"Nie do użytku domowego" Fot. Anna Kaczmarz
PRAWO. Miały bezpowrotnie zniknąć, a triumfalnie wracają. Stuwatowe żarówki można znowu kupić w polskich sklepach.
Kupiliśmy wczoraj jedną w hipermarkecie. Produkcja chińska, cena promocyjna: 1,49 zł. Pudełko zdobią obrazki sugerujące, że produkt można zastosować do ulicznej sygnalizacji świetlnej lub w warsztacie. Kolejny symbol przedstawia przekreśloną domową lampę.
Tradycyjna, świetlówka czy LED? Jaki typ żarówki wybrać?>>Pytam emeryta, który wziął do koszyka dziesięć sztuk, czy obsługuje sygnalizację świetlną lub coś podobnego.
- Gdzie tam! - śmieje się. - Biorę na zapas, bo znowu mogą zniknąć. W łazience wkręcę i w salonie, bo przy czterdziestkach jest jak w norze.
- Ale Unia zabrania...
- A kto mnie ścignie? - pyta konsument.
Tradycyjne stuwatowe żarówki znikły ze sklepowych półek ponad dwa lata temu - na mocy unijnej dyrektywy zostały zastąpione przez drogie, energooszczędne świetlówki.
Z tego samego powodu rok później pożegnaliśmy 75-watówki, a 1 września zeszłego roku żarówki 60-watowe. Formalnie nie wolno ich na terenie UE produkować ani sprzedawać, nie można ich także sprowadzać.
- Mimo to ostatnio jesteśmy wręcz bombardowani informacjami o pojawieniu się w sklepach niemal identycznych pod względem wyglądu i właściwości żarówek. To próba obejścia unijnego prawa, ale nie bardzo wiemy, co z tym robić. Producenci, importerzy i sprzedawcy dysponują badaniami i certyfikatami świadczącymi, że są to produkty specjalistyczne - wyjaśnia Wanda Aksman-Zbroja z krakowskiej Inspekcji Handlowej.
Specjaliści z krakowskiej hurtowni elektrycznej tłumaczą różnicę między zwykłą żarówką a specjalną: "Ta druga ma ponad dwa podtrzymania żarnika. I tyle".
Zdaniem Wandy Aksman-Zbroi produkty takie nie powinny być pod żadnym pozorem stosowane w domu. Nie ma jednak jak wyegzekwować unijnego zakazu. - Musiałyby chyba chodzić po domach jakieś kontrole - zastanawia się pani naczelnik IH.
Czy można ponieść jakieś konsekwencje z powodu stosowania takich żarówek?
- Chyba żadne - przyznaje Wanda Aksman-Zbroja.
Zbigniew Bartuś
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?