Dzień ten otwierany był w sposób wyjątkowy; na początek poszybowały nad Rynkiem dwa hymny, Ukrainy rozpoczynającej obchody swojego święta narodowego i Polski. A potem już normalnie; na estradzie rozpoczęły się występy zespołów. Grały, śpiewały, tańczyły zespoły z Iwanofrankowska, których poziom muzyczny i (zwłaszcza!) wokalny mógł usatysfakcjonować bardzo wybredną publiczność. Obok gości wystąpiły wierne krakowskim targom "Sokoły" z Jerzmanowic-Przegini i "Nowe horyzonty" z Wolbromia.
Na paru stoiskach zaprezentowali się ukraińscy twórcy, którzy przywieźli m.in. sławne naszyjniki z drobniutkich, pracowicie nizanych koralików, niemal równie sławne pisanki, malarstwo ludowe.
A na płycie Rynku trwa zainaugurowane przed tygodniem wielkie targowanie. Pogoda - bardziej przyjazna niż na początku - sprawiła, że pan Mika postawił koło garncarskie i pokazuje, jak z gliny powstaje foremna ceramika, a klientela zaczęła interesować się nowotarskimi kożuchami, pomijanymi w upały. Przed nami kolejne dni targów...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?