MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oddali ziemię pod drogę, a pieniędzy nie dostali

Małgorzata Więcek-Cebula
Bogdan Zachara, podobnie jak inni mieszkańcy Mokrzysk, nie wie, ile pieniędzy dostanie
Bogdan Zachara, podobnie jak inni mieszkańcy Mokrzysk, nie wie, ile pieniędzy dostanie Małgorzata Więcek-Cebula
Mokrzyska. Ludzie oddali ziemię pod budowę obwodnicy Mokrzysk, ale nie dostali za nią odszkodowania. Urzędnicy wojewody tłumaczą, że nadal trwa wycena działek. Pieniądze mają być w wakacje.

Kilkudziesięciu mieszkańców Mokrzysk, niewielkiej wioski w powiecie brzeskim, czeka na wypłatę odszkodowań. Pieniądze należą się im za działki, które oddali pod budowę północnego zjazdu z autostrady w Brzesku.

Inwestycja rozpoczęła się kilka tygodni temu. Do tej pory mieszkańcy nie otrzymali jednak pieniędzy. Mało tego - nie wiedzą nawet, jaką kwotę dostaną, bowiem nadal nie ma wyceny działek.

Bogdan Zachara w Mokrzyskach prowadzi szkółkę drzewek. Na zlokalizowanych w różnych częściach wioski działkach ma też uprawy olchy, leszczyny oraz borówki amerykańskiej. Przez jedną z działek będzie przebiegać obwodnica. Mężczyzna, który musiał oddać część majątku, nadal nie wie, ile pieniędzy dostanie za ten teren.

- Dopiero wczoraj otrzymaliśmy pismo, z którego wynika, że odszkodowań należy spodziewać się w październiku albo później - opowiada. W podobnej sytuacji są pozostali mieszkańcy wioski. W sumie kilkadziesiąt osób. Ludzie są podenerwowani, bo oddając działki, liczyli na dodatkowy zastrzyk finansowy.

- Mało tego, że tych pieniędzy nie wypłacono, to tak naprawdę nie wiemy, jak dużo ich dostaniemy, bo nadal nie ma wycen - twierdzi to samo Stanisław Pacura z Mokrzysk.

To jednak nie wszystko: Zarząd Dróg Wojewódzkich, który realizuje tę inwestycję, rozsyła do mieszkańców pisma, w których proponuje wypłatę o pięć procent wyższego odszkodowania, jeśli ci będą na nie spokojnie czekać.

- To, moim zdaniem, zakrawa na ironię i lekceważenie ludzi. Przecież nikt nie wie, o jaką kwotę chodzi, więc dlaczego ma się godzić na takie warunki? - pyta Stanisław Pacura.

Bogdan Zachara zwraca jeszcze uwagę na to, że tak duża inwestycja jest realizowana z pominięciem niektórych przepisów prawa. - A to mi się bardzo nie podoba. Zawiadomienie o tym, że mam przekazać działkę, odebrałem pod koniec kwietnia, a już 11 kwietnia wszystkie drzewa na mojej działce zostały wycięte - twierdzi właściciel szkółki. Panu Bogdanowi nie podoba się także to, że w nieodpowiedni sposób zadbano o ptaki, które potraciły gniazda.

Drogowcy tłumaczą, że wszystko robiono zgodnie z przyjętymi procedurami. Roman Leśniak z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie próbuje też uspokoić nastroje w Mokrzyskach.

- Pieniądze będą na pewno. Aby je wypłacić, musimy jednak znać ceny gruntów. A ich wycenę przygotowują służby wojewody - tłumaczy. Przekonuje również, że pieniądze zostaną wypłacone w ciągu 14 dni, które są liczone od dnia, kiedy takie wyceny trafią do ZDW. Przedstawiciele wojewody zapewniają, że sprawa rozstrzygnie się za dwa miesiące.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski