Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Zaprotestują przed Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK przeciwko wystawie izraelskiego artysty

Piotr Rąpalski
Piotr Rąpalski
Andrzej Wisniewski / Polskapresse
Konflikt w strefie Gazy ma też lokalne skutki w Krakowie. Grupa Kraków dla Palestyny zamierza protestować w czwartek pod wieczór przed Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK na Zabłociu. Sprzeciwiają się organizacji wernisażu wystawy izraelskiego artysty Michela Kichka "Rysownik na linii frontu". "To źródło propagandy okupanta" - piszą w swoim oświadczeniu. Jest też petycja do dyrektorki MOCAKu w sieci. - Karanie opozycyjnego artysty za obywatelstwo jest kulturową niesprawiedliwością - odpowiada dyrektorka muzeum. - Odnoszę się krytycznie do polityki i priorytetów rządu Izraela. Jestem zatrwożony losem niewinnych ofiar po obu stronach konfliktu - deklaruje sam artysta.

Protest pod muzeum w Krakowie

W informacji przekazanej od "Krakowa do Palestyny można przeczytać m.in.: "W czwartek 11.04.2024 Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK zaplanowało wernisaż wystawy izraelskiego artysty Michela Kichka "Rysownik na linii frontu". Wiedząc, że to źródło propagandy okupanta, pełni sprzeciwu napisaliśmy list otwarty do dyrektorki Muzeum. W dniu wernisażu przeprowadzimy manifestacje przed muzeum. Instytucja kultury ma szczególną rolę w kształtowaniu nastrojów społeczeństwa w obliczu tragedii. Ma potencjał niwelowania przejawów dyskryminacji, promowania ludzkich wartości. Niestety MOCAK popiera wybielające zabiegi zbrodniczych grup, bierze udział w kreowaniu fałszywej narracji".

Petycja do dyrektorki Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK w Krakowie

W petycji do Marii Anny Potockiej, dyrektor MOCAK-u można przeczytać m.in., że "w obliczu ludobójstwa ludności palestyńskiej z rąk Izraela, taka wystawa jest haniebnym posunięciem. Militarne działania Izraelskich Sił Zbrojnych zabiły w ciągu 6 miesięcy ponad 32 tysiące ludzi, w tym ponad 15 tysięcy dzieci. Jeszcze więcej osób zostało rannych, osieroconych, pozbawionych domu. W Gazie zginęło więcej dzieci niż we wszystkich innych konfliktach zbrojnych XXI wieku. Giną dziennikarze oraz pracownicy organizacji humanitarnych, lekarze. Izrael blokuje dostawy jedzenia do bombardowanego przez siebie obszaru, panuje powszechny głód i brakuje lekarstw [...] Czemu w takiej sytuacji miejskie muzeum zaprasza do siebie izraelskiego artystę, jawnie głoszącego propagandę okupanta i zaprzeczającego trwającej tragedii? Uważamy, że Muzeum, jako ośrodek licznych wydarzeń kulturalnych i wymiany wiedzy, powinien kierować się ludzkimi wartościami. Domagamy się odwołania wernisażu jak i wystawy, chcielibyśmy aby nasze miasto wyraźnie sprzeciwiło się zbrodniczym działaniom Izraela".

Maria Anna Potocka: kulturowa niesprawiedliwość

- Karanie opozycyjnego artysty za obywatelstwo jest kulturową niesprawiedliwością. W 1968 roku nie karano w Europie artystów polskich za bycie obywatelami państwa, które napadło na Czechosłowację - tłumaczy Maria Anna Potocka w swoim oświadczeniu.

Dyrektorka MOCAK-u wyjaśnia także, że Michel Kichka, którego prace od czwartku 11 kwietnia będzie można oglądać w Muzeum Sztuki Współczesnej, wielokrotnie wyrażał "swoje krytyczne podejście do agresywnej polityki". Prace, które zaprezentuje MOCAK to "gorzko-prześmiewcze spojrzenie na działania polityków rosyjskich i izraelskich".

Michel Kichka jest jednym z najważniejszych izraelskich karykaturzystów i twórców komiksów. Urodził się w 1954 roku w Belgii, a w wieku 20 lat wyemigrował do Izraela. Wykłada na Bezalel Academy of Arts and Design w Jerozolimie.

- MOCAK właśnie wydaje jego trzeci komiks. Każdy z nich dotyczy trudnych problemów współczesności, przede wszystkim Holokaustu. Jego ojciec był więźniem 10 obozów koncentracyjnych o czym nakręciliśmy film. Wydaliśmy również książkę z jego wspomnieniami - przybliża postać rysownika Maria Anna Potocka.

Wystawa prezentowana w MOCAK-u pokazuje wybór prac Michela Kischki, które dotyczą dwóch wojen: tej toczącej się na terenie Izraela i Palestyny i w Ukrainie.

Sam artysta wyjaśnia, że w czasie pokoju zwykle stara się rysować z uśmiechem na ustach, używając sarkazmu i lekkiej prowokacji.

- Jednak 7 października, w dniu barbarzyńskiego ataku Hamasu na Izrael, zmienił się sposób, w jaki pracuję. Pociągnięciami ołówka i pędzla staram się wspierać mój naród, dawać siłę rodzinom zakładników, wyrażać współczucie dla tych, którzy stracili matki, ojców, córki, synów, siostry i braci, wykazywać empatię z osobami rannymi i straumatyzowanymi oraz ludźmi, którzy zostali uchodźcami we własnym kraju - tłumaczy Michel Kischka. - Jednocześnie odnoszę się krytycznie do polityki i priorytetów rządu Izraela. Jestem zatrwożony losem niewinnych ofiar po obu stronach konfliktu - deklaruje artysta.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski