Do poszukiwań doszło w poniedziałek po południu.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie od towarzysza kobiety, który twierdził, że zniknęła ona gdzieś w rejonie Szpiglasowego Wierchu - mówi Andrzej Maciata, ratownik z Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Okazało się, że 25-latka wędrowała po górach razem z towarzyszem. W trakcie drogi rozłączyli się i kobieta poszła przodem. Mieli się spotkać na Szpiglasowym Wierchu. Jednak ona nie poczekała i ruszyła dalej.
- Zeszła ze szlaku, poszła bardzo wąską ścieżką, uznając ją za szlak turystyczny - mówi Maciata.
Gdy się zgubiła, zaczęła wydzwaniać do przyjaciela, by ten wezwał pomoc. Nie miała jednak kompletnie pojęcia, gdzie się znajduje. Mówiła, że widzi jakieś dwa stawy, ale nie wiedziała, które to mogą być.
- Dobrze, że akurat pogoda pozwoliła poderwać śmigłowiec. Po czterech godzinach udało się ją wypatrzyć. Była niedaleko od szczytu, ale już po słowackiej stronie. Nic się jej nie stało. Gdyby pogoda była gorsza, czekałyby nas całonocne poszukiwania - mówi Andrzej Maciata i dodaje, że osoby, które nie znają topografii Tatr, nie powinny wędrować po górach samotnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody
- Dwóch ukraińskich żołnierzy zadźganych nożem w Niemczech. Sprawcą... Rosjanin
- QUIZ Test MultiSelect 2024 - oto legendarny test do policji. Zmora rekrutacji!