Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gminy muszą ciąć wydatki. Nauczyciele tracą pracę.

AGNIESZKA MAJ
Fot. Ingimage
Fot. Ingimage
Największe zwolnienia wśród nauczycieli zapowiadają się w Krakowie. Według informacji Związku Nauczycielstwa Polskiego wypowiedzenia otrzymało ok. 200 pedagogów (z 12,5 tys. wszystkich), a ponad 500 będzie od września zatrudnionych tylko na część etatu.

Fot. Ingimage

EDUKACJA. Zwolnienia wymusza kryzys w finansach samorządów. - Jeśli nie będzie oszczędności, to wkrótce wydatki oświatowe rozsadzą budżety miast - uważa prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.

W Tarnowie pracę straci ponad setka nauczycieli z prawie 3 tys. zatrudnionych. W Nowym Sączu skala zwoleń jest mniejsza: obejmie tylko 32 z 1,8 tys. nauczycieli, ale w Wojniczu, gdzie jest 221 nauczycieli, pracę straci aż 42, a 17 będzie mieć obcięty etat.

"Nie zazdroszczę nauczycielom" - czytaj komentarz autorki

- Takich redukcji etatów szkołach nie było od lat - mówi Barbara Bohosiewicz, wiceprezes małopolskiego okręgu Związku Nauczycielstwa Polskiego. Powody zwolnień są dwa: niż demograficzny i kryzys w budżetach samorządów. Gminy nie mają pieniędzy na utrzymywanie wszystkich szkół.

- Przez ostatnie 20 lat zmniejszała się liczba uczniów, a prawie nie ubywało nauczycieli w szkołach - mówi Bogumiła Porębska, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta w Tarnowie.

"Tak dużych zwolnień nie było od dawna" - rozmowa z Barbarą Bohosiewicz, wiceprezes Małopolskiego Okręgu Związku Nauczycielstwa Polskiego >>

Szacuje się, że w latach 2000-2010 liczba uczniów we wszystkich typach szkół podstawowych oraz średnich spadła w Polsce o ponad 1,5 miliona. W tym samym czasie liczba nauczycieli zmniejszyła się z 431 tysięcy do 418 tysięcy. W rezultacie na jednego nauczyciela w szkole podstawowej przypada w Polsce 10,5 ucznia, co jest jednym z najniższych wskaźników w krajach europejskich. W Anglii i we Francji to 20 uczniów, na Słowacji - 19, w Czechach - 18.

Do tej pory samorządy stać było na utrzymanie tak dużej liczby placówek. Sytuacja zmieniła się w czasie kryzysu. - Jeśli nie będzie oszczędności w edukacji, to wkrótce wydatki oświatowe rozsadzą budżety wszystkich dużych miast w Polsce - uważa prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.

Tylko w Krakowie wydatki na szkoły i przedszkola to jedna trzecia całego budżetu, czyli ok. 1 mld zł. Władze miasta chcą oszczędzić na edukacji kilkadziesiąt milionów złotych. - Musimy zwalniać, ponieważ nie robiono tego przez ostatnie lata - tłumaczy Anna Okońska--Walkowicz, wiceprezydent Krakowa.

Według radnych sytuacja w Krakowie byłaby inna, gdyby w poprzednich latach szkoły dostosowały się do niżu demograficznego. - W szkołach i przedszkolach samorządowych w Krakowie jest ok. 99 tys. dzieci i 12,5 tys. nauczycieli. To prawie 8 uczniów na jednego nauczyciela! - mówi radna Małgorzata Jantos.

Nauczyciele uważają jednak, że na oświacie nie powinno się oszczędzać. - Dobra edukacja jest najlepszą inwestycją, takich oszczędności będziemy żałować w przyszłości -mówi Barbara Bohosiewicz. Według niej władze miasta nie powinny zwalniać i likwidować szkół, tylko pozwolić na naukę w mniejszych klasach.

- Naciskanie przez władze Krakowa na dyrektorów, aby redukowali zatrudnienie, już teraz doprowadza do sytuacji, w której na jedną nauczycielkę w przedszkolu przypada 40 dzieci. To zagraża bezpieczeństwu przedszkolaków - zauważa Barbara Bohosiewicz.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski