Tomasz Studniarz, społecznik, były prezes fundacji Małopolskie Serce, chciał zostać radnym Krynicy-Zdroju. Zrezygnował jednak ze startu w listopadowych wyborach po serii ataków na jego osobę.
– Od dwóch tygodni dostawałem SMS-y i e-maile z pogróżkami, ale na takie sytuacje trzeba być przygotowanym – mówi Tomasz Studniarz, mieszkaniec Krynicy-Zdroju. – Miarka się przebrała, gdy ktoś oblał drzwi wejściowe do mieszkania mojej mamy farbą i zostawił kartkę z groźbą.
Na białej kartce papieru widnieją słowa: „Ty śmieciu, zamknij pysk, bo inaczej spotka cię kara”. Studniarz środowy incydent zgłosił na policję. Jednak już dwa dni później znów spotkał się z aktem wandalizmu.
– W piątek nie mogłem dostać się do mieszkania. Zaklejono zamek w drzwiach wejściowych – opowiada społecznik. – Obawiam się, że ktoś może skrzywdzić moją rodzinę. Dlatego zdecydowałem się wycofać z wyborów. Nie pozwolę, aby coś stało się moim bliskim – stwierdza.
Kilka dni wcześniej, w sobotę około godz. 22.30, na jednym z krynickich osiedli miał miejsce inny incydent.
Zbigniew Papież, osoba kojarzona z lokalną opozycją, usłyszał dwa potężne uderzenia w drzwi swojego mieszkania. Najpierw pomyślał, że jakaś pijana osoba się dobija. Podszedł więc do drzwi, aby otworzyć, ale nie zdążył.
– Usłyszałem trzecie uderzenie i zobaczyłem siekierę przebijającą drzwi. Ostrze było jakieś 20 centymetrów od mojej twarzy. Całe szczęście, że nie byłem szybszy i nie spojrzałem przez wizjer, bo mogło się to dla mnie skończyć bardzo tragicznie – mówi kryniczanin Zbigniew Papież.
Od razu wezwał policję, która zabezpieczyła siekierę. Mają z niej zostać pobrane odciski palców i może dzięki temu uda się namierzyć sprawcę.
– Nie wiem, kto mógł zrobić coś takiego. Czy to chuligański wybryk? Czy próba zastraszenia? – zastanawia się Papież. – Interesuję się tym, co dzieje się w moim mieście. Jeśli widzę nieprawidłowości, to mówię o nich głośno. To spowodowało, że dla pewnych osób jestem niewygodny. Z nieprzychylnych komentarzy na swój temat się śmieję, ale to, co się wydarzyło w sobotę, śmieszne nie jest.
O tym, że w Krynicy kampania wyborcza ruszyła pełną parą, przekonany jest radny miejscowej opozycji Grzegorz Szela. Także on w ostatnim czasie spotkał się z atakiem na swoją osobę.
– Na różnych stronach internetowych pojawiają się komentarze dyskredytujące moją osobę – zauważa Grzegorz Szela. – Otrzymałem anonimy, sugestie, żeby odpuścić pracę w komisji rewizyjnej, bo inaczej w spektakularny sposób polecą głowy – twierdzi. Po tym, co ostatnio wydarzyło się w uzdrowisku, postanowił złożyć zawiadomienie na policję.
Jak ustaliliśmy, mundurowi z Krynicy i Nowego Sącza prowadzą postępowania m.in. w sprawie uszkodzeń samochodów Lucyny Zygmunt i Piotra Ryby (oboje zamierzają kandydować na fotel burmistrza Krynicy) oraz zniszczenia drzwi Zbigniewa Papieża i Tomasza Studniarza. Nie wiadomo na razie, czy postępowania zostaną powiązane ze sobą. – Jest za wcześnie, aby przesądzać o formie dalszych czynności – informuje mł. asp. Iwona Grzebyk-Dulak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.
Tomasz Wołowiec, wiceburmistrz Krynicy-Zdroju, ostatnie wydarzenia komentuje krótko: – Zaczęła się kampania wyborcza i ktoś próbuje w ten sposób zbić kapitał polityczny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?