Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AGH myśli o łupkach, a student stoi w kolejce

ARKADIUSZ MACIEJOWSKI
Akademia Górniczo-Hutnicza, jedna z najlepszych uczelni w Polsce, lider w innowacji i pozyskiwaniu unijnych pieniędzy na badania naukowe, nie umie poradzić sobie z problemem gigantycznych kolejek do dziekanatów.

Kuriozalną sytuację, w której setki studentów geologii, aby złożyć indeks, musiały pojawić się na uczelni już o 4 rano i pilnować miejsca w kolejce, opisywaliśmy w piątkowym (19 października) wydaniu ,,Dziennika Polskiego".

CZYTAJ TAKŻE: Studencki koszmar na AGH >>

Bartosz Dembiński, rzecznik AGH, tłumaczył wtedy, że nie można przedłużyć godzin otwarcia dziekanatu, który funkcjonuje tylko od godz. 9 do 13, ponieważ obsługa spraw studenckich to tylko jedno z zadań dziekanatu.

Sytuacja wygląda więc tak, że władze uczelni, która m.in. ma 100 proc. udziałów w Krakowskim Centrum Innowacyjnych Technologii i chce kształcić specjalistów do wydobywania gazu łupkowego, nie umie znaleźć niekoniecznie innowacyjnego rozwiązania dla problemu swoich studentów, którzy zamiast poświęcić czas na naukę, koczują po kilkanaście godzin przed sekretariatami.

Prof. Tadeusz Słomka, rektor Akademii Górniczo-Hutniczej, z dumą wskazuje, że tylko w tym roku do użytku studentów i pracowników oddane zostanie ogromne Centrum Informatyki, Akademickie Centrum Materiałów i Na-notechnologii, Centrum Ceramiki czy nowy budynek Wydziału Energetyki i Paliw. Problem dla władz uczelni stanowi jednak skierowanie do pracy w dziekanacie dodatkowych osób, np. z samorządu studenckiego, przynajmniej w najbardziej gorącym okresie, gdy studenci muszą składać indeksy.

- W dziekanacie nie ma już miejsca na dodatkowe osoby - brnie w argumentacji Bartosz Dembiński.

Niestety, jak przystało na uczelnię techniczną, wszystko rozbija się o... problemy techniczne. Co znamienne, jeszcze trzy tygodnie temu, czyli tuż przed rozpoczęciem roku akademickiego, rektor AGH przekonywał, że często spotyka się z opiniami, że na jego uczelni panuje "rodzinna, wyjątkowa atmosfera". Zdaniem studentów stojących osiem godzin w kolejce do dziekanatu, atmosfera ta była słabo wyczuwalna.

Co gorsza na AGH nadal nie został wprowadzony tzw. elektroniczny indeks. Na taki krok zdecydowały się już m.in. Uniwersytet Jagielloński czy Politechnika Krakowska. Tymczasem AGH taką formę wprowadzi najwcześniej od przyszłego roku akademickiego.

Choć Bartosz Dembiński zapewnia, że prace polegające na przenoszeniu danych do specjalnego systemu trwają od dłuższego czasu i są bardzo zaawansowane, to po zakończeniu trwającego właśnie semestru studenci i tak znów będą musieli ustawić się w kolejce, aby złożyć tradycyjny zielony indeks.

W pełni zgadzamy się więc z rektorem Tadeuszem Słomką, który twierdzi, że nie ma uczelni bez studentów. Pochwalamy też, jego zapowiedzi, że położy większy nacisk na sprawy studenckie.

Jeśli jednak za słowami nie pójdą czyny, a uczniowie nadal zamiast być na wykładach, będą musieli przeznaczać długie godziny na załatwienie najprostszych czynności w dziekanacie, to w przyszłym roku AGH może dość poważnie odczuć ,,niż demograficzny".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski