TEATR. HENRYK JACEK SCHOEN, dyrektor "Bagateli", opowiada o bogatych planach teatru na najbliższy sezon, który wkrótce się rozpocznie
- A co ma Pani na myśli?
- Zawód kaskadera, który z wielką odwagą wykonywał Pan w filmie. Bo czyż dyrektorowanie teatrem w dzisiejszych, kryzysowych czasach, planowanie sześciu premier, dwóch festiwali, rozbudowę scen - czyż to nie jest istna kaskaderka?
- To ciekawe... To prawda, że kaskaderka ma w sobie obok ryzyka wielką dozę romantyzmu. Ale polega też na bardzo precyzyjnym zaplanowaniu wszystkiego, na pełnym profesjonalizmie i na absolutnym spokoju. W momencie kiedy pojawia się kryzys, są dwa wyjścia: można likwidować cały interes i cicho płakać albo realizować projekt pt. ucieczka w górę. Wybieram to drugie.
- Planując sezon, a w nim premiery, festiwale nie zna Pan jeszcze budżetu - spodziewa się Pan ostrych cięć, o jakich mówi każdy dyrektor teatru?
- Nam budżet obniżono cztery lata temu o 28 procent, stąd też od dawna mamy poczucie, że przy obniżonym budżecie musimy pracować jeszcze intensywniej. I tak pracujemy - teatr grał przez wakacje, za co jestem wdzięczny całemu zespołowi. Być może w tym sezonie zaczniemy grać również w poniedziałki. Cięcia budżetowe odbijają się bardzo wyraźnie na zmianie naszego statystycznego widza. Do tej pory naszą publicznością byli głównie studenci I roku studiów. Gdy dziś musimy maksymalizować zyskowność, nasz statystyczny widz ma powyżej 28 lat, bo tylko on może wydać kilkadziesiąt złotych na bilet teatralny.
- A przecież Pan w tym sezonie obniża ceny biletów na Scenie na Sarego?
- Tak, przez dwa miesiące, właśnie po to, żeby znów dać szansę studentom na przyjście do nas w myśl naszej maksymy "po pierwsze edukacja".
- Jesienią i latem czekają nas aż dwa festiwale. Jednym z nich jest Festiwal Sztuki Aktorskiej...
- ...którego bohaterką w tym roku będzie Magda Walach.
- Co roku bohaterem jest gwiazda Pańskiego teatru: czy to Pański pomysł na promowanie zdolnych, czy też lęk, że mogą uciekać w świat?
- Ani jedno, ani drugie. Ten festiwal i dyskusje wokół niego mają zwracać uwagę na istotę sztuki aktorskiej. Obserwując w teatrze nowe trendy, nurty widzimy, jak młodzi reżyserzy i aktorzy odchodzą od tego, co nazywamy sztuką aktorską, a więc sztuką kreacji i rzemiosła.
- Skoro jesteśmy przy zespole aktorskim, czy zmieni się jego skład? Ktoś przyszedł, ktoś odszedł, a może kogoś Pan wyrzucił...
- Doszły trzy osoby: Maurycy Popiel, który zagrał już w "Wieczorze kawalerskim", Andżelika Kurowska i Justyna Kulig-Schnejder.
- Czy w związku z czasami kryzysowymi, planując repertuar, pozostał Pan wierny swej dotychczasowej zasadzie: trochę dla ludzi, trochę dla honoru domu, czyli i lżejszy, i ambitniejszy repertuar?
- Tak, bo taka konstrukcja nam się bardzo dobrze sprawdza. "Tajemniczy Mr. Love", który będzie naszą pierwszą premierą, to romantyczny melodramat, ale z ambicjami, w reżyserii Bartosza Zaczykiewicza. Planujemy też premierę w ramach cyklu "Polska mistrzem Polski" we współpracy z kabaretem Grupy Rafała Kmity. Trwa konkurs na tytuł rewii o współczesnej Polsce. Te pozycje zaliczyłbym do repertuaru lżejszego. Potem zaprezentujemy adaptację "Układu" Elii Kazana, co będzie polską prapremierą w reżyserii Michała Kotańskiego. Z kolei "Pokój na godziny", pełen absurdu i groteski wróci na krakowską scenę po czterdziestu latach, kiedy grany był w Starym Teatrze. Spektakl przygotuje Waldemar Śmigasiewicz. Mamy jeszcze marzenia, z których dwa tytuły są realne. A wśród nich m.in. "Lot nad kukułczym gniazdem", "Idiota" lub "Bracia Karamazow", "Amadeusz". Więcej nie zdradzę.
Rozmawiała JOLANTA CIOSEK
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody