczący ich zatwierdzenia pojawiał się w porządku obrad sesji, po prostu go zdejmowano, tłumacząc, że rada nie ma wpływu na wysokość taryf.

Mieszkańcy już w 2011 roku mówili, że opłaty są wysokie. Wtedy i w 2012 roku ówczesny radny Rafał Zalubowski wychodził z propozycją wprowadzenia dopłat, ale spotykał się ze stwierdzeniami, że to przekładanie pieniędzy z jednej kieszeni do drugiej. Albo, że po głosowaniu nad budżetem wprowadzenie dopłat nie jest możliwe, bo nie zostały przewidziane w budżecie. Albo jeszcze, że wola samej Rady to za mało.

- Na dopłaty musiałby się zgodzić organ wykonawczy, czyli burmistrz. Pewne założenia projektu zostały przyjęte i nie ma możliwości wprowadzenia dopłat - mówił w marcu 2011 roku ówczesny przewodniczący Rady Jerzy Grabowski z klubu radnych Macieja Ostrowskiego.

Dziś, jak widać, nie przeszkadza fakt, że budżet już dawno jest uchwalony i nie przewidziano takiej pozycji, jak wydatki na dopłaty do wody i ścieków. Choć trzeba będzie znaleźć na ten cel ok. 1 mln zł, bo o takiej szacowanej kwocie mówi się w kontekście dopłat. Z kolei burmistrz nie tylko się zgadza na nie, ale jest ich orędownikiem.

- Widać wszystko jest możliwe, zależy tylko, kto wychodzi z propozycją - mówi dziś radny PiS Wacław Szczotkowski. Jego klub o propozycji dopłat wysuniętej przez klub Macieja Ostrowskiego dowiedział się z internetu.

Są gminy, gdzie dopłacają
Nawet jeśli prezes MZWiK przekonuje, że nadal daleko nam do czołówki małopolskich gmin, w których płaci się najwięcej, marna to pociecha, bo okazuje się, że większość samorządów dopłaca do wody i ścieków. W czołówce jest np. Kalwaria Zebrzydowska. Metr sześcienny wody kosztuje tam 7,45 zł netto (w Myślenicach wg nowych taryf - 4,31 zł).

Różnica przestaje być imponująca, kiedy weźmie się pod uwagę, że gmina ta do każdego metra sześciennego zużytego przez gospodarstwa domowe dopłaca 2,70 zł netto, dzięki czemu cena wynosi 4,75 zł. Podobnie jest w przypadku ścieków: odbiór metra sześciennego kosztuje tam 13,97 zł netto, ale mieszkaniec płaci 5,15 zł. Mieszkańcy gminy Myślenice, gdzie dopłat nie ma, płacą za ścieki teraz 7,14 zł netto, a po wprowadzeniu nowych stawek mogą zapłacić 8,27 zł.

W Skawinie, która podobnie jak Myślenice realizowała duży projekt budowy kanalizacji, mieszkańcy płacą 4,41 zł netto za kubik wody i 7,01 zł za kubik ścieków, dzięki temu, że do tego ostatniego gmina dopłaca 1,50 zł. Nasi sąsiedzi też stosują dopłaty. Gmina Dobczyce dopłaca do kubika wody 1,16 zł, a do kubika ścieków 1,14 zł, dzięki czemu właściciele gospodarstw domowych płacą za nie odpowiednio: 3,31 zł netto i 4,20 zł netto.

W Sułkowicach taryfy dla gospodarstw domowych to 3,69 zł brutto - za wodę i 4,18 zł za ścieki, dzięki temu że gmina dopłaca 1,37 zł do metra sześciennego wody i 4,83 zł do metra sześciennego ścieków. - Na budowę kanalizacji dostajemy dofinansowanie z UE i to duże. Potem te inwestycje muszą znaleźć swoje odbicie w taryfach.

Ale przecież robimy to dla mieszkańców, trudno więc zrzucać na nich koszty - mówi burmistrz Sułkowic Piotr Pułka. - Samorząd jest po to, aby pomagać mieszkańcom, dlatego nie rezygnuję z dopłat. Myślę zresztą, że gdybyśmy z nich zrezygnowali pojawiłby się duże zaległości w opłatach.

Nie wiadomo ile i skąd wezmą na to pieniądze
Radny Kazimierz Dąbrowski, którego poprosiliśmy o komentarz odpowiedział, że sytuacja dziś jest inna, niż kilka lat temu. - Przez politykę naszego rządu społeczeństwo zubożało, dlatego radni muszą mu wyjść naprzeciw. To jest jedyny i podstawowy argument, dla którego chcę rozmawiać o dopłatach - mówi.

Lepiej późno niż wcale...

Kwestia minionego "niedasizmu", aczkolwiek interesująca, dla mieszkańców będzie raczej drugorzędna. Powiedzą pewnie: "lepiej późno niż wcale". Narzekać na wprowadzenie dopłat nie będą. Powód jest prosty. W tej kwestii od lat nie było innych informacji, jak tylko podwyżki, nie licząc 2013 roku, kiedy to na specjalnie w tym celu zwołanej konferencji prasowej obwieszczono obniżkę cen wody i ścieków. Dziś słychać stanowcze zaprzeczenia, jakoby była to przedwyborcza zagrywka, o czym ma świadczyć to, że w 2014, bliżej wyborów, stawki znów wzrosły.

Prezes MZWiK Andrzej Urbański mówi, że na obniżkę opłat abonamentowych w 2013 roku można było sobie pozwolić, m.in. dlatego, że zrezygnowano z dwóch spośród trzech jej składników. Inny powód był taki, że mobilizacja mieszkańców Krzyszkowic i Polanki w kwestii podłączania się do sieci pozytywnie zaskoczyła samych urzędników.

Następne wsie nie sprawiły już takiej radości gminnym urzędnikom, a już na pewno nie, jeśli chodzi o przyłączanie się do wodociągów, bo w kwestii przyłączania się do kanalizacji nie pozostawiono mieszkańcom wyboru. I stały się wytłumaczeniem, dlaczego taryfy rosną. Dotyczy to Trzemeśni, Bysiny i Jasienicy, gdzie nadal ok. 1/3 planowanych gospodarstw jest niepodłączonych.

Obecnie powstają wodociągi w Porębie i Zasani. Urzędnicy w gminie obawiają się jednak raczej małego zainteresowania. "Było to już przewidywane przed rozszerzeniem projektu "Czysta woda dla Krakowa"" - czytamy w odpowiedzi UMiG. Prezes wodociągów też przewiduje, że najgorzej z podłączaniem się będzie w Zasani.

- W przypadku Jasienicy były naciski ze strony mieszańców na budowę wodociągu. Z Zasani takich nacisków nie było, dlatego łatwo wywnioskować, że chętnych może być mniej - mówi. Jednocześnie, jak twierdzi, jest w pełni przekonany, że projekt "Czysta woda…" warto było realizować i że za kilka lat, a najpewniej po najbliższej suszy, kwestia ta rozwiąże się sama.

To, jak licznie podłączą się mieszkańcy tych dwóch wsi, znajdzie zapewne swoje odzwierciedlenie w przyszłorocznych taryfach. Nie tylko zresztą to, bo MZWiK przejmie do końca tego roku tę część inwestycji, która była realizowane w ramach rozszerzenia, czyli m.in. nowe sieci w mieście oraz nową Stację Uzdatniania Wody. Koszty MZWIK z tytułu podatku i czynszu, jak mówi prezes, wrosną wtedy o ok. 3 mln zł.

W tym roku z tego tytułu MZWiK ma zapłacić do gminy ok. 10 mln zł. Patrząc na to, co składa się na taryfy, czynsz i podatek stanowią dwa podstawowe składniki wpływające na ich wysokość.

Taryfy za wodę i ścieki - ile i dlaczego tak dużo?
Jak zmienią się taryfy? Wedle nowych taryf metr sześcienny wody ma kosztować 4,31 zł netto (4,65 zł brutto) zamiast dotychczasowych 3,14 zł netto (3,39 zł brutto). To wzrost o ponad jedną trzecią. Natomiast metr sześcienny ścieków rośnie z 7,14 zł netto (7,71 zł brutto) do 8,27 zł netto (8,93 zł).

Rosną też opłaty abonamentowe. Za wodę o 90 procent - z 3,90 do 7,41 zł netto/odbiorcę/mies., a za ścieki prawie o jedną trzecią - z 14,60 zł do 19,33.
4,31 zł - Woda (m sześcienny): 0,54 zł - podatek od nieruchomości + 1,01 zł - czynsz
+0,54 zł - energia + 0,19 zł - amortyzacja +1 zł - wynagrodzenia + 1,03 zł - pozostałe
7,41 zł - Opłata abonamentowa (woda): 1,21 zł - podatek + 2,04 zł - czynsz + 1,17 zł - energia + 0,39 zł - amortyzacja + 1,40 zł - wynagrodzenia + 1,20 zł - pozostałe
8,27 zł - ścieki (m sześcienny): 2,55 zł - podatek + 2,43 zł - czynsz + 0,69 zł - energia + 0,76 zł - amortyzacja + 0,80 zł - wynagrodzenia + 1,04 zł - pozostałe
19,33 zł - opłata abonamentowa (Ścieki): 6,75 zł - podatek + 6,22 zł - czynsz + 1,82 zł - energia + 1,99 zł - amortyzacja + 1,21 zł - wynagrodzenia + 1,34 zł - pozostałe

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski