Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fałszywy susz jajeczny trafił do Małopolski

Natalia Adamska-Golińska
Fot. Ingimage
Fot. Ingimage
Prokurator Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim, potwierdził "Dziennikowi Polskiemu", że na terenie Małopolski zabezpieczono próbki suszu jajecznego i jego pochodnych, które mogą pochodzić ze sfałszowanej produkcji. - W całym kraju skontrolowano 170 podmiotów, którym dostarczano susz produkowany w dwóch firmach z Kalisza - mówi prok. Janusz Walczak.

Fot. Ingimage

AFERA. Na razie nie ma dowodów na szkodliwość proszku z jaj, ale fałszerstwa podkopują renomę polskiej żywności

Wciąż jednak nie wiadomo, jakie skutki zdrowotne mogło mieć spożywanie produktów z dodatkiem zafałszowanego proszku jajecznego. - Badania w wojewódzkich zakładach higieny weterynaryjnej oraz Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w Puławach potwierdziły tylko podniesione wskaźniki mikrobiologiczne - dodaje prok. Walczak.

Czytaj więcej o aferze: Zatruty makaron i ciasta >>

Do tej pory nie potwierdziły się także informacje o zawartości kadmu w proszku jajecznym. Wciąż sprawdzają to laboratoria.

Jaki wpływ mogą mieć afery żywnościowe na polską gospodarkę? Eksperci przekonują, że skutki mogą być widoczne dopiero po pewnym czasie. - Eksportem rządzi przede wszystkim cena i jeśli nasi producenci będą w tej kwestii konkurencyjni, to sprzedaż zapewne nie spadnie znacznie - ocenia Wiesław Łopaciuk z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

Kraje Unii Europejskiej są największymi odbiorcami polskiej żywności. W 2011 r. trafiło tam około 78 proc. eksportowanych produktów spożywczych. Najwięcej do Niemiec, Wielkiej Brytanii i Czech.

Są już pierwsze efekty tzw. afery solnej, która dotyczyła dodawania do żywności soli przemysłowej zamiast spożywczej. Peter Bendl, czeski minister rolnictwa, zapowiedział, że będzie chciał zabiegać o zakaz importu polskiej żywności do Czech. Jego wystąpienie zaniepokoiło Polską Izbę Gospodarczą Importerów, Eksporterów i Kooperacji (PIGIEiK).

- Producenci, którzy dbając o jakość nie sięgali po tanią sól, mogą czuć, że są karani za tych, którzy stosowali sól wypadową - uważa Maria Szwarc, zastępca dyrektora PIGIEiK.

Dr Agnieszka Żbikowska, specjalista ds. marketingu międzynarodowego, uważa, że nie można wykluczyć, iż inne państwa chcą skorzystać na chwilowo gorszym wizerunku polskiej żywności. - Reakcja Czechów na aferę solną może być podyktowana interesem tamtejszych producentów żywności - komentuje dr Żbikowska.

W oficjalnym stanowisku Ministerstwa Rolnictwa czytamy: "Histeryczna reakcja strony czeskiej wynikać może ze strachu przed popularnością polskiej żywności wśród czeskich konsumentów".

Natalia Adamska-Golińska

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski