Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokurator z nadzoru ukarze się sam?

Redakcja
Człowiek może się pomylić, prokurator też. Próby karania śledczych za wszelkie błędy są idiotyczne i szkodliwe, skończyłyby się paraliżem. Karać – owszem – trzeba, ale za ewidentne grzechy: pogwałcenie prawa, złą wolę i lenistwo, decyzje i zaniechania łamiące ludziom życie. Tylko – kto kogo miałby karać?

Zbigniew Bartuś: EDYTORIAL

Przyjrzyjmy się sprawie z Gorlic: prokurator siedem lat temu stawia zarzuty zagrożone karą 10 lat więzienia. Śledztwo trwa cztery lata. Podejrzani menedżerowie mają złamane kariery. W kwiecie wieku ich wiarygodność jest złodziejska. Trzy lata temu rusza proces. Wczoraj oskarżyciel przyznaje, że nie ma dowodów. Karać go? Raczej nagrodzić! Za odwagę. Bo co tu tak naprawdę nie zadziałało?

Czytaj także: Afera Glimaru: niewinni po siedmiu latach oskarżeń >>

Całe to śledztwo zainicjowała Prokuratura Apelacyjna. To ona – na zamówienie polityków – prowadziła gigantyczne postępowanie przeciwko "mafii paliwowej”. Po kilku latach napotkała "drobny” problem: nie ma jednej mafii. Jest kilkanaście dużych i kilkaset mniejszych, niezależnych od siebie, grup przestępczych. Tropienie ich wszystkich po całej Polsce przez zespół z Krakowa okazało się – delikatnie mówiąc – pomysłem chybionym; co nie oznacza braku sukcesów – choćby wczoraj Sąd Okręgowy w Krakowie skazał 17 speców od cudownej przemiany oleju opałowego w napędowy.

Mimo iż połowa polskich prokuratorów zajmuje się nadzorem, śledztwa trwają latami, często bez sensu. I nie brak katastrofalnych wpadek.

Tak było w przypadku Krakmeatu, gdy prokurator umorzył śledztwo z braku dowodów winy. Po sześciu latach "czynności”.

Wczoraj zawnioskował o uniewinnienie oskarżonych z Gorlic. Po siedmiu latach. Przez cały ten czas nadzór – prokurator okręgowy, apelacyjny, krajowy, generalny – doskonale o wszystkim wiedział, wszystko akceptował. To kogo miałby teraz karać? Siebie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski