Gdyby nie było powstania, miasto by ocalało. Nie zginęłoby tylu ludzi, ale na podstawie doświadczeń wielu polskich miast z całą pewnością wielu z naszego ruchu zbrojnego trafiłoby do więzień i do piwnic UB, gdzie kaci różnej narodowości znęcali się nad polskimi patriotami. Wielu straciłoby życie, inni poszliby do lasu, by powiększyć liczbę żołnierzy wyklętych, a tysiące warszawiaków wywieziono by na Sybir, jako że wiemy, iż ten proceder odbywał się jeszcze dłuższy czas po tzw. wyzwoleniu.
Ale tak czy tak, porządek w Polsce, która miała być jeśli nie komunistyczna, to przynajmniej socjalistyczna, ustalono na zewnątrz. Wykonawcą był Związek Radziecki, wsparty przez usłużnych Polaków, których w historii nie brakowało, szczególnie od czasów rozbiorów. I zaczęła się walka z Narodem i z Kościołem, na którego czele rychło stanął Prymas Tysiąclecia, kardynał Stefan Wyszyński. Co ciekawe, gdy przebywał za granicą, nigdy nie powiedział złego słowa o ówczesnej władzy, z którą w kraju niemiłosiernie miał na pieńku. Mówił, że w kraju ma prawo i obowiązek walczyć z bezbożnym ustrojem, ale za granicą nigdy nie będzie przedstawiał Polski w złym świetle. A na pytanie jednego z dziennikarzy, jak to się żyje w kraju komunistycznym, powiedział - cytuję z pamięci: „Mamy dom, w którym żyjemy 1000 lat. I oto do domu wprowadza się lew. Więc uważamy, by mu nie nadepnąć na ogon”. O właśnie! A może byśmy tak sobie nie nadeptywali na ogon, na odciski, czy na co tam jeszcze da się nadepnąć. Przecież nadeptując na brata/siostrę Polaka, osłabiamy ojczyznę.
A słaba Polska to łakomy kąsek dla Wschodu i Zachodu. Szanujmy Ojczyznę! Nie nadeptujmy nikomu na ogon!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?