Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Laszkiewicz w Krakowie

Andrzej Stanowski
Krakowianie wygrali w tym sezonie trzy spośród czterech spotkań z jastrzębianami
Krakowianie wygrali w tym sezonie trzy spośród czterech spotkań z jastrzębianami fot. Anna Kaczmarz
Hokejowa ekstraklasa. W 31. kolejce wicelider, Comarch Cracovia, dzisiaj o godz. 18.30 podejmuje szósty zespół w tabeli, JKH Jastrzębie, z Leszkiem Laszkiewiczem w składzie

Oba zespoły grały do tej pory czterokrotnie. Lepszy bilans mają krakowianie. Wygrali trzy spotkania, raz w Jastrzębiu górą był JKH, który wygrał po karnych.

Z zespołem JKH do Krakowa przyjeżdża 38-letni Leszek Laszkiewicz. Zawodnik przez osiem lat grał w Cracovii, zdobywając z nią osiem medali, w tym pięć złotych. - Cieszę się na piątkowe spotkanie. Mam z Krakowa bardzo miłe wspomnienia, fajnie będzie znowu zobaczyć Rafała Radziszewskiego, Patryka Wajdę, Patryka Noworytę, Damiana Słabonia czy Filipa Drzewieckiego, z którymi sięgałem po medale - mówi Leszek Laszkiewicz. - Od trzech lat jestem jednak graczem JKH i zrobię wszystko, aby punkty pojechały do Jastrzębia. Gramy ostatnio całkiem dobrze, przegraliśmy wprawdzie z liderem GKS Tychy 1:4, ale zebraliśmy za ten mecz dobre opinie. W tabeli mamy tylko cztery punkty straty do Orlika Opole, i jest wciąż szansa na dogonienie i przegonienie rywala.

Zawodnik mówi, że dobrze czuje się w Jastrzębiu, w klubie, w którym zaczynał karierę sportową. - Mamy najmłodszy zespół w ekstraklasie, gra w nim aż 17 młodzieżowców, obok mnie starszych hokeistów jest raptem trzech. Choć mamy tak młodą, niedoświadczoną drużynę, gramy bardzo dobrze taktycznie, zespół jest zdyscyplinowany. To wielka zasługa naszego słowackiego trenera Roberta Kalabera. Widzę, jak zostaje po treningach i pracuje z młodymi zawodnikami. Moimi partnerami w ataku są 17-letni Dominik Paś i najczęściej 23-letni Łukasz Nalewajka. Ten pierwszy to wielki talent, na lodzie ma inteligencję Damiana Słabonia. Jestem przekonany, że za dwa, trzy lata trafi do reprezentacji Polski - twierdzi hokeista.

Laszkiewicz cieszy się na mecz w Krakowie z jeszcze jednego powodu. - Choć gram w Jastrzębiu, nie wyprowadziłem się na stałe z Krakowa, mam tutaj swoje mieszkanie. Wiem, że na spotkaniu mają być moja żona Katarzyna i dwie córki 15-letnia Laura i 4-letnia Lena. Oświadczyły, że będą mi mocno kibicować - mówi Laszkiewicz, który zapowiada, że nie zamierza jeszcze kończyć kariery sportowej. - Fizycznie czuję się dobrze, omijają mnie kontuzje, chciałbym jeszcze trochę pograć, pomóc młodszym kolegom.

W bramce Cracovii stanie 35-letni Rafał Radziszewski. - Leszek to mój serdeczny kolega. Tak to już jest w sporcie, razem tworzyliśmy historię Cracovii, teraz przyjdzie nam rywalizować na lodowisku - mówi golkiper. - Nigdy nie zapomnę meczu sprzed trzech lat, rozegranego w Jastrzębiu. Decydował o złotym medalu mistrzostw Polski. Leszek grał wtedy w „Pasach”, zdobył z bardzo ostrego kąta bramkę, która otworzyła nam drogę do złota. Później w kilku meczach grałem przeciwko niemu i parę razy musiałem wyciągać krążek z siatki. Leszek to supersnajper.

Bramkarz Cracovii w ostatnim meczu z Polonią Bytom zanotował shoot-out. - Bramkarza zawsze cieszy, kiedy nie traci gola. Chcemy wygrywać w każdym meczu, zbierać jak najwięcej punktów, może jeszcze dopadniemy GKS Tychy, choć będzie to bardzo trudne. Ale w sporcie walczyć trzeba zawsze do końca - dodaje Radziszewski.

Poprawiła się sytuacja kadrowa w krakowskim zespole. Do treningów wrócili obrońca Peter Novajovsky i napastnik Petr Kalus. Po dzisiejszym rozjeździe okaże się, czy znajdą się w składzie na spotkanie z JKH.

Po odejściu Patrika Svitany i Richarda Jenczika uszczupliła się kadra Cracovii. Czy w najbliższym czasie można spodziewać się nowych graczy? - Cały czas nad tym pracujemy. Okienko transferowe zamyka się z końcem stycznia - mówi trener Rudolf Rohaczek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski