Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat wielicki. Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna uratowana? Ważą się losy innych powiatowych jednostek

Jolanta Białek
Jolanta Białek
Cięcia w budżecie PPP ograniczyłyby dostęp dzieci do pomocy specjalistów. Mieszkańcy zaprotestowali
Cięcia w budżecie PPP ograniczyłyby dostęp dzieci do pomocy specjalistów. Mieszkańcy zaprotestowali Anatol Chomicz
Społeczny protest „Ratujemy poradnię” przynosi efekty. Przyszłoroczny budżet Powiatowej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Wieliczce ma zostać zwiększony co najmniej do 2,7 mln zł. Wielicki starosta wycofał się także z zapowiedzi o masowych zwolnieniach w urzędzie powiatowym. Nie wiadomo, co dalej z urzędem pracy i międzyszkolnym ośrodkiem sportowym.

WIDEO: Trzy Szybkie

2591 osób podpisało do poniedziałku 25 listopada petycję „Ratujmy Poradnię” - przeciwko zwolnieniom (likwidacja 14 etatów) planowanym w Powiatowej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. Pisma w obronie tej placówki skierowało do starostwa także kilka szkół i instytucji.

Scenariusz przeciwko któremu zaprotestowali mieszkańcy miał być konsekwencją znaczącego obcięcia puli funduszy dla tej placówki, co zaplanowano w projekcie budżetu powiatu na 2020 rok.

- Na wniosek klubu PiS pula pieniędzy dla poradni została zwiększona do 2,7 mln zł i taka kwota widnieje w projekcie budżetu, nad którym pracują obecnie komisje merytoryczne Rady Powiatu - powiedział nam w poniedziałek Tomasz Broniowski z Zarządu Powiatu Wielickiego. Dodał, że dyrektorka PPPP w Wieliczce została poproszona przez szefów powiatu, by do czasu wyjaśnienia sytuacji wstrzymała się z wręczaniem pracownikom wypowiedzeń (takie procedury miały ruszyć 1 grudnia br.).

O kontrowersjach związanych z projektem budżetu powiatu wielickiego na przyszły rok pisaliśmy w połowie listopada. Starosta Adam Kociołek wydał wtedy oświadczenie, w którym sytuację finansową powiatu przedstawił jako dramatyczną. W związku z tym w nowym planie finansowym pojawiły się drastyczne cięcia w budżecie 12 jednostek powiatowych (m.in. PPPP, Powiatowy Urząd Pracy, Międzyszkolny Ośrodek Sportowy i samo starostwo) mające „doprowadzić do redukcji deficytu sięgającego niemal 20 mln zł”.

Mieszkańcy natychmiast zaprotestowali przeciwko oszczędnościom w PPPP, a w obronie Powiatowego Urzędu Pracy wystąpił m.in. zakładowy ZSZZ „Solidarność”. W PUP obcięto przyszłoroczne wydatki o prawie 580 tys. zł, co w jednostce zatrudniającej 37 pracowników grozi redukcją 10 etatów. Podobna ilość osób może stracić pracę w Międzyszkolnym Ośrodku Sportowym w Wieliczce.

Wątpliwości co do zasadności planowanych ogromnych cięć budżetowych zgłosili niemal wszyscy radni powiatowi, i z rządzącego klubu PiS, i z opozycji (w sumie 13 radnych z klubów Porozumienie Samorządowe oraz Koalicja Obywatelska).

„Oświadczenie starosty Adama Kociołka dotyczące tragicznej w jego rozumieniu sytuacji finansowej powiatu wielickiego wywołało duże poruszenie wśród mieszkańców. Wynikało z niego, że powiat wielicki stanął na granicy bankructwa, a jedynym sposobem wyjścia z trudnego położenia są radykalne cięcia kadrowe i inwestycyjne. Zdziwiło to opinię społeczną, a przede wszystkim radnych powiatu wielickiego, którzy o całej sytuacji dowiedzieli się z przekazów medialnych. W przekonaniu radnych zrzeszonych w Klubie Porozumienie Samorządowe sytuacja nie jest tak trudna, jak przedstawił ją starosta Adam Kociołek, i nie odbiega od sytuacji innych samorządów, które borykają się z trudnościami budżetowymi na 2020 rok. (…) Należy zapytać co wydarzyło się na przestrzeni ostatnich tygodni w budżecie powiatu wielickiego, że starosta Adam Kociołek zdecydował się na takie posunięcie? Przecież na ostatniej sesji przy podejmowaniu uchwał wspierających kilkoma milionami złotych inwestycje innych podmiotów padło pytanie o środki na ten cel. Radni otrzymali zapewnienie, że budżet powiatu stać na takie wsparcie. Zresztą nie było to jedyne wsparcie inwestycji innych samorządów czy instytucji rządowych w minionym roku. Na wszystkie były pieniądze. Taką przynajmniej informację otrzymali radni" - widnieje m.in. w stanowisku klubu Porozumienie Samorządowe wydanego w odpowiedzi na oświadczenia wielickiego starosty.

"(...) Proponujemy przesunięcie środków w wysokości miliona złotych z zadania „Budowa węzła drogowego w Wieliczce w ciągu DK 94", (które nie będą wydatkowane w przyszłym roku gdyż gmina Wieliczka zgodnie z podpisaną umową zobowiązała się do sporządzenia dokumentacji projektowej do końca 2020 roku, tym samym bezcelowe staje się zabezpieczanie środków na coś co nie dojdzie do realizacji) na działalność Powiatowej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w wysokości 400 tys. oraz Powiatowego Urzędu Pracy w kwocie 600 tys. zł (...)” - wnioskuje Porozumienie Samorządowe.

Jeśli przyszłoroczny budżet PPPP zostanie ustalony na 2,7 mln zł sytuacja tej placówki będzie zdecydowanie lepsza (w porównaniu do zapisów projektu budżetu z połowy listopada br.), ale by poradnia, której praca jest oceniana przez mieszkańców w samych superlatywach mogła działać tak jak do tej pory, braknie jeszcze 300-400 tys. zł.

Dyrektorka PPPP, której prowadzenie jest zadaniem powiatu zwróciła się w ostatnich dniach z zapytaniem do wielickich gmin, czy mogą one wesprzeć finansowo placówką w przyszłym roku.

- Nasz budżet na 2020 rok jest jeszcze bardziej „napięty” niż powiatowy. Nie będziemy w stanie znaleźć pieniędzy na wsparcie poradni – powiedział nam burmistrz Niepołomic Roman Ptak.

Podobne jest stanowisko szefów gmin Gdów i Kłaj, natomiast Wieliczka zamierza wesprzeć poradnię kwotą w wysokości ok. 120 tys. zł.

- Tyle pieniędzy przekazywał nam rocznie powiat wielicki jako swój 20-procentowy wkład w prowadzenie Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Wieliczce. W przyszłym roku możemy wziąć finansowanie biblioteki w całości na gminę, natomiast te 120 tys. zł, które zostanie dzięki temu w budżecie powiatu powinno trafić do poradni psychologiczno-pedagogicznej – mówi burmistrz Wieliczki Artur Kozioł.

Komisje merytoryczne Rady Powiatu szukają obecnie rozwiązań pozwalających zmniejszyć cięcia budżetowe przewidziane m.in. w PUP oraz MOS.

Natomiast starosta Adam Kociołek zdeklarował podczas poniedziałkowego (25 listopada) posiedzenia zarządu powiatu, że nie będzie zapowiedzianych wcześniej zwolnień pracowników starostwa (ok. 20 osób), natomiast zatrudnienie stracą osoby będące już w wieku emerytalnym.

Wrócimy do tematu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski