Miechów. Areszt dla drogowego pirata, który uszkodził 17 samochodów

FLESZ - Rodzice mają dość zdalnego nauczania i idą do prokuratury

Do zdarzenia doszło w ubiegłą środę (2 grudnia). Mężczyzna jechał mercedesem sprinterem od Katowic, przez Dąbrowę Górniczą, Olkusz, Wolbrom do Podlesic w gminie Charsznica. Po drodze taranował jadące i zaparkowane samochody, w Wolbromiu wjechał na przejazd kolejowy mimo zamkniętych rogatek, łamał przepisy ruchu drogowego.

Ostatnim punktem jego podróży były Podlesice w gminie Charsznica. Tam najpierw usiłował zepchnąć z drogi radiowóz, którym ścigał go policjant z Wolbromia. Następnie wjechał na jedną z posesji, uderzając w ganek i drzwi wejściowe. Próbował też przejechać usiłującego go zatrzymać policjanta. Ten w końcu wyciągnął broń i przestrzelił opony mercedesa. Kierowca zaczął wtedy uciekać pieszo, ale został zatrzymany i obezwładniony.

Jak się okazało zatrzymany mężczyzna był trzeźwy. Mimo to pobrano mu krew do badania, aby sprawdzić, czy nie znajdował się pod wpływem narkotyków.

- Wyników tych badań jeszcze nie otrzymaliśmy

- informuje mł. asp. Ewelina Frejowska z KPP w Miechowie.

Mężczyzna ma 30 lat, pochodzi z gminy Charsznica, nie ma jeszcze własnej rodziny. Do tej pory nie był notowany przez policję. Z nieoficjalnych, choć pochodzących z różnych źródeł informacji wynika, że powodem jego zachowania mogły emocje spowodowane sprawami osobistymi.

Mężczyzna usłyszał zarzuty uszkodzenia mienia, niezatrzymania się do kontroli drogowej i ucieczkę z miejsca zdarzenia, a także czynnej czynnej napaści na policjanta. Do tych zarzutów dojdą jeszcze kolejne, za przestępstwa popełnione na terenie Śląska. Prokurator skierował wniosek o tymczasowy areszt dla 30-latka, do którego sąd się przychylił.