Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odnalezione w czasie i przestrzeni

Łukasz Gazur
Surrealistyczny świat według Dariusza Klimczaka
Surrealistyczny świat według Dariusza Klimczaka Fot. Galeria Trzecie Oko
Sztuka wyboru. W minionym tygodniu interesujących wystaw nie brakowało.

W Składzie Solnym zobaczyliśmy ekspozycję „Głosy w głowie”. To prezentacja uznanej artystki, Jadwigi Sawickiej. Rzecz niezwykle ciekawa, bo obok prac dla tej artystki typowych, zupełnie nietypowe. Obok obrazów próbujących wykorzystywać słowa jako wizualne znaki, wydobywać ich znaczenia poprzez kształty i kolory, pojawiły się abstrakcyjne gmatwaniny form. Wszystko, co zobaczymy przy ul. Na Zjeździe, dobrze wpisuje się w tytułowe głosy w głowie.

Nie ma tu jasnej, jednorodnej narracji. Wszystko jest tu jak natłok myśli, czasem irracjonalnie wręcz zestawione obrazy, gęsto rozwieszone, jakby nakładające się wspomnienia. Prace z różnych okresów, czasem wręcz wykorzystujące ściany Składu Solnego jako dopowiedzenie, impuls. To wszystko sprawia, że wystawa jest więcej niż fascynującym głosem.

W Domu Norymberskim w Krakowie zobaczymy z kolei artystki kolekcjonujące światło. Prace Marii Luizy Pyrlik to zapis upływu czasu, zmian pór dnia, miesiąca, roku. Wszystko z pomocą promieni słońca: przez kilka lat artystka obserwowała, jak po ścianach jej pracowni ślizga się światło. Wciąż zmieniało pozycję, układ, formę. Jakby rysowało nowe znaki. To właśnie te tajemnicze, świetliste hieroglify wyznaczają upływ czasu.

Drugą z artystek jest Martina Kändler. U niej światło także służy oznaczeniu architektonicznych przestrzeni. Ale (chyba) funkcja tych odrealnionych, niematerialnych sytuacji jest inna. Tu chyba istotniejsza jest próba zacierania granic istniejących przestrzeni. Ma się wrażenie, że dążeniem artystki jest takie uchwycenie architektury, by pokazać ją jako rozmyte, nierealne, przenikające się poziomy rzeczywistości. Dodatkowo, zaprezentowana zostaje tu także instalacja „Z jasnego nieba”, która jest próbą dokumentowania zmieniających się pod wpływem słonecznego światła kolorów nieba.

Zestawienie prac tych artystek wypada ciekawie. Pokazuje, jak inspirujące mogą być zabawy ze światłem. To próba odnalezienia się w czasie i przestrzeni. Fascynujące!

W Małopolskim Ogrodzie Sztuk, w Pauzie in Garden, zobaczymy „Femmes Avatars” Dominiki Kuki Rudowicz. To prace prezentujące kobiece ikony dzisiejszego świata. Jest Frida Kahlo, jest Amy Winehouse, jest Maryja z Dzieciątkiem.

Pomysł na wystawę ciekawy. Prace są niezwykle ilustracyjne, co w pierwszym momencie może budzić spore wątpliwości. Wszystkie wyglądają jak rysunki do książki, a nie dzieła na wystawę. Po dłuższej chwili jednak można odnieść wrażenie, że chodziło o zabieg, który pozwoli zobaczyć je jako ikony, a nie zwykłe portrety. Odrealnione, nieco nierzeczywiste. Jeśli tak na nie spojrzeć, można przyjąć, że wystawa się broni.

W Galerii Trzecie Oko zobaczymy „Frimagination” Dariusza Klimczaka, czyli fotograficzną opowieść o świecie, który nie istnieje. To surrealistyczna gra skojarzeń, zderzenie realności i wyobraźni, racjonalności i jej zaprzeczenia. Nie każdy lubi i ceni takie fototriki, ale fanom z pewnością się spodoba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski