Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Okaż pomoc i empatię

DOROTA DEJMEK
Informacja, że człowiek, który zasłabł na ulicy ma wszczepione urządzenie kardiologiczne jest na wagę życia Fot. 123RF
Informacja, że człowiek, który zasłabł na ulicy ma wszczepione urządzenie kardiologiczne jest na wagę życia Fot. 123RF
Z powodu starzenia się społeczeństwa rośnie liczba osób z implantami kardiologicznymi. W 2012 r. w Polsce wszczepiono łącznie 37 292 urządzeń kardiologicznych (rozruszników, kardiowerterów-defibrylatorów oraz stymulatorów i kardiowerterów-defibrylatorów z funkcją resynchronizującą pracę serca).

Informacja, że człowiek, który zasłabł na ulicy ma wszczepione urządzenie kardiologiczne jest na wagę życia Fot. 123RF

AKCJA. Jeśli zobaczysz osobę, która ma niebieską lub zieloną bransoletkę oznacza to, że jest to pacjent z wszczepionym urządzeniem kardiologicznym

Zadaniem wszczepianych urządzeń jest stabilizacja rytmu serca, zapobieganie nagłej śmierci sercowej poprzez przerywanie groźnych arytmii oraz poprawa wydolności serca.

Niebieska bransoletka

- Dwa lata temu miałem zabieg wszczepienia kardiowertera-defibrylatora - mówi Dariusz Woźniak. - Przed wyjściem ze szpitala otrzymałem niebieską, silikonową bransoletkę z napisem "Mam wszczepiony kardiowerter-defibrylator". Kilka miesięcy później zasłabłem na ulicy i dzięki informacji na bransoletce ratownik medyczny, który do mnie przyjechał, wiedział od razu, jakie podjąć działania. W ciągu 2-3 minut zostałem przywrócony do życia. Uważam, że tego typu bransoletki powinny nosić wszystkie osoby z wszczepionymi urządzeniami kardiologicznymi.

To wydarzenie stało się dla pana Darka impulsem do zainicjowania akcji "Okaż serce niebieskiej bransoletce", nad którą patronat objęli: Sekcja Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego i Polska Rada Resuscytacji.

- Pomysł takiej akcji wydaje mi się trafiony - mówi lekarz związany z projektem, dr n. med. Patryk Krzyżak z Pracowni Elektrofizjologii i Elektroterapii Kardiologicznej w Szpitalu Bielańskim w Warszawie. - Jako lekarz wszczepiający stymulatory serca i kardiowertery-defibrylatory codziennie spotykam się z pacjentami i doskonale wiem o ich problemach. Empatia, wyrozumiałość są dla nich naprawdę ważne i mogą im pomóc w codziennym życiu. Ze względu na to, że coraz więcej osób, w tym także młodych, ma wszczepione urządzenia kardiologiczne, kluczowe jest upowszechnienie w społeczeństwie wiedzy o zasadach postępowania w sytuacji kryzysowej, na przykład, gdy taki człowiek zasłabnie na ulicy, w sklepie, parku. Szybka reakcja, kontakt z pogotowiem ratunkowym, mogą uratować mu życie.

Ratuje życie

Zgodnie z wytycznymi międzynarodowych towarzystw kardiologicznych wszczepienie kardio-wertera-defibrylatora jest jedną z najskuteczniejszych metod zapobiegania następstwom groźnych arytmii, w tym zatrzymaniu akcji serca (nagła śmierć sercowa). Urządzenia wszczepia się w ramach prewencji wtórnej u osób, które przeżyły epizod nagłego zatrzymania krążenia oraz w prewencji pierwotnej u pacjentów znajdujących się w grupie ryzyka takich zdarzeń. Pacjenci cierpiący na zaburzenia rytmu serca często skarżą się na: kołatania serca, uczucie nierównej lub wolnej pracy serca. Tym objawom czasem towarzyszą zawroty głowy, zasłabnięcia, a nawet utrata przytomności. Wszczepienie urządzenia nie tylko nie ogranicza codziennego życia, lecz często poprawia jego komfort. Osoba z wszczepionym urządzeniem kardiologicznym musi tylko przestrzegać pewnych zasad, w tym unikać silnego pola magnetycznego.

Trudne bramki

- Wszczepione urządzenie kardiologiczne oczywiście ratuje życie, ale są sytuacje, kiedy przez powszechną niewiedzę sprawia też trochę kłopotów - mówi Dariusz Woźniak. -Na przykład przy przechodzeniu przez bramkę magnetyczną włącza się alarm, bo wszczepiony implant ma elementy z metalu. Wtedy wszyscy ludzie i ochroniarze patrzą się na mnie z niesmakiem, bo myślą, że jestem złodziejem. Czuję się wtedy dyskryminowany, podobnie jest w innych miejscach, gdzie są bramki, na przykład na lotniskach czy w sądach.

Pan Darek dodaje, że coraz częściej obawia się teraz wejść do sklepu po zakupy.

- Mam cukrzycę i czasem po prostu muszę szybko kupić np. batonik. Nie chcę być wtedy traktowany jak przestępca i odczuwać dezaprobatę ludzi. Dlatego chciałbym, aby ochroniarze, którzy zobaczą na mojej ręce bransoletkę informującą o moim implancie, traktowali mnie w grzeczny, przyjazny sposób. Chętnie poddam się kontroli, ale bez szarpania i tej specyficznej atmosfery często towarzyszącej interwencji służb porządkowych.

W ramach akcji zostanie stworzony instruktaż, jak udzielać pomocy pacjentowi z wszczepionym urządzeniem kardiologicznym oraz jak pacjenci powinni być traktowani przez ochronę w miejscach, gdzie znajdują się bramki magnetyczne. Więcej na stronie www.dobre-serce.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski