MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miasto urośnie o 100 ha?

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Przedsiębiorcy próbują wskazać drogę znakami ustawionymi w strefie. Po lewej jest Jawornik, po prawej Polanka
Przedsiębiorcy próbują wskazać drogę znakami ustawionymi w strefie. Po lewej jest Jawornik, po prawej Polanka Fot.Katarzyna Hołuj
Gmina Myślenice. Samorząd gminny nosi się z zamiarem zmiany granic miasta i wcielenia do niego części Jawornika i Polanki. Mieszkańcy Jawornika mówią temu pomysłowi „nie”. Argumentują, że strefa przemysłowa to element tożsamości wsi i w jej granicach powinna pozostać.

O planach gminy świadczy uchwała przyjęta przez Radę Miejską pod koniec 2015 roku. Mówi ona o „wyrażeniu woli” co do rozszerzenia granic administracyjnych miasta przez włączenie części Jawornika i Polanki związanych z istniejącą tam Strefą Aktywności Gospodarczej. Według informacji przekazanych nam przez UMiG w Myślenicach, chodzi o niespełna 100 ha (z czego ok. 70,1 ha w Polance i 23,5 ha w Jaworniku).

W uzasadnieniu powołano się na „liczne wnioski i uwagi przedsiębiorców działających w strefie”, którzy zgłaszają gminie problem logistyczny. Ma on polegać na tym, że kontrahenci firm, które mają w adresie nazwę Polanka, błądzą i nie mogą trafić do siedziby firmy. SAG położona jest przy drodze krajowej nr 7, czyli zakopiance i zjazd do niej znajduje się w Jaworniku. Polanka zaś przy zakopiance nie leży i zdezorientowani kierowcy (także TIR-ów) kierują się do centrum Polanki, skąd jednak… nie ma dojazdu do Strefy Aktywności Gospodarczej, położonej także w Polance, choć w innej jej części (tej bliższej Jawornika). Granicę tych dwóch wsi wyznacza dziś droga biegnąca przez teren SAG.

- Nie ukrywam, że są problemy z dojazdem - powiedział nam Tadeusz Ryś z firmy produkującej meble, mającej zakład w Polance, dodając, że paradoksem jest, iż w czasach, kiedy kierowcy mają do dyspozycji nawigację satelitarną, są adresy pod które trafić jest trudno albo jest to wręcz niemożliwe. - Mamy dość dużo klientów z zagranicy i oni też mają kłopot z trafieniem do nas - mówi. Dodaje, że problemy mają nie tylko klienci, ale też nowi pracownicy. Jego zdaniem pomogłaby zmiana adresu na myślenicki lub jawornicki.

- Co do ewentualnej zmiany granic nie mam wyrobionego zdania. Jeżeli by to poprawiło sytuację przedsiębiorców to dlaczego nie, ale dostrzegam inne bolączki. Na przykład wyjazd na zakopiankę i wjazd z niej do strefy to jest tragedia i myślę, że tragedii rzeczywiście będzie tu dochodziło - mówi inny przedsiębiorca.

Innym argumentem za włączeniem SAG do Myślenic są kwestie marketingowe. Nazwa Myślenice w adresie ma wpłynąć pozytywnie na wizerunek firm funkcjonujących w strefie.

W uchwale jest mowa o konsultacjach, które mają być przeprowadzone wśród mieszkańców Jawornika, Polanki i Myślenic. Będą mieli odpowiedz na pytania czy są za rozszerzeniem granic miasta o tereny SAG w Jaworniku i Polance.

Z kolei właściciele nieruchomości, które znajdują się na tych terenach, będą mieli odpowiedzieć, czy są za włączeniem ich w granice miasta. Konsultacje odbędą się poprzez udostępnienie ankiet. Termin ich rozpoczęcia oraz terminy spotkań z mieszkańcami określi burmistrz.

Wyprzedzając konsultacje głos zabrali mieszkańcy Jawornika. Na zebraniu wiejskim, w którym uczestniczyło 205 osób, jednogłośnie przyjęli stanowisko wyrażające stanowczy sprzeciw wobec zamiaru rozszerzenia granic administracyjnych Myślenic poprzez włączenie w jego granice części Jawornika.

- Działały tu duże zagraniczne firmy, jak BAT i i jakoś potrafili oni trafić do Jawornika, a nasze, lokalne nie potrafią? - dziwił się sołtys Jawornika Władysław Kurowski. Wyraził też zaskoczenie, że nikt z gminy wcześniej, zanim projekt uchwały pojawił się na sesji, ani Radzie Sołeckiej ani radnemu z Jawornika tego pomysłu nie przedstawił, mimo, iż sprawa dotyczy tak istotnej dla wsi kwestii.

W przypadku Jawornika wchłonięte do miasta miałaby być nie tylko tereny zajęte przez firmy, ale także te, na których stoją domy prywatne. Jedna z mieszkanek pytała na zabraniu: - Czy ktoś z tymi firmami rozmawiał? Bo jeśli chodzi tylko o logistykę, to można to zmienić innymi sposobami, a nie tak drastycznymi - mówiła.

Odpowiedzi nie było, bo na zebranie nie przybył nikt z przedstawicieli UMiG. Mieszkańcy natomiast podsuwali różne pomysły, jak reklamą i tablicami informacyjnymi można by oznakować wjazd do strefy tak, aby nikt niepotrzebnie nie błądził. Argumentowano, że byłoby to rozwiązanie tańsze niż zmiana granic. Apelowano też aby przyśpieszyć prace nad budową zapowiadanego od dawna bezkolizyjnego zjazdu z zakopianki do SAG.

- Od wielu lat mówi się o polityce zrównoważonego rozwoju. Dlaczego zatem osłabiać tereny wiejskie a wzmacniać miejskie? - pytał jeden z mieszkańców Jawornika obecnych na zebraniu. W stanowisku mieszkańcy piszą, że powstała w latach 90-tych ubiegłego wieku strefa przemysłowa stała się dla nich „elementem tożsamości miejscowości i pewnym symbolem rozwoju i nowoczesności. Elementem, który wyróżnia Jawornik na tle innych miejscowości w powiecie”. Dalej stwierdzają: „Chcemy poprawy warunków dla przedsiębiorców inwestujących w strefie i mocno wierzymy, że Burmistrz i Rada Miejska dołożą wszelkich starań, aby te warunki poprawiać nie kosztem Jawornika, ograniczając jego teren, ale zainwestowaniem w poprawę infrastruktury komunikacyjnej, szanując odczucia mieszkańców i historię naszej miejscowości”.

W Polance temat nie budzi takich kontrowersji. Sołtys Polanki oficjalnie o sprawie nie wie nic (nie było go na wspomnianej sesji), natomiast nieoficjalnie słyszał, że są takowe przymiarki. Opinii mieszkańców na razie nie zna, bo temat nie był nigdzie poruszany.- Zdarza się, że ludzie do mnie dzwonią pytając o numer, który znajduje się na terenie strefy. Trzeba wtedy zawracać TIR-a. Gdyby była droga z tej części Polanki do strefy to przejechałby nią, ale takiej drogi nie ma. Są jedynie polne drogi, nadające się co najwyżej dla samochodów osobowych i to starych, których właścicielom nie żal - mówi Józef Jawor.

Jerzy Cachel, radny miejski z Polanki też czeka na konsultacje. Ich wynik, jak twierdzi, będzie dla niego istotny nie tylko ze względu na rozpatrywane teraz przeniesienie granicy, ale też w szerszej perspektywie. - Wielokrotnie słyszałem wśród mieszkańców Polanki głosy, że kiedyś cała Polanka w naturalny sposób może zostać włączona do Myślenic. Wynik konsultacji będzie wskaźnikiem, czy jest sens przyłączenia kiedyś całej wsi do miasta, oczywiście także po konsultacjach - mówi i dodaje, że w jego ocenie, właściciele działek mogą zyskać na zmianie, bo ta sama działka położona w mieście a nie na wsi będzie miała inną wartość.

Procedura zmian
Jak informuje Mirosław Chrapusta, dyr. Wydziału Prawnego i Nadzoru MUW, zmiana granic administracyjnych miasta następuje w drodze rozporządzenia Rady Ministrów. Zanim to się stanie, zainteresowane zmianą Rady Gmin muszą przeprowadzić konsultacje z mieszkańcami i za pośrednictwem wojewody złożyć wniosek do ministra. Powinien on być złożony do 31 marca danego roku, a ewentualna zmiana następuje od 1 stycznia.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski