Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Park w Czyżynach może nie powstać. Urzędnicy zapomnieli powiedzieć, że... trwa spór o działki

Arkadiusz Maciejowski
Arkadiusz Maciejowski
Park ma powstać nieopodal hangaru przy ul. Stella-Sawickiego
Park ma powstać nieopodal hangaru przy ul. Stella-Sawickiego fot. Michał Gąciarz
Piętrzą się kontrowersje wokół projektu z budżetu obywatelskiego, który w tegorocznym głosowaniu mieszkańców zdobył drugie miejsce. Chodzi o stworzenie nowego parku w Czyżynach, w rejonie osiedla 2 Pułku Lotniczego. Okazuje się, że może on nie zostać zrealizowany.

Jak już informowaliśmy, mieszkańcy odkryli, że na umieszczonych w internecie oficjalnych mapach przestrzennych Krakowa, zmieniony został właśnie status części działek, na których ma powstać park. Nie są już oznaczone jako tereny należące do gminy tylko „w trakcie zmian prawnych”.

Wczoraj urzędnicy miejscy stwierdzili że zamieszanie wynika z „problemu technicznego na mapach Miejskiego Systemu Informacji Przestrzennej”. - Wdrażane jest nowe oprogramowanie. Dlatego pojawiło się błędne oznaczenie działek - tłumaczy Jan Machowski z magistrackiego biura prasowego. I podkreśla, że do czasu zakończenia instalacji nowego oprogramowania, na MSIP nie będzie prezentowana informacja o „strukturze własności” działek.

Wydawałoby się więc, że problemu z powstaniem parku nie ma. A okazuje się, że jest. I zapewne nie wyszedłby na razie na jaw, gdyby nie właśnie „błąd” systemu. A nie do końca można go nazywać „błędem”.

Jedna z działek, która oznaczona została jako „w trakcie zmian prawnych”, co prawda należy formalnie do miasta, ale nie wiadomo, czy tak pozostanie. Toczy się właśnie postępowanie dotyczące wniosku o jej zwrot. Złożyła go prywatna osoba, twierdząca, że należy się jej ten teren. - Decyzja w sprawie ewentualnego zwrotu działki ma zostać wydana do końca listopada przez starostę krakowskiego - informuje Jan Machowski.

Autor pomysłu stworzenia parku, który zgłosił go do BO (nie chce ujawniać nazwiska), jest sprawą zaniepokojony. Działka, o którą toczy się spór stanowić miała znaczą część parku. - Urzędnicy, opiniując projekt, nie powiedzieli ani słowa, że toczy się jakieś postępowanie dotyczące tej działki. Mieszkańcy głosowali na park, który niestety może nie powstać - denerwuje się mężczyzna.

Jan Machowski podkreśla konsekwentnie, że działka nadal jest własnością gminy. - Nie było formalnego powodu, by ten projekt odrzucić - zaznacza.

Autor projektu ripostuje: - Cieszę się, że nie został odrzucony, ale urzędnicy powinni wcześniej uczciwie i jasno powiedzieć, jakie są zagrożenia.

Zapytaliśmy w magistracie co się stanie, jeśli gmina będzie musiała oddać działkę. Otrzymaliśmy odpowiedź, że autor projektu będzie miał obowiązek go zmodyfikować. To nic innego jak zgoda na to, by park powstał na mniejszym obszarze lub np. w zupełnie innym miejscu. - Nie zgodzę się, by park był mniejszy. Jeśli miasto straci działkę, będę domagał się, by ją odkupiło. Powinien też powstać plan miejscowy, który jasno określiłby, że może na niej powstać tylko zieleń - tłumaczy autor projektu.

Pamiętać należy, że zgodnie z regulaminem BO, ostateczną decyzję w sprawie projektów podejmuje prezydent Krakowa. Jeśli jego autor nie zgodziłby się na np. ograniczenie obszaru parku, prezydent... może projekt odrzucić całkowicie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski