Ludowcy przeciwko prezydentowi [WIDEO]

Adam Jarubas powalczy o prezydenturę jako kandydat ludowców. Jest dopiero szóstą osobą, która formalnie zadeklarowała wolę udziału w wyborach.

W 2005 r. mieliśmy aż 27 takich osób, choć do finałowej batalii, m.in. po zebraniu co najmniej 100 tys. podpisów poparcia, wystartowała wtedy dwunastka. Za to zamiar walki o prezydenturę w 2000 r. wyraziła rekordowo skromna grupa, bo trzynastoosobowa. Także 12 polityków walczyło wtedy o zwycięstwo.

Politycy o Adamie Jarubasie: PSL wystawiając młodego polityka naśladuje PiS i SLD

Źródło: TVN24

Jarubas dołączył do Magdaleny Ogórek, rekomendowanej przez SLD, Andrzeja Dudy (PiS), Janusza Palikota (Twój Ruch), Janusza Korwin-Mikkego (KORWiN) i Mariana Kowalskiego (Ruch Narodowy). Bronisław Komorowski zwleka z decyzją. Nie ulega jednak wątpliwości, że będzie zabiegał o reelekcję.

Choć teoretycznie wybory mogą odbyć się 3, 10 lub 17 maja, to niemal na pewno dojdzie do nich 10 maja. 3 maja jest świętem narodowym, a 10 maja byłby wygodny dla urzędującego prezydenta. Zyskałby w oczach wielu Polaków, gdyby zorganizowane przez niego 8 maja uroczystości ku upamiętnieniu 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej zakończyły się przyjazdem do Polski europejskiej elity politycznej, z przywódcami Niemiec, Wielkiej Brytanii i Francji na czele. Jeśli zaś najważniejszych polityków zabrakłoby, to i tak Komorowski w zasadzie uniknąłby krytyki, bo 8 maja o północy zaczynałaby się cisza wyborcza.

W sobotę Ryszard Kalisz odwlókł decyzję o kandydowaniu na prezydenta. Komentatorzy podkreślają, że Kalisz nie ma szans zebrać przynajmniej 100 tys. podpisów. – To celebryta, który poza frazesy nie wychodzi, a z lewicowością ma tyle wspólnego co przeciętny Polak z __wyższą matematyką – przekonuje prof. Ryszard Bugaj, ekonomista z PAN, człowiek lewicy z krwi i kości.

Źródło: TVP

W sondażach zdecydowanym liderem jest Bronisław Komorowski. W najnowszym badaniu (z 25 stycznia) firmy Millward Brown cieszy się 62-proc. poparciem, czyli około dwukrotnie wyższym, niż wynoszą dziś notowania PO. Od dwóch miesięcy w każdym sondażu prezydent uzyskuje ponad 50-proc. rezultat, dający mu zwycięstwo w I turze. Andrzej Duda uzyskał 18 proc., choć PiS ma w sondażach ok. 30 proc. _– Kłopotem Dudy jest to, że jest do granic nijaki. Z drugiej strony, gdyby miał osobowość, to Jarosław Kaczyński nie zgodziłby się na __jego start _– twierdzi prof. Jacek Wódz, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego.

Magdalena Ogórek z 8 proc. odzwierciedla poparcie dla SLD. Janusz Korwin-Mikke może liczyć na 2–4 proc. głosów, Janusz Palikot na najwyżej 2 proc., a Marian Kowalski – 1 proc., tyle samo co kandydat PSL. Takie notowania przynosiły jednak badania, zanim ludowcy wskazali na 40-letniego Jarubasa.

– On ma potencjał, by przejść do __II tury – twierdzi jednak Wiesław Gałązka z Dolnośląskiej Szkoły Wyższej we Wrocławiu. – Trzecią kadencję jest marszałkiem woj. świętokrzyskiego. Ma duży wkład w to, że w tym regionie w wyborach samorządowych PSL jest „panem i władcą” (w ostatnich wyborach do sejmiku PSL zebrało tam 57 proc. głosów). Gałązka radzi też nie bagatelizować tego, że Jarubas na tle kandydatów płci męskiej wypada dobrze. Przypomina, że naukowo zostało udowodnione, iż wyborcy słabo zorientowani w polityce z reguły opowiadają się za kandydatem lepiej prezentującym się, zwłaszcza gdy na tle konkurentów nie wypada gorzej pod względem merytorycznym.

Zdaniem Gałązki słaba rozpoznawalność Jarubasa nie jest problemem, bo jako kandydat z natury rzeczy stanie się powszechnie znany.

Wystawienie przez ludowców swojego kandydata jest zwykle oceniane jako krok, który utrudni zwycięstwo Komorowskiego w I turze. – Jarubas odbierze też sporo głosów Dudzie, bo elektorat PiS i PSL pokrywa się znacznie bardziej niż PSL i PO – mówi dr Olgierd Annusewicz, politolog z UW.