Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto i po co chciał zmienić uchwałę?

Redakcja
PRAWO. Burmistrz Myślenic Maciej O. i prywatny przedsiębiorca Bronisław B. są podejrzewani o usunięcie jednej z uchwał z dokumentacji gminnej spółki Zakład Utylizacji Odpadów. Obydwaj usłyszeli już zarzuty w krakowskiej Prokuraturze Okręgowej.

To jeden z wątków, dotychczas nieopisywany, przy okazji budowy w Myślenicach Zakładu Zagospodarowania Odpadów. Sprawa dotyczy roku 2006, gdy udziały w spółce mieli jeszcze Bronisław B. (60 proc.) i gmina reprezentowana przez burmistrza (40 proc.). Dzisiaj 100 proc. należy do gminy.

- Fakt, który jest przedmiotem zarzutów, został ujawniony w grudniu ubiegłego roku - mówi prok. Bogusława Marcinkowska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Krakowie. O co chodzi dokładnie? Prokurator na obecnym etapie nie chce wszystkiego zdradzać, choć potwierdza informacje, do których dotarł "Dziennik Polski". Wynika z nich, że na początku roku 2006 Nadzwyczajne Zgromadzenie Wspólników ZUO podjęło uchwałę, która upoważniała zarząd do podjęcia czynności prawnych, aby można było zakupić nieruchomości - niezbędne do powstania przyszłego składowiska odpadów - za cenę, która nie przekraczała 20 zł za metr kwadratowy. Tymczasem do obrotu prawnego została wprowadzona również inna uchwała, według której kwota była dwa razy wyższa, czyli do 40 zł za metr kw.

Zarzut usunięcia dokumentu (z art. 276 kodeksu karnego) został postawiony Bronisławowi B. już pod koniec kwietnia, natomiast burmistrzowi - ponieważ nie stawił się na wcześniejsze wezwanie - dopiero w ubiegły piątek. - Maciej O. nie przyznał się do winy i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień - ujawnia prok. Bogusława Marcinkowska. Jak się dowiedzieliśmy, prokuratura występowała poprzez sąd o uchylenie tajemnicy notarialnej, aby zabezpieczyć dokumenty znajdujące się w obrocie prawnym. M.in. dlatego możliwe było postawienie zarzutów, co jeszcze nie oznacza, że do sądu zostanie skierowany akt oskarżenia.

Śledztwo w sprawie obrotu gruntem na miejscu mającego powstać zakładu trwa od ubiegłego roku. Wątek tej sprawy, wskazujący na to, że były udziałowiec ZUO najpierw kupował działki po tysiąc złotych za ar (w łącznej kwocie 118 tysięcy złotych), a potem gminna spółka odkupiła je od niego za cenę siedmiokrotnie wyższą jest - jak usłyszeliśmy w prokuraturze - jeszcze badany, a czynności się nie zakończyły.

Remigiusz Półtorak

OŚWIADCZENIE BURMISTRZA MYŚLENIC

Szanowni Państwo

Mieszkańcy Miasta i Gminy Myślenice

Od półtora roku Prokuratura Okręgowa w Krakowie prowadzi śledztwo dotyczące składowiska odpadów w Myślenicach. W toku postępowania, zarówno w Urzędzie Miasta i Gminy w Myślenicach jak i w Spółce ZUO skontrolowane zostały wszelkie dokumenty - uchwały Rady Miejskiej, umowy sprzedaży udziałów i gruntów, plany zagospodarowania przestrzennego oraz wszelkie decyzje administracyjne i inne dokumenty związane z Zakładem Utylizacji Odpadów.

Początkowo, jak szumnie informowała prasa, próbowano za wszelką cenę dowieść, że podczas obrotu gruntami pod budowę Zakładu Zagospodarowania Odpadów doszło do nieprawidłowości finansowych. Jeszcze nie tak dawno prasa komentowała sprawę jako rozwojową. Tymczasem w wyniku długotrwałego i kosztownego postępowania jedyną stwierdzoną nieprawidłowością okazał się brak w siedzibie spółki jednego z dokumentów - uchwały Zgromadzenia Wspólników, choć jej egzemplarz znajdowywał się i nadal znajduje się u Notariusza. Na tej podstawie, w dniu 13 maja b.r. postawiono mi - jako jednej z kilku osób - zarzut z art. 276 k.k., w którym mowa o "niszczeniu, uszkadzaniu, czynieniu bezużytecznym, ukrywaniu lub usuwaniu dokumentu". Zarzut ten w stosunku do mojej osoby jest absurdalny, bowiem działając wyłącznie jako przedstawiciel Wspólnika (Gminy Myślenice), zgodnie z Kodeksem Spółek Handlowych, nie mam i nie miałem bezpośredniego dostępu do dokumentów spółki. Taki dostęp jest w wyłącznej gestii Zarządu Spółki.
Mając na uwadze powagę sprawowanego przeze mnie urzędu Burmistrza, czuję się w obowiązku poinformowania Państwa o zaistniałej sytuacji.

Postawiony zarzut jest bezpodstawny i nie jestem w tej sprawie winny - nigdy nie działałem na szkodę Gminy Myślenice lub Spółki, co zamierzam skutecznie wykazać w najbliższym czasie.

Z poważaniem

Maciej Ostrowski

Burmistrz Miasta i Gminy Myślenice

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski