Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pamięć to zobowiązanie i wierność. Krakowskie uroczystości w 80. rocznicę "krwawej niedzieli" na Wołyniu

Ewa Wacławowicz
Ewa Wacławowicz
Wideo
od 16 lat
11 lipca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej. Dokładnie 80 lat temu brutalnie wymordowali oni ponad 130 tys. polskich obywateli zamieszkujących wschodnie ziemie dawnej RP. W rocznicę tamtych tragicznych wydarzeń, w Krakowie odbyły się uroczystości upamiętniające ofiary.

W 80. rocznicę "krwawej niedzieli" na Wołyniu wojewoda małopolski Łukasz Kmita i dyrektor krakowskiego oddziału IPN Filip Musiał wspólnie z kapelanem krakowskich środowisk niepodległościowych i kombatanckich o. Jerzym Pająkiem OFMCap na cmentarzu Rakowickim, u stóp pomnika ofiar ukraińskiego ludobójstwa na Wołyniu, pomodlili się w intencji ofiar ludobójstwa. Odczytany został także Apel Pamięci, a następnie kompania honorowa Wojska Polskiego oddała salwę honorową. Uroczystości rozpoczęła msza święta w kaplicy Zmartwychwstania Pańskiego na cmentarzu Rakowickim.

- Oddajemy dziś hołd pomordowanym, niejednokrotnie w straszny sposób. Oddajemy hołd ich niezawinionej śmierci. Oni zginęli, bo byli Polakami. Oddajemy hołd krzykowi, z którym ginęli. Oddajemy hołd wsiom, które zniknęły z powierzchni ziemi. Oddajemy hołd przejmującej ciszy, która po nich została. Mord jest mordem. Nie można o tym zapominać. Trzeba nazwać rzeczy po imieniu – podkreśla wojewoda Łukasz Kmita.

I dodaje: W Narodowym Dniu Pamięci Ofiar ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej przywołujemy w naszych myślach te tragiczne wydarzenia, które przed ośmioma dekadami odcisnęły bolesne piętno na dziejach naszego Narodu i dotkliwie zraniły wiele polskich rodzin z Kresów. Trudno wobec tego dramatu przejść obojętnie i trudno go wymazać z pamięci rodzin 130 tysięcy Polaków, którzy zginęli w wyniku ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na terenie wschodnich, przedwojennych województw: wołyńskiego, lwowskiego, tarnopolskiego i stanisławowskiego.

Zbrodnia wołyńska

Ludobójstwo dokonane w latach 1939-1946 przez nacjonalistów ukraińskich na mieszkańcach Kresów Południowo-Wschodnich stanowi część dramatu zgotowanego obywatelom polskim przez systemy i ideologie totalitarne. W wyniku zbrodniczych działań Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, Ukraińskiej Powstańczej Armii, Służby Bezpieki OUN, Samoobronnych Kuszczowych Widdiłów i band chłopskich na terenie czterech przedwojennych wschodnich województw II RP – wołyńskiego, lwowskiego, tarnopolskiego i stanisławowskiego – zginęło ponad 130 tys. polskich obywateli. Śmierć zadawano im w niezwykle okrutny sposób. W domach, w zabudowaniach gospodarczych, szkołach, podczas podróży, w kościołach.

Dla upamiętnienia krwawej niedzieli 1943 r., która stanowiła apogeum dramatycznych wydarzeń na Wołyniu, Sejm ustanowił 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej. 11 lipca modlimy się za zamordowanych, z których tak wielu leży wciąż w nieodkrytych dołach śmierci, przypominamy tysiące nieistniejących dziś polskich wsi, osad i kresowych chutorów, spalone i obrabowane świątynie, zdewastowane polskie cmentarze.

- W tym dniu oddajemy też hołd wszystkim Sprawiedliwym Ukraińcom, którzy wbrew ideologii nienawiści, nie bojąc się śmierci, mieli odwagę ratować polskich sąsiadów - mówi dyr krakowskiego oddziału IPN dr Filip Musiał

Najspokojniejsze kraje na świecie, zobacz zestawienie

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski