MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nikola przesadził i pomógł Wiśle

Redakcja
EKSTRAKLASA PIŁKARSKA. "Biała Gwiazda" wygrała po zaciętej walce z Koroną, kończącą mecz w dziewiątkę

Korona Kielce - Wisła Kraków 2-3 (0-2)

0-1 Kirm 31, 0-2 Marcelo 36, 0-3 Jirsak 56, 1-3 Konon 70, 2-3 Gawęcki 89.
Sędziowali: Szymon Marciniak (Płock) oraz Paweł Sokolnicki i Krzysztof Nejman (obaj Warszawa). Żółte kartki: Malarczyk dwie (61, faul na Małeckim i 78, faul na Cantoro) - Ćwielong (72, strzał po gwizdku). Czerwone kartki: Mijailović (22, faul na Łobodzińskim), Malarczyk (78). Widzów 11 000.
Korona: Cierzniak 5 - Kuzera 5, Hernani 5, Malarczyk 0, Mijailović 0 - P. Sobolewski 4 (46 Buśkiewicz 5), Zganiacz 5, Edson 4 (68 Konon), Kal 4 - Kiełb 6 (73 Gawęcki), Andradina 6.
Wisła: Cebanu 5 - Alvarez 6, Jop 5, Marcelo 6, Diaz 5 (60 Ćwielong) - Łobodziński 6 (76 Garguła), Cantoro 6, Jirsak 6, Kirm 5 - Małecki 5 (83 Boguski), Paweł Brożek 6.
Mecz pełen emocji z pięcioma bramkami i dwoma czerwonymi kartkami zobaczyli wczoraj kibice w Kielcach. Wisła wygrała po raz 10. w tym sezonie, ale do końca nie była pewna sukcesu. Korona, grając w dziewiątkę, strzeliła w końcówce spotkania bramkę na 2-3 i walczyła do ostatniego gwizdka.
Po raz pierwszy w tym sezonie wiślacy mieli przed meczem poważne problemy kadrowe. Rozsypała się obrona "Białej Gwiazdy", z powodu kontuzji nie mogli zagrać Mariusz Pawełek, Arkadiusz Głowacki i Piotr Brożek. Dużym problemem był brak kapitana wiślaków Głowackiego, który urazu pachwiny doznał na czwartkowym treningu. Kapitańską opaskę przejął wczoraj po nim Paweł Brożek. Na środku obrony Głowackiego zastąpił Mariusz Jop, który na początku grał trochę niepewnie, ale z czasem się rozkręcił. Zamiast Pawełka między słupkami kolejny raz stanął Ilie Cebanu. Obrońcy wiślaków pomogli mu w tym, by nie miał za wiele pracy, a kiedy było trzeba, pewnie łapał piłkę. Na lewej obronie miejsce Piotra Brożka zajął Junior Diaz, za którego z kolei w środku pola zagrał Mauro Cantoro.
Spotkały się dwie drużyny stawiające na ofensywny futbol. Do tego smaczkiem spotkania było to, że kielecki zespół prowadzi były wieloletni zawodnik Wisły Marek Motyka, a w jego zespole zagrało wczoraj dwóch byłych wiślaków - Kamil Kuzera i zapamiętany w Krakowie z kontrowersyjnego zachowania Nikola Mijailović. Zapowiadał się otwarty mecz. Tak też się rozpoczęło. Pierwszą bardzo dobrą bramkową okazję mieli gospodarze. Po dośrodkowaniu w pole karne obok słupka główkował Piotr Malarczyk. Prowadzenie dla Wisły mógł natomiast zdobyć Paweł Brożek. Z prawego skrzydła dokładnie podał mu piłkę Wojciech Łobodziński, ale "Brozio" strzelił zbyt lekko i żadnych problemów z obroną nie miał Radosław Cierzniak. Korona jeszcze bliżej szczęścia była po rzucie rożnym, wykonywanym przez Ediego Andradinę. Do wrzuconej przez niego piłki doszedł Malarczyk i główkując, trafił w poprzeczkę. Wiślacy nie byli dłużni. Powołany pierwszy raz do reprezentacji Patryk Małecki również huknął w poprzeczkę, tyle że po strzale z dystansu.
Od 22 minuty Korona grała w dziesiątkę. Czerwoną kartkę zobaczył Mijailović - za uderzenie łokciem w twarz Łobodzińskiego. Serb, który niejedną czerwoną kartkę dostał grając w barwach Wisły, przypomniał się z ostrej gry, mocno osłabiając swój zespół. Przed spotkaniem trener Wisły Maciej Skorża na pytanie, czy nie obawia się, że byli zawodnicy "Białej Gwiazdy" będą szczególnie zmotywowani na mecz z byłym klubem, w żartach odpowiedział, że nie zawsze to wychodzi i przypomniał zwycięstwo krakowian w Gdyni z Arką po samobójczej bramce Adriana Mrowca. W tamtym meczu zawodnik Arki mógł mówić o pechu, wczoraj Mijailović przeszarżował.
Wiślacy, grając w przewadze, mieli ułatwione zadanie i wykorzystali pierwszą nadarzającą się okazję. Kolejną asystę w tym sezonie zaliczył Paweł Brożek, a ze strzeleckich obowiązków wyręczył go Andraż Kirm. To była pierwsza bramka zdobyta przez Słoweńca w barwach Wisły w oficjalnym meczu (raz trafił w sparingu z Zagłębiem Sosnowiec, wygranym w lipcu 4-0). Kirm zakończył więc serię trafień w słupki i poprzeczki, jaką miał w poprzednich meczach. Pięć minut później było już 2-0 dla wiślaków. Tym razem Marcelo znów pokazał, że potrafi być groźny w polu karnym rywali. Brazylijczyk zaliczył czwarte trafienie w tym sezonie. To była podobna bramka do tej, którą w poprzedniej kolejce strzelił Piastowi Gliwice.
W przerwie meczu doszło do chuligańskich wybryków. Z sektorów zajmowanych przez osoby w szalikach Korony w stronę wiślackich fanów zaczęto rzucać rozpalone race, musiała interweniować policja, słychać było strzały. Druga połowa zaczęła się z opóźnieniem. Krakowianie szybko zdobyli w niej trzecią bramkę. Jej autorem był Tomas Jirsak. Czech mógł podwyższyć na 4-0, ale z dobrej pozycji uderzył obok słupka. Korona jednak nie odpuszczała. Pierwszego gola dla Korony zdobył Ernest Konon, który wykorzystał zagapienie się obrony wiślaków. Później czerwoną kartkę - za drugą żółtą - zobaczył Malarczyk. Wcześniej na boisko wszedł Łukasz Garguła (pierwszy występ w ekstraklasie od prawie 11 miesięcy), a w ostatnich minutach na placu pojawił się inny rekonwalescent - Rafał Boguski, który wrócił do gry po kontuzji odniesionej 10 maja w meczu z Legią.
Duże emocje były w końcówce, w której grający w dziewiątkę kielczanie zdobyli drugiego gola. Piłkę do bramki wpakował z bliska Piotr Gawęcki. To zaskoczyło wiślaków, którzy skupili się już tylko na obronie korzystnego wyniku.
Piotr Tymczak, Kielce

Jak padły bramki

0-1 Paweł Brożek uwolnił się spod opieki obrońcy, wyłożył piłkę Andrażowi Kirmowi, a ten wyszedł sam na sam z Radosławem Cierzniakiem i "podcinką" pokonał bramkarza Korony.
0-2 Piłkę w pole karne kopnął Patryk Małecki, a nieobstawiony Marcelo z bliska wpakował ją do siatki.
0-3 Paweł Brożek prostopadłym podaniem uruchomił Tomasa Jirsaka, który strzałem po ziemi przy słupku wygrał pojedynek sam na sam z Cierzniakiem.
1-3 Prawą stroną podciągnął z piłką Paweł Buśkiewicz, zagrał przed bramkę, a akcję wykończył Ernest Konon, strzałem do pustej bramki.
2-3 Z rzutu wolnego huknął Edi Andradina, a do piłki odbitej od słupka doszedł Piotr Gawęcki i dobił ją do siatki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski