Właściciele działki 19/1 przy ul. Białowieskiej przez ponad 20 lat nie mogli uwłaszczyć prawa do gruntu. Ciągle zapadały decyzje utrudniające proces.
Pan Józef, mieszkaniec osiedla i właściciel jednego z garaży, przez 14 miesięcy uzupełniał i gromadził dokumenty, które przedłożyli w urzędzie miasta. W wyniku przeprowadzonego przez departament infrastruktury i transportu postępowania ustalono, że nie przewiduje się realizacji zadań inwestycyjnych ze wskazaną działką. Na podstawie tego zapadła decyzja, która pozwoliła mieszańcom uwłaszczyć grunty z dniem 23 grudnia 2022. Sytuacja zmieniła się kilka miesięcy później, gdy do mieszkańców wysłano wniosek o pozwoleniu na budowę drogi dojazdowej.
Walka z biurokracją
- Cieszyliśmy się miesiąc i trzy dni. Wtedy Departament powiadomił nas o wszczęciu postępowania i wysłał wniosek o pozwolenie na budowę drogi, która zakłada wyburzenie naszych garaży. Przez tę sytuację rozchorowałem się i spędziłem tydzień w szpitalu - mówi pan Józef, jeden z właścicieli i działaczy na rzecz tej społeczności.
Oficjalne stanowisko ZDiUM zakłada spotkanie z właścicielami na przełomie maja i czerwca. Jest to ich jedyna odpowiedź na obszerne odwołanie do pisma wysłanego przez Wydział Architektury i Zabytków. Ze zbiorowego listu, pod którym podpisało się sześćdziesięciu właścicieli działek możemy dowiedzieć się między innymi o rygorze natychmiastowego wykonania inwestycji, co według społeczności jest nadużyciem, ponieważ nie istnieją żadne naglące okoliczności niestandardowe dla budowy dróg osiedlowych.
Stanowisko drugiej strony
"Przewidziane jest skomunikowanie skrzyżowania ul. Białowieskiej i Popowickiej z osiedlem Port Popowice, poprzez wybudowanie nowego układu drogowego oznaczonego w planie symbolem 3KDD/2. Podejmowane są działania mające na celu rewitalizację. Wszelkie prace realizowane będą zgodnie z ustaleniami ZDiUM, natomiast zakres działań nie jest jeszcze ustalony – rozmowy wciąż trwają. Końcowe decyzje nie są podejmowane przez nas, zatem nie jesteśmy w stanie udzielić dodatkowych informacji" - pisze Weronika Jankowska, Vantage S.A.
Developerzy i wykonawcy twierdzą, że nie zostały jeszcze podjęte żadne oficjalne decyzje o przebudowie. Tu zachodzi konflikt, ponieważ właściciele garaży czują się oszukani i pominięci. Przeznaczenie terenu pod zabudowę mieszkalną zostało określone już 14 lat temu w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego rejonu Portu Popowice i Parku Dębowego (328) Uchwałą RMW XXXIII/1131/09 z dnia 23.04.2009r.
- Zaproponowany przez dewelopera układ dróg publicznych 3KDD/2, 3KDD/4, 4KDDPR ma zapewnić dojazd do budynków mieszkalnych, które powstaną w ramach rządowego programu Polski Fundusz Rozwoju Mieszkania Plus oraz inwestycji mieszkaniowej Port Popowice. Zaplanowane drogi powinny uwzględniać potrzeby wszystkich użytkowników. Koncepcja dewelopera jest poddawana analizie. W tym przypadku inwestorem zadania byłby Vantage Development wraz z Polskim Funduszem Rozwoju Mieszkania Plus - Ewa Mazur, rzeczniczka prasowa ZDiUM
Czy istnieje alternatywa?
Właściciele długi czas zmagali się ze sprawą na własną rękę. Instancje, do których się zwracali, początkowo nie informowały o żadnych działaniach. Obywatele obawiają się, że ograniczony kontakt i brak przepływu informacji może być krokiem utrudniającym ich reakcję na podany projekt. Właściciele przedłożyli na biurka wykonawców wiele dokumentów i uwag formalno-prawnych, które nadal są analizowane przez ZDiUM.
Koszty odszkodowań za 116 garaży pokrywa budżet miasta, czyli w praktyce obywatele. Według osobistych obliczeń, na podstawie wstępnego rozeznania zainteresowanych, ta cena może wynieść około 9 milionów złotych. Jednak prawda jest taka, że właściciele wcale nie chcą tych pieniędzy, ponieważ można tak zarządzić tą inwestycją, by nie wpłynąć na grunty. Przebieg tej drogi można wykonać na wiele sposobów, wystarczy odpowiedni projekt. Ale obecny projekt narysowano tak, by za jednym zamachem za pomocy specustawy, którą chce zastosować organ publiczny, zlikwidować jak najwięcej garaży. A według amatorskiego projektu mieszkańców, można zastosować go w innej części dzielnicy.
Osiedle, o którym mowa nie jest nowe i nie posiada podziemnych garaży. Ciągnąc projekt, który zakłada usunięcie kolejnych miejsc parkingowych, pogorszy się sytuacja komunikacyjna. Dziś na porządku dziennym jest budowa wielopoziomowych parkingów, mimo to w obrębie dzielnicy w ciągu dnia znalezienie wolnego miejsca jest bardzo trudne. Dlaczego więc miasto rozważa zlikwidowanie miejsc parkingowych, już i tak mocno zatłoczonej dzielnicy?
Osiedlowe powodzie na porządku dziennym
Warto zaznaczyć, że to nie jedyny problem właścicieli garaży. Tereny objęte inwestycją Portu Popowice są terenami zalewowymi. Nie można wykluczyć możliwości zalania go w przyszłości. Mieszkańcy poinformowali redakcję o nowej asfaltowej jezdni w kierunku garaży, która zasłoniła większość studzienek kanalizacyjnych. Podczas ulew garaże toną w wodzie. Zdarzyło się, że osiedlowa społeczność własnoręcznie musiała odsuwać właz, by pozbyć się zalegającej wody.
Zintegrowana wspólnota mieszkaniowa
Mieszkańcy są związani ze swoimi garażami w różnym stopniu. Wyburzanie może nie tylko doprowadzić do utraty miejsc parkingowych, miejsca pracy czy zarobku. Właściciele stracą możliwość społecznej integracji. Wielu z nich spędza w okolicy sporo czasu poza zwykłymi, często ciasnymi mieszkaniami. To ich jedyne okoliczne miejsce na wiosenne i letnie integracje. Odbieranie im tego przywileju jest jak odbieranie podstawowych praw obywatelskich.
- Deweloper mógłby w tej sytuacji zastosować nowoczesne rozwiązania z korzyścią dla wszystkich, a woli po kryjomu umawiać się z miastem i zawiadomić nas w ostatniej chwili, żebyśmy nie mieli prawa głosu - wypowiada się mieszkanka osiedla.
Społeczność z Białowieskiej ma nadzieję na obopólną korzyść i chęć rozmowy ze strony inwestorów. Liczą, że zaproponowane przez nich zmiany w projekcie zostaną uwzględnione, a przepływ informacji będzie płynny. Samo zorientowanie się w przepisach i dokumentach pochłonęło wiele czasu i odbiło się na ich zdrowiu. Dodatkowo trudno było im znaleźć prawnika, który nie miałby konfliktu interesów z inwestycją. Chwilowo mieszkańcy czują się zagrożeni i mają nadzieję, że sprawa nabierze rozgłosu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?