MTS Chrzanów - AZS AWF Biała Podlaska 24:26 (13:10)
Bramki: M. Skoczylas 8, Orlicki 5, Rola 5, Kirsz 3, Kowal 1, D. Skoczylas 1, Wierzbic 1 - Stefaniec 4, Kriuczkow 4, Jaszczuk 4, Banaś 3, Kandora 3, Rusin 3, Skuciński 2, Warmijak 1, Ziółkowski 1, Pezda 1.
Do tej pory wszystkie spotkania w roli gospodarzy rozstrzygali na swoją korzyść, a z wyjazdów nie przywozili żadnych punktów. Publiczność zgromadzona w chrzanowskiej hali przeżyła więc spore rozczarowanie. Zwłaszcza, że rywal nie był najwyższych lotów.
A w ogóle nie zapowiadało się na tak niekorzystny scenariusz dla gospodarzy. Po 10 min miejscowi wygrywali 5:0 i z pewnością nie było w hali kibica, który wątpiłby w zwycięstwo miejscowych. Niestety, ci chyba zbyt szybko uwierzyli w zwycięstwo. Goście zwarli szeregi, bardzo dobrze prezentował się Kandora, którego chrzanowianie nie umieli zatrzymać. „Łapali” kary, a goście z rzutów karnych zdobywali bramki, doprowadzając do stanu 10:9. Na przerwę miejscowi schodzili z trzybramkową zaliczką, co nie zapowiadało porażki.
Po przerwie miejscowi grali początkowo dobrze, powiększyli prowadzenie do 17:11, a w 42 min było 20:15. Potem jednak gra zawodników MTS-u psuła się z każdą minutą, goście kontrowali i odrabiali straty. Dwa zmarnowane rzuty karne w końcówce meczu nie pomogły miejscowym w osiągnięciu zwycięstwa i niespodziewanie przegrali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?